Categories
Klerykalizm

Ewangelizacja

Katolikożercy donoszą:

Zatrzymany przez policję wczoraj rano na terenie Wielkopolski 18-latek przyznał się do zabójstwa 39-letniego księdza z Gdańska. Po zabójstwie ukradł duchownemu ponad 500 zł oraz złoty łańcuszek.

Prokurator odmówiła jednak informacji na temat tego, na jakim tle doszło do nieporozumienia. Klonowska nie chciała także zdradzić, jaki charakter miała znajomość księdza i 18-latka.

Jak to jaki? Ksiądz ewangelizował młodzież w Internecie i chciał przedyskutować osobiście pewne kwestie teologiczne z młodym mężczyzną. Na tle dyskusji o dogmacie Trójcy Świętej doszło do sporu, który przerodził się w bójkę.

Share This Post

22 replies on “Ewangelizacja”

I właśnie dlatego “śledczy przesłuchali 18-latka i postawili mu zarzut zabójstwa w celach rabunkowych”. Każdy z nas zobaczył w tym artykule to co zgodne z jego przekonaniami. Zadziwiający pluralizm interpretacyjny 😉

Jak to nie wiadomo? Podali gdzieś, że były to porachunki na tle homoseksualnym. Jest to wbrew pozorom bardzo częsta przyczyna śmierci starszych gejów.

“mieszkanie ofiary” to przypadkiem nie plebania?

“Komunikowali się na jednym z czatów, potem rozmawiali telefonicznie, a w ostatnią środę umówili się na spotkanie w Gdańsku”
“między mężczyznami doszło do sprzeczki, która przerodziła się w bójkę”
No to faktycznie rabunek ;>

Parafia znajduje się w Gdańsku – Łostowicach (takie obrzeża).

Gdyby w Polsce odszkodowania były podobne jak w USA to KK już by dawno zbankrutował. Ostatnio jednak i w Polsce pedofilom pali sie grunt pod nogami i dlatego wielu z nich wyjeżdza na misję do krajów afrykańskich i płd amerykańskich, gdzie prawo jest faktycznie nieegzekwowane.

Zdecydowanie wolę wpisy gospodarcze…

Tak z ciekawości – był Pan kiedyś katolikiem?

@ Krzysztof z 03/27/2011 o 22:25
“Gdyby w Polsce odszkodowania były podobne jak w USA to KK już by dawno zbankrutował. Ostatnio jednak i w Polsce pedofilom pali sie grunt pod nogami i dlatego wielu z nich wyjeżdza na misję do krajów afrykańskich i płd amerykańskich, gdzie prawo jest faktycznie nieegzekwowane.”

jaki zwiazek ma morderstwo 39-letniego ksiedza przez 18-letniego mlodzienca z pedofilia?

chyba, ze “tak sobie” “sie napisalo”. bo ja tego zwiazku nie dostzregam i stad moje pytanie/prosba o wyjasnienie.

pozdro,

@leny
Ta sprawa może i nie nic wspólnego z pedofilią ale wiemy o co chodzi 🙂
Niestety wiele osób w Polsce wstydzi się ujawnienia faktu molestowań prze księży i zakonników tym bardziej, że potencjalne kary finansowe są niepewne i niskie.

Głośne przed kilku laty morderstwo księdza w Blachownie (woj śląskie) też władze i media przekazywały jako morderstwo na tle rabunkowym. Jak się potem jednak przyznał sam sprawca, łaczył go z księdzem wieloletni związek homoseksualny. Gdy ksiądz znalazł sobie nowego, młodszego kochanka, ten wzgardzony z zazdrości oraz żalu za sponsorem posłał go na tamten świat. Smaczku całemu wydarzeniu dodaje fakt, że seks między chłopakiem a duchownym zaczął się, gdy ten pierwszy był jeszcze nieletni.
Sprawa w Gdańsku ma pewnie podobny przebieg, jednak polskie media piszą o kk albo na klęczkach, albo wcale. Tym bardziej, że dwa tygodnie będziemy mieli bogoojczyźniane obchody rocznicy katastrofy w Smoleńsku, a za miesiąc szał na wszystkich programach związanych z wyniesieniem Wojtyły na ołtarze.

@ krzysztof

“Ta sprawa może i nie nic wspólnego z pedofilią ale wiemy o co chodzi”.

ok teraz rozumiem Twoje stanowisko.

moje stanowisko zawiera sie w zdaniu: nawet jesli po uogolnieniu wiadomo o co chodzi to w konkretnym przypadku warto powstrzymac sie ze stygmatyzacja do czasu uzyskania wiekszej pewnosci.

@ tower @ przemek, @ krzysztof

” Jak się potem jednak przyznał sam sprawca, łaczył go z księdzem wieloletni związek homoseksualny (…)”.

jakos mnie nie przekonuja tego typu wyznania. prawem oskaroznego jest obrona, prawem mediow jest njus, obowiazkiem moim jest nie łykanie kazdego przekazu jak mleka.

przyklad z zycia, x-lat temu moj tata mial wypadek, lezal w spiaczce, drugi kierowca bioracy w nim udzial zeznawal w ten sposob, ze wina byla “oczywista”…wszystko odmienialo sie jak tata odzyskal przytomonosc, a mama odnalazla swiadkow zdarzenia…szkoda, ze obaj ksieza juz nic nie moga powiedziec.

to tyle,

pozdro.

ps. nie rozstrzygam bynajmniej czy tu czy tam “cos” sie stalo. moim zalozeniem bylo zasianie ziarna niepewnosci w Waszych kategorycznych twierdzeniach.

ps2. jakbym sam znalazl sie w tozsamej sytuacji – morderstwo czlowieka+kradziez – to majac glowe na karku “sprzedalbym” historyjke o zawiedzionej milosci, dzialaniu w afekcie, itd…a ze z duchownymi to “wszyscy wiemy o co chodzi” to przy okazji moglbym zostac “wyniesiony na oltarze postepu” przez pewne media.

ps3. ksiadz tez czlowiek i dopoki nie udowodni mu sie winy to obejmuje go cywilizacyjna zasada domniemania niewinnosci. jednakze po jej bezprzecznym swtierdzeniu/dowiedzeniu powinien nie okazywac mu sie zadnej litosci!

“w Akita, Matka Boska zapowiedziała kary, nawet okropniejsze od trzęsienia ziemi, jeśli duchowieństwo katolickie i świat nie nawrócą się, i nie poprawią swojego życia.” cytat z tekstu za podanym liniem: http://rzymskikatolik.blox.pl/2011/03/Japonia-ostrzezenia-Matki-Bozej-z-Akita-pozostaly.html

Więc, do kogo ten apel. Co za fatalne zarzuty do Bogu ducha winnych Japończyków wypowiada KK. A co powie KK na trzesienie ziemi na Nowej Zelandii gdzie, interpretując je w kategorii kary boskiej, zrujnowany najbardziej w okolicy został kościół w centrum miasta o nazwie Chrystusowykościół. Niech mi tu jaki nawiedzony wyjaśni, czy coś z tego rozumie on a zwłaszcza KK.

Kolego!

o czym Ty piszesz? bo jak Boga kocham nie potrafie jednoznacznie okreslic.

podsumowujac, prosba abys rozwinal mysl, np o jakim apelu mowisz czy tez o jakie zarzuty Ci chodzi? co rozpowszechnia/ł KK ( zakladam ze chodzi Ci o skrot na Kościół Katolicki), w jakim celu wplatasz Nowa Zelandie…generalnie co masz na mysli prosze rozwin?

wtedy uwazam, ze nie bedziesz potrzebowal nawiedzonych czy innych “onych” do wyjasnien bo sprawa bedzie bardziej przejrzysta “sama z siebie”.

pozdro,

Najfajniejszy jest administracyjny tryb ustalania tych wszystkich błogosławionych świętych itp. Cały ten “panteon” stworzyli administrujący tym interesem. Tzw “wierni” nie potrafią dostrzec całej obłudy tego cyrku. Póki tacy jeszcze istnieją interes będzie się kręcił. Gdy zabraknie wyznawców interes po prostu trzeba będzie zamknąć i zająć się czymś innym. Kilka pokoleń później będzie to atrakcja historyczna jak wcześniej Rzym czy Egipt z ich świątyniami i bożkami. Nawet wtedy można będzie na tym robić kasę biorąc ją od zwiedzających te “muzea chciwości naturalnej” (to z “Beetlejuice”).

dwie kwestie:

1. wlasnie ten administracyjny tryb oraz niezmuszanie do wierzenia w “objawienia” uwazam za bardzo rozsadne podejscie hierarchow. bez tego latwo sobie wyobrazic, ze kazda szyba, okno, placzaca figurka czy “pocacy sie” kamien, albo cialo ludzkie w hostii staloby sie dopiero żerem czy tez opium dla naiwnych.

2. dalsza wypowiedz jako zywo przypomina mi bajania hitlerowcow ( u mnie ksiadz moze zyc 5 dni) bolszewikow ( kto nie pracuje ten nie je, i kto nie z nami ten), komunistow ( jest tylko jeden bog – np mao), fundamentalistow i mordercow islamskich np z egiptu – i Twoj cyrk jest echem ich propagandy.

3. jednakze po namysle masz racje, 2000lat “interesu” opartego na bujdzie na resorach to najwidoczniej za malo aby “wierni” przejrzeli na oczy ( papierowe pieniadze sa 100lat w uzyciu)…dlatego zgodze sie z Toba, ze potrzeba wiecej czasu na “muzea chciwosci”. tak sie jednak zlozylo, ze tylko starsi bracia w wierze dluzej ciagna swoj “biznes”.

pozdro,

@ leny
Nie bardzo jest co tłumaczyć. W tekście pod podanym linkiem jest stanowisko kościoła w sprawie objawienia w Akita i upominanie o konieczności poprawy (nawrócenia) zarówno tzw. wiernych jak i ich tzw. pasterzy. I w domyśle wniosek, że ostatni kataklizm w Japonii to kara z grzechy. We mnie kołacze pytanie. Skoro kara za grzechy. Czyje grzechy? I odpowiadam sobie. Za grzechy, już jeżeli rozmawiamy w kategorii grzechu winy i kary w rozumieniu KK (Kościół Katolicki). Kościoła co to innych poucza a sam nie przyswaja, że to on jest winowajcą. I z tej interpretacji moja konkluzja o Nowej Zelandii. Gdzie w trzęsieniu ziemi zostało zrujnowane miasto o nazwie Chrystusowykościół z jego centralnym punktem, kościołem katolickim. Wydaje mi sie że jest to zdarzenie sugestywne i mogące dawać do myślenia, zwłaszcza tym przekonanym o sobie, że wierzą.

@leny
Przeginasz stary. Gdzie ty w jednym moim zdaniu o obłudzie zinstytucjonalizowanej upaństwowionej religii znalazłeś kwintesencję komunizmu, hilteryzmu, fundamentalizmu, boleszwizmu i terroryzmu (uff aleś tego wyliczył)? Toczysz pianę ja to rozumiem, to taki wyuczony odruch Pawłowa – furia i agresja gdy tylko ktoś powie, że nie podziela Twoich wierzeń. Tak reaguje każdy wyćwiczony religijnie umysł. Mnie cała ta wiara jest obojętna, irytuje mnie jej naiwność i nachalność, ale nikogo od faszystów czy stalinowców z tego powodu nie będę wyzywał ani ostrzył kosy by go na nią nadziać. Im umysł silnej uzależniony od wprogramowanej religii im silniej “wyprany” tym poziom agresji obronej silniejszy i szansa na uwolnienie umysłu mniejsza. Napuszczeni na siebie ludzie odmiennych religii z lubością zabijają się nawzajem w imię słuszności ich jedynej prawdziwej “Bozi”. Mnie perspektywa globalnej konfrontacji o podłożu religijnym raczej przeraża, nie mam zamiaru brać w niej udziału ale jak i gdzie się ukryć, jeśli wtedy “kto nie z nami ten przeciw nam”?

@ e_djur z 03/30/2011 o 10:55

ok. bardzo klarownie. dlatego tak chcialem sie upewnic co miales na mysli.

nie potrafie odpowiedziec na Twoje pytanie, a poza tym nie podejme sie tak karkolomnego wywodu i tak juz balansujac na granicy Przemka cierpliwosci. moge tylko zasygnalizowac, ze sam siebie w tej kwestii nie wiem czy przekonalbym. temat cierpeinia niezawinionego, czy cierpienia ogolniej juz…to ocean.

dzieki za wyjasnienie i temat do przemyslenia.

na marginesie: “I w domyśle wniosek, że ostatni kataklizm w Japonii to kara z grzechy.” jest dyskusyjny, ale uprawiony do postawienia w tym kontekscie.

pozdro,

@ gosc codzienny z 03/30/2011 o 12:31

1. “Przeginasz stary.” – mam tego swiadomosc, ze balansuje na granicy. a czy Ty po ponownym przeczytaniu swojego textu z 03/30/2011 o 08:11 czujesz, ze ostro pojechales?

porwales sie bowiem na wydanie wyroku w sprawie, o ktorej z zalozenia nie mozna nic pewnego powiedziec. dlatego tez nazywa sie to wiara. a forma i tresc Twojego wywodu pobrzmiewala tą sama pewnoscia co chociazby hitlerowcow z tysiacletniej rzeszy czy bolszewikow z ich “boga niet”, a Twoim “cyrku” i “bujaniu naiwnych”. sprawdz skad sie wzielo okreslenie “opium dla ludu”, a przekonasz sie, ze marxa juz niet, bolszewikow u wladzy niet, hitlerowcow toze…a ten “cyrk” “bujajacy” ludzmi od czasow sekty zydowskiej nadal ludzi “mami”, idac Twoja stylistyka.

2. piszesz: “(…) to taki wyuczony odruch Pawłowa – furia i agresja gdy tylko ktoś powie, że nie podziela Twoich wierzeń”.

a skad wiesz w co lub kogo wierze? czy slowem wypowiedzielm sie w tym temacie? bledem logicznym jest cos zalozyc na podstawie niepelnego zbioru danych. ale Ty juz wiesz. nie wiem skad ta pewnosc. ze jestem chrzescijaninem, a tym bardziej, ze rytu rzymskiego?

3. “(…) nikogo od faszystów czy stalinowców z tego powodu nie będę wyzywał(…)” kompromitujesz troche sprawe, mowie serio. bo jako zywo nie widze aby ktokolwiek wyzwal Cie tutaj od stalinistow lub hitlerowcow, a tym bardziej ja. przestajesz byc obojetny/obiektywny chociaz tak bardzo zapewniasz, ze Ci “zwisa” z pwoodu religii, czlowiek prawdziwie obojetny czyta to co jest napisane i odnosi sie w swoich wypowiedziach do tego co zostalo wypowiedziane, a nie do tego co wydaje mu sie.

4. co do reszty nie polemizuje bo podobnie mysle. pelna zgoda.

trzymaj sie,

Leny ale ty jesteś zakręcony i naiwny. Polska jest klasycznym przykładem upaństwowionej religii, gdzie aparat dominującej religii doi państwo na kasę, za państwową kasę prowadzi masową indoktrynację w szkołach, ma swoich ludzi w wojsku, policji, w szpitalach, oczywiście za kasę państwa, formalna władza z jednej strony ze strachu przed gniewem funkcjonariuszy KK, z drugiej z obłudnego politycznego wyrachowania ostentacyjnie uczestniczy w pompatycznych imprezach religijnych, zmuszając strachem podległych urzędników, policjantów, żołnierzy do udziału w tych przedstawieniach. Wiesz o tym tak samo jak każdy ale twój umysł ma blokadę (myślisz że jak zamkniesz oczy to problem zniknie). Kto wreszcie skończy tę farsę? Chcą się bawić OK ale za własną kasę.

Kręcisz z tą wiarą. Mi jak wiesz zwisa w co wierzysz, to twój problem. Nie chcesz zaakaceptować faktu, że “wiara” zostaje człowiekowi wprogramowana na etapie wczesnego dojrzewania. Dzikus żyjący na bezludnej wyspie może sobie na własny użytek wymyślić własną “bozię” jeśli zechce, ale nie musi. Słowiańskie dziecię wychowane wśród radykalnych islamistów wyrośnie na wyznawcę islamu, dziecię żydowskie wychowane wśród katolików zostanie katolikiem. To kwestia programowania. To nie człowiek w coś wierzy. Wiary został nauczony. I daj se już siana z tymi frazesami o hitleryźmie i staliniźmie bo to żałosne. Jeśli masz tak silne ciągoty historyczne, sam poczytaj ile ofiar przyniosły światu wojny relijne, łupieżcze wyprawy krzyżowe czy konkwista. Majątek KK pochodzi z grabieży i rozbójniczych wymuszeń, z harówy pospólstwa, z dziesięciny, ze świętopietrza itd. Otwórz oczy. Uwolnij umysł. Może zacznij jeść mięcho w piątek to ci się widzenie poprawi.

@ gosc codzienny 03/31/2011 o 08:41

1. Twoj akapit – rola/miejsce instytucji religijnych w przestrzeni panstwa.

pomijajac fakt, ze Ty wydajesz sie znac mnie i wiedziec o mnie wiecej niz ja sam to chce powiedziec, ze zdania mamy co do reszty w miare zbiezne. roznimy sie tylko co do generalnej oceny faktu “indoktrynacji” za pieniadze panstwowe. Ty wydajesz sie niedostzregac zadnych korzysci, ja wiedzac, ze nie kazdy jest na tyle dojrzaly aby miec “niebo gwiazdziste nad soba a prawo morlane w sobie” to w sumie “wdzieczny” jestem za pernamentne powtarzanie/wbijanie do glow nie zabijaj, nie kradnij, itd…i za to moge ze swoich podatkow zaplacic. takie quasi-ubezpieczenie, skoro i tak rzadzacy wiedza lepiej na co redystrybuowac, a ja nie mam na to wplywu.

2. Twoj drugi akapit – skaldajacy sie w czesci z “pyskowki”, a z czesci z rozwazan na temat programowania i wiary.

odniose sie tylko do “bozi” wspomnaniego przez Ciebie dzikusa. czyz nie interesujace poznawczo jest pytanie z jakiego powodu, czlowiek zyjacy na bezludnej wyspie “wymysla” wlasna “bozie”? jaka idea sklania go do akceptacji swiata w sensie “ponad”? nie musi przeciez “krakac jako wrony” bo jest sam na wyspie, nie musi wiec grac, czy udawac…po co sam przed soba tworzy byty?

co do “żenady” z hitleryzmem czy bolszewizmem. Kolego, to nie moja wina, ze napisales bardzo slaby komenatrz wtedy. to nie moja wina takze, ze w podobnym tonie pisali propagandysci tego czy innego systemu. mniej lub bardziej przypadkowo Twoj wpis byl echem tametj sily i pewnosci, ze “bujdy” sie skoncza, a skonczyli sie “oni”….ironia losu co?

w sumie tyle,
powoli konczmy juz,

ps. i bardzo grzecznie sugeruje Ci abys nie szufladkowal tak latwo i spuscil powietrze ze swojej tromtadracji.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *