Nie tak dawno rozpisywałem się o złodziejskich prowizjach stosowanych przez BZ WBK. Swoją wiedzą podzieliłem się z Maciejem Samcikiem. W efekcie głos dała Wyborcza nadmieniają w kilku zdaniach w jaki sposób skroiło mnie BZ WBK. Mam nadzieje, ze te 100 złotych warte było szkody polegającej na blamażem przed setkami tysięcy czytelników.

Najciekawsza pozycją są oczywiście tytuły egzekucyjne. Można by powiedzieć że bank, który jest nastawiony na biznes powinien cię wspierać, jednak nie tylko PKO o którym pisze Wyborcza zdziera 100 zeta za przelew komorniczy – robi to również Bank BPH. Zakładając tam konto zapytałem łaskawie Panią o taką sytuację a ona mnie właśnie o tym poinformowała – nawet nie wiecie jak pracownicy banków potrafią być zdziwieni kiedy zacierając ręce że będzie +1 umowa więcej klient (czyli ja) zaczyna zadawać kłopotliwe pytania. Rozmawiam z Panią w BPH…
– Ale dlaczego to robicie? Przecież jak firma ma problemy z komornikiem to jak cholera potrzebuje gotówki z każdej strony a takim obciążeniem kopiecie leżącego.
– Pani odparła że niestety to nie ona ustala te prowizje i że inne banki mają podobne.
No to chyba tylko PKO albo Millenium działa na podobnym poziomie – typowi krwiopijcy.