Categories
Ekonomia

Puste haki

Interesująco wygląda rynek złota w Europie.O ile grubsze monety nadal są dostępne, to produkty 1/4 i 1/10 uncji są coraz trudniejsze do nabycia. Szczególnie ciężka nabyć Krugerrandy, niestety popularne w Polsce. Na tą chwilę nie jestem w stanie kupić na rynku pierwotnym ani jednej sztuki w takiej cenie, by dało się je odsprzedać bez straty.

Co ciekawe, w końcowym okresie dostępności tych monet pojawiały się głównie egzemplarze mające wiele lat, nawet z lat 80tych. Wyglądało to jak czyszczenie skarbca. A potem zostały już tylko puste haki.

Warto zwrócić uwagę, że na tą chwilę na Allegro jest tylko 1 sztuka 1/10 oz i 2 sztuki 1/4 oz.

Podobnie wygląda w tej chwili dostępność srebrnych monet American Eagle. Trudno je nabyć w większej ilości, a jeżeli są, to są to egzemplarze 5-15 letnie. Wynika to podobno z ogromnego popytu na rynku amerykańskim. Podejrzewam, że wkrótce monety te przestaną być dostępne.

Sytuacja wydaje się przebiegać według przewidywanego przeze mnie scenariusza. Wysychanie rynku postępuje wolno ale nieubłaganie i zaczynają się ‘przejściowe trudności’. Pamiętajmy – kupowanie złota jest nadal mało popularną formą inwestycji. Wystarczy zapytać znajomych, czy ktoś z nich posiada jakiekolwiek złoto inwestycyjne – zwykle okazuje się, że takich osób nie ma. Znikomo mały ułamek społeczeństwa wyczyścił półki, strach pomyśleć, co będzie się działo w czasie prawdziwej paniki.

Wydaje się, że na rynek szerzej powrócą dawne monety obiegowe, takie jak 5 i 10 rublówki, 20 frankówki oraz 20 markówki. To są monety, których duże ilości nadal znajdują się w rękach prywatnych inwestorów oraz w skarbcach dilerów. Popyt będzie rósł przy ograniczonych zasobach, wobec tego ceny tych walorów powinny iść w górę szybciej niż kurs złota.

Ciekawostką jest też sztabka 50 gram, przypominająca tabliczkę czekolady – można po kolei odłamywać kawałki po 1 gram. Produkt posiada szereg zalet – atrakcyjną cenę, niskie premium, możliwość wykorzystania w czasie WSHF, certyfikat itp.

Share This Post

24 replies on “Puste haki”

Wczoraj dałem mojej mamie do ręki krugerranda 1oz i zapytałem ją ,,ile to według Ciebie warte”? Powiedziała: ,,10zł”? 🙂

Polecam:

http://www.youtube.com/watch?v=WAaVK5AkZzI&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=Gk5aRIz17fk

Na allegro jest też 1 sztuka 1/2 OZ, natomiast 1 uncjówki są tylko w dostawie 45 dniowej – nie wiem co to za choroba jest z tymi 45 dniami bo nawet prywatni sprzedawcy a nie sklepy oferują dostawę terminową.

W sumie w e-numi już w 2009 roku pamiętam, że na niektóre monety czy sztabki była dostawa do 45 dni.

Co o tym sądzisz? Czy faktycznie dostawa w 45dni roboczych jest efektem kurczenia się zapasów, czy spryciule w ten sposób uzyskują nieoprocentowaną pożyczkę krótkoterminową?

Mysle, ze juz wkrotce bedzie glosna jakas sprawa, w ktorej ktos bedzie zbieral gotowke przez 45 dni a potem zniknie.

Niestety frajerstwo w narodzie jest straszne. Dla oszczednosci kilkudziesieciu zlotych ryzykuja grube tysiace.

Czy to już? Czy to już?

Moim zdaniem jeszcze nie. Ameryka podniesie limit, to niemal pewne. Dodatkowo są jeszcze spore możliwości zniechęcenia do inwestycji w złoto, choćby przez manipulowanie papierem. Rzuci się trochę papierowego metalu na rynek, cena spadnie, inwestorzy się zniechęcą i zostaną przy dolarze. Dokładnie tak ucięto hossę na srebrze.

Ale prawdą jest, że politycy zapewnią nam wkrótce mnóstwo rozrywki.

@ alus

Sluszna uwaga. Tutaj wszystko jest po to zeby wycignac kase od Ciebie. Poprosilem jednego z pracownikow sieci “Stop and shop” zeby zaprowadzil mnie na zaplecze i pkazala ile jedzenia sie wyrzuca (sam wyrzucal duzo owocow). Jak zobaczylem ile miesa i ryb idzie na smieci to malo nie zemdlalem. I tak tutaj jest ze wszytkim. Btw, ostatnio mi sie obilo o uszy ze do Ameryki wyslyla sie czesci i buduje auta gorszej jakosci zeby wiecej wycignac od ludzi. Ale to chyba tylko “plotka”.

Tak mnie zastanawia, dlaczego ludzie w ogole pozbywaja sie zlota/srebra i sprzedaja je skoro wiadomo ze jest to najlepsze zabezpieczenie? Nie powinni raczej skupowac wiecej niz sprzedawac?

Pytalem o to. Wiekszosc potrzebuje kasy na biezace wydatki, zarcie itp. Zdarzaja sie tez osoby wyprzedajace spadki lub darowizny. Slyszalem nawet wypowiedzi, ze dziadek byl niemadry, bo mial $20 od miedzywojnia. Ludzie sa niesamowicie glupi i dlatego latwo im oskarzac innych o glupote – w tym akurat przypadku spadkobierca ‘glupiego’ dziadka mialby fige z makiem, bo dziadunio albo kapital by przezarl i przepil, albo mialby w garsci bezwartosciowy papier.

Tez zauwazylem na eBayu ze monet zlotych coraz mniej. Jak tylko sie pojawia zaraz ludzie biduja. Czasem cena przekracza kwote za jaka mozna kupic te sama monete od ‘normalnego’ dostawcy.

Wydaje mi sie ze ludzie teraz sprzedaja bo:
a) mysla ze skoro kupili pare lat temu to czas na realizacje zyskow: 100%, 200%
b) ledwo wiazem koniec z koncem i sprzedaja swoje zapasy

Szanowni komentatorzy,

czy ktoś z was wie, czy można będzie w tym roku w NBP kupić złotego orła bielika? W oddziale wojewódzkim powiedzieli mi, że trzeba czekać na nową emisję tych monet, ale nie mogę znaleźć w sieci żadnych informacji na ten temat.
Bardzo proszę o jakieś wiarygodne dane na ten temat jeśli ktoś takowe posiada.

Sam jestem posiadaczem kilku Krugerrandów i wydawało mi się, że wiem ile kosztuje uncja złota. Obstawiałem że 4200 zł. Jakie było moje zaskoczenie, kiedy sprawdziłem cenę spot na http://stooq.com/q/?s=xaupln i okazało się, że cena jednej uncji przekroczyła już 4550 zł!! O matko, jak ta cena szybko zasuwa. Co prowadzi do nieciekawego wniosku, że wartość pieniądza równie szybko spada.

@Doxa – do kogo ostatni komentarz? Chodzi Ci o Bielika czy coś innego? Wyjaśnij proszę, bo to ciekawe i chciałbym się dowiedzieć co miałeś na myśli.

@Doxa – oczywiście, ale zauważ że jeżeli komentowałbyś komentarz @Wojtka S. wyglądało by to inaczej (po co kupować u Ciebie po zbójeckich cenach 4898,41?).
Co do Bielika zgoda – jest zbyt drogi i chętnie posłucham dlaczego akurat @Marcin chce go kupić.
Przy okazji i dla wyjaśnienia innym czytającym, już korzystałem w małym co prawda zakresie z tego co oferujesz i było ok.:)

Wiem, że NBP narzuca dużą marżę na wszystkie swoje monety, więc się sporo przepłaca, ale orła bielika chcę po prostu mieć. A chciałbym kupić bezpośrednio z NBP dlatego, że Słoma w ofercie tej monety nie ma, a na Allegro kupować się boję. Jestem słonny dopłacić za moją bojaźliwość 🙂

To jest swiadoma strategia zniechecania ludzi do oszczedzania w kruszcach. Dodatkowo, ze strony producenta (Mennicya) jest to sygnal, ze lepiej kupowac ich monety ‘kolekcjonerskie’ w zlocie, po jeszcze bardziej paskarskich cenach. Brak polskich monet bulionowych w srebrze to tez jest czytelny sygnal …

@Doxa
Zgadzam się. IMO monety w srebrze sprzedawane w NBP to jakiś żart. Na dzień dzisiejszy nie mają ani jednej z czystego kruszcu. W dodatku niektóre są pomalowane kolorowymi farbkami.:)
O tym jak NBP potrafi robić pieniądz niech świadczy fakt wypuszczenia banknotu ‘kolecjonerskiego’ z Janem Pawłem w ilości 2 000 000 sztuk o nominale 50 zł, który ludzie skupili w dużej ilości po, o ile się nie mylę, 90 zł. Czysty zysk!

W normalnych krajach system jest tak ustawiony, zeby mogla z niego korzystac klasa srednia. W niektorych z nich system zaczal erodowac i tylko oligarchia tam ma dobrze (np. USA). W innych krajach (PRL, ZSRR, III RP) system byl i jest tak ustawiony zeby wyjeb@c obywateli – za ich wlasna kase, jak spiewa artysta. To jest wlasnie przyklad, jeden z tysiecy – tylko system ma zarabiac na malowanych monetkach i kolorowych banknocikach.

> Proste. Cena Bielika na ta chwile w NBP to 5.173,05.
> U mnie jednouncjowke dostaniesz juz od 4.898,41.
> Widzisz roznice w cenach?

Naprawdę sądzisz, że masz taką samą wiarygodność jak NBP? Sam przed chwilą pisałeś coś o oszczędności kilkuset złotych przy ryzykowaniu grubych tysięcy.

Co do złota, moda widać jest spora. Zastanawia mnie jednak, że istnieją na tym świecie w sporej ilości szaleńcy, którzy kupują złoto przez Internet. I to jeszcze z terminową dostawą.

Przez Internet można kupować coś, czego autentyczności nie trzeba potwierdzać. Np. drukarkę, albo garnek, albo telefon komórkowy.

Ciekawe, ilu “inwestorów” już
a) zostało wydymanych na kupnie z dostawą terminową
b) ma w domu ładne błyszczące złotym kolorem wolframowe monety, o czym przekonają się przy próbie ich spieniężenia w przyszłości. Chyba pozostanie im wtedy tylko oszukać kolejnych naiwnych, tak samo, jak oni zostali oszukani.

To jest nastawione na intensywna reklame i naiwniakow – tych samych, ktorzy dokonuja zakupow w NBP. Aby zrozumiec psychologie takich ludzi przeczytaj wynurzenia kolegi o niewzruszonej solidnosci NBP i zloconych monetach sprzedawanych rzekomo przez innych dilerow. To sie w pale nie miesci.

nie uwazam że nbp jest drogie ja osobiście kupowałem bieliki jednouncjowe za 2100 ale to było 4 lata temu

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *