Categories
Policja

Mandat

W międzyczasie prasa donosi:

“To jest skandal. W Komendzie Powiatowej Policji w Białogardzie panuje napięcie. Napięcie to spowodowane jest naciskami kierownictwa jednostki dotyczącymi pogoni za tzw. “wynikami”. Policjanci plutonu patrolowego mają nakładać mandaty za byle wykroczenia” – napisał do internauta na uprzejmiedonosze@policyjni.pl. Jak pisze, naczelnik wydziału prewencji ogłosił podwładnym, że będą ponosili konsekwencje służbowe, jeśli nie nałożą jednego mandatu na służbę. Pouczeń ma nie być.

Doprowadziło to do tego, że 3 grudnia br., policjant po spokojnej nocnej służbie, podczas której nie stwierdził wykroczeń, sam sobie nałożył mandat. Stwierdził, że nie chce mieć nieprzyjemności i jest gotów na każdej służbie wystawiać sobie mandat.

Według naszego informatora, przełożony policjanta nie miał nic przeciwko takiemu wypełnianiu zadań. Zgłosił tylko uwagę, żeby funkcjonariusze będąc w patrolu we dwójkę, wystawiali sobie mandaty wzajemnie, a nie sami sobie.

Typowe. Jeżeli ktoś uważa, że policji zależy na naszym bezpieczeństwie, to się grubo myli. Ważne jest nieprzepracowanie się, duża ilość wykryć (nawet gdy kosztem niewinnie oskarżonych oraz nieprzyjmowania zawiadomień o przestępstwach) oraz przychód z mandatów.

Jest i wideo ze szkolenia policji:


Tak się szkoli policja
Załadowane przez: gazeta_katowice. – Gorące wiadomości

Share This Post
Categories
Ekonomia

Kapitał Masowej Zagłady

Wyścig zbrojeń pomiędzy ZSRR i USA doprowadził do tego, że arsenały atomowe obu stron liczyły dziesiątki tysięcy głowic. Tak rozbudowane zasoby Broni Masowej Zagłady umożliwiały kilkukrotne zabicie każdego mieszkańca planety, jakby wielokrotne zabicie kogoś miało jakiś sens.

Współczesny kapitalizm doprowadził do powstania Kapitału Masowej Zagłady. Taki kapitał może wpłynąć na dowolny rynek i dowolnie go zdestabilizować. Jako, że arsenały puchną i kapitału jest coraz więcej, przypadki takie coraz bardziej się nasilają, tym bardziej, że właściciele zaczynają unikać tradycyjnego miejsca jego przechowywania, jakim są obligacje USA.

Przykładem z ostatnich dni jest sprawa miedzi – do 80% zapasów tego metalu jest w jednych rękach. Po prostu gruby kot rzucił część swojego kapitału w ten surowiec. Przy obecnej astronomicznej dysproporcji ilości pieniądza do ilości surowców wystarczy drobny odprysk posiadanego kapitału by wykupić cały metal na planecie.

To daje nam pewną odpowiedz na tezy o bańce spekulacyjnej na surowcach. Bańka spekulacyjna polega na tym, że społeczeństwo masowo rzuca się do kupowania – na przykład akcji na WGPW. W prawdziwej bańce mamy sytuację, gdy każdy napotkany przechodzień może wymienić posiadane papiery wartościowe (albo ilość posiadanych tulipanów) oraz kwotę jaką zarobił lub zamierza zarobić. Dziś 99% procent przechodniów zapytanych o chęć inwestowania w złoto popuka się w głowę, wiadomo przecież, że dużo bezpieczniejszą inwestycją są obligacje skarbowe …

To nie akcja ‘kup uncje srebra by wykończyć złego kapitalistę’ wykończy Comex i posiadaczy krótkich pozycji. Za wzrostem cen nie stoi Max Kaiser lecz jakiś oligarcha zwyczajnie skupujący metal. Cały ten wystrzał cen złota, srebra oraz innych surowców spowodowany jest zakupami potentatów, którzy za drobną część posiadanego kapitału mogą wykupić całe zasoby danego metalu, dokładnie jak w przypadku miedzi. To tak zwane smart money, najlepiej wiedzące co się szykuje. Ludzie ci zdali sobie sprawę, że dni obligacji są już policzone i najwyższy czas przesiąść się do innego wehikułu. Kto tak robi dowiemy się dopiero po fakcie – też tak jak w przypadku miedzi. Podejrzewam, że statystycznie najczęściej będą w ich nazwach występować literki JPMG oraz S.

Share This Post
Categories
Ekonomia

Ben

Wywiad z Benem został opublikowany w prestiżowym programie ’60 Minutes’ dnia 5 grudnia 2010. Co ciekawe, ten sam materiał wisi już od dłuższego czasu na YouTube.

Nie będę się wypowiadał, może czytelnicy zechcą.

Share This Post
Categories
Policja Polityka

Tytoń

Wprowadzony niedawno w Polsce zakaz palenia w miejscach publicznych jest jednym z nielicznych przejawów właściwego pojęcia wolności. Palacz jest tak długo wolny, jak nie narusza wolności innego człowieka, trując go dymem. Zostało to zrozumiane w przypadku dymu tytoniowego – już nie można zatruwać innych osób. W przypadku dymu węglowego z kotłowni zrozumienie musi jeszcze nadejść.

Można to zestawić z wprowadzonym wcześniej zakazem dopalaczy, który jest zwykłym ograniczeniem wolności celem populistycznemu schlebianiu większości społeczeństwa. Tak jak wieki temu wprowadzono kategorię czynów w których nie było nic złego oprócz ‘obrażania boga’ tak dziś kupienie dopalacza ma wyłącznie tą cechę, że ‘obraża Tuska’.

Fakt posiadania w Polsce prokuratur jest zbawienny dla utrzymania dobrego humoru obywateli. Oto kilku obywateli doczytało w ustawie, że konopie można uprawiać w celach eksperymentalnych. Prokuratura błyskawicznie zareagowała na tą informację jak na doniesienie o przestępstwie, wywodząc, że pojedyncza osoba nie może prowadzić eksperymentu naukowego, musi to być instytucja. Cóż za głupcy! Przecież podstawy całej naszej wiedzy i techniki zostały stworzone przez mnóstwo pojedynczych osobników eksperymentujących we własnych piwnicach i szopach. Kto wie, może eksperymentowanie poza instytucjami jest nielegalne? Zresztą to pytanie czysto teoretyczne – biorąc pod uwagę ilość patentów i cytowań Polska nie tworzy żadnego postępu. Tu się pisze pisma w prokuraturach dotyczące złamania prawa mimo braku ofiar, a nie rozprawki naukowe.

Czekam na następny krok – delegalizacje tatuaży. To przecież nie do pomyślenia dla większości ‘porządnych ludzi’, by można takie rzeczy robić z własnym ciałem. To sprowadza zgorszenie i daje zły przykład młodzieży. Nasz opatrznościowy obrońca p. Tusk powinien coś z tym zrobić. Z pomocą przyjdzie sejm – gdy chodzi o przegłosowanie populistycznego guana, na sejm zawsze można liczyć.

Share This Post
Categories
Ekonomia

Czas zapłaty

W Rzepie ukazał się materiał na temat obecnego kryzysu finansowego.

W tekście autor opisuje dokładnie taki sam scenariusz jakiego ja się spodziewam – całkowitego załamania wiary w pieniądz papierowy i płynącej z tego niewypłacalności wielu państw. Polecam lekturę.

HT Hokky

Share This Post
Categories
Ekonomia

Komentarz

Mimo późnej pory nie mogłem się powstrzymać, żeby nie skomentować głupoty krawaciarza. Zatrudnienie pajaca na doradcę przez p. Tuska mogę zrozumieć – tu liczy się spolegliwość – ale zatrudnianie głupka przez prywatny bank?? Chyba tylko po to, by stawiać zasłonę dymną i mydlić oczy.

Oto Jacek Wiśniewski oświeca nas w Wyborczej:

Stabilności nie będzie, dopóki nie ustaną obawy o wypłacalność państw i nie pękną ostatnie bańki spekulacyjne (np. na złocie). A to potrwa jeszcze rok, półtora.

To ciekawa teza w ustach pracownika banku Raiffeisen, który jest poważnym sprzedawcą złota w krajach niemieckojęzycznych. Właściwie jako jedyny bank komercyjny w Polsce sprzedaje złoto (po cenach paskarskich).

Powiem bardzo brutalnie – trzeba być debilem lub uważać czytelników za debili, by snuć wywody o ‘ustaniu obaw o niewypłacalności państw’. One nie ustaną nigdy, ponieważ sporo państw czeka bankructwo. Jak wywodziłem we wpisie sprzed paru godzin, Polska nie jest w stanie spłacić swojego zadłużenia i nigdy tego nie zrobi – bankructwo III RP jest tylko kwestią czasu.

Jeżeli szukać banki, to jest nią rynek obligacji – zarówno USA jak i szeregu innych krajów. Nadzieja, że za rok złoto stanieje to $500 jest zbliżona do corocznej nadziei 1szych sekretarzy KC ZSRR, że kolejne żniwa będą udane i nie będzie już trzeba kupować pszenicy w USA, a za 10 lat to przegoni się cały kapitalistyczny świat. Jaki to trzeba mieć tupet, by w momencie gdy w każdej chwili może zbankrutować któreś z państw PIIGS mówić, że za rok miną obawy i ceny złota pękną.

Szef NBP Marek Belka stwierdził, że złoty jest skazany na umacnianie.

– Kondycja naszej gospodarki za tym przemawia, choć momentami inwestorzy mogą uznawać, że złoty to kiepska lokata kapitału. Jednak im nasza sytuacja będzie bardziej stabilna, im bardziej będzie malał deficyt i ryzyko przekroczenia przez dług publiczny progu 55 proc. PKB, im dłużej wzrost gospodarczy będzie przynajmniej 3-proc., tym takie zawirowania będą krótsze.

Złotówka jest kiepskim pomysłem na lokowanie kapitału i w długim horyzoncie na pewno będzie się osłabiać w stosunku do srebra czy złota. Każda waluta papierowa z czasem traci zupełnie wartość i z pewnością obecna złotówka kiedyś będzie wyłącznie opałem. Wystarczy prześledzić parę tysięcy lat historii ekonomii by się dowiedzieć, że żaden papier nie jest w stanie trwale utrzymywać siły nabywczej, bo wcześniej czy później ktoś wpadnie na pomysł ‘tymczasowego’ i ‘ograniczonego’ dodruku banknotów. Kto twierdzi, że waluta papierowa jest bezpieczną przechowalnią siły nabywczej jest nieukiem i zwyczajnie przeczy faktom historycznym.

Złoty traktowany jest przez inwestorów jako waluta spekulacyjna – Polska to nie za duży kraj do tego celu i nie za mały. Stąd na początku kryzysu mieliśmy takie skoki i z całą pewnością przy najbliższym bankructwie jakiegoś państwa złotówki będą parzyć ręce. Wtedy złotówka może się osłabiać, być może gwałtownie.

Osobiście uważam, że każdy powinien trzymać tylko tyle walut papierowych, ile w danej chwili potrzebuje na bieżące płatności. Trzymanie kapitału w papierze to lekkomyślność mogąca kosztować wyzerowanie wieloletniego oszczędzania owoców swojej ciężkiej pracy.

Waluta zeszmaci się jednak na dobre w chwili, gdy zostanie przekroczony próg 55% a potem 60%. Wtedy kolejny rząd zmusi NBP do druku peelenów oczywiście ‘tymczasowo’ ‘dla poprawienia płynności’ i ‘w bardzo ograniczonej ilości’ oraz w celu ‘walki ze spekulantami’.

Okazuje się, że p. Wiśniewski jest blogerem. Własnych wniosków długofalowych brak, z całych 11 stron wpisów większość to odniesienia do aktualnych przepychanek. Są i kwiatki, np. z 3.11.2006:

Wzrost zatrudnienia i spadek stopy bezrobocia to nie są oznaki spowolnienia gospodarczego. […] W dłuższym horyzoncie wygląda na to, że spowolnienie w USA nie będzie tak bolesne, jak wskazywalyby na to panujące przez pewien czas wśród ekonomistów obawy.

Taaaak, spowolnienie rzeczywiście było bardzo łagodne.

Oraz z 17.04.2007:

To, że gospodarka Stanów Zjednoczonych spowolni swój wzrost (a istnieje ryzyko, że wpadnie w recesję), to już fakt i konsensus rynkowy. Nie ma jednak zgody co do tego, czy pociągnie za sobą pogorszenie koniunktury w innych regionach świata.

P. Wiśniewski może sobie cwaniakować, ponieważ zarabia grubą kasę, być może lokowaną w okrągłe błyszczące krążki. Czytelnicy Wyborczej nie mają narzędzi poznawczych (mózgów) by zdemaskować krętactwo, poza tym i tak do jutra zapomną to co przeczytają. Za rok czy dwa, gdy złoto będzie już po kilkanaście tysięcy dolarów nikt nie będzie pamiętał andronów opowiadanych przez p. Wiśniewskiego.

Share This Post
Categories
Ekonomia

Godne opodatkowanie

Lektura danych dotyczących wpływów podatkowych RP jest niezwykle fascynująca.

W tej chwili kalkulator zadłużenia pokazuje kwotę 764 600 000 000 PLN.

Dochody podatkowe w 2011 mają wynieść 242 670 000 000 PLN. Czyli trzeba by 3 lata całość dochodów budżetowych przeznaczać na spłatę długu, przy zupełnym wstrzymaniu innych wydatków.

Dochody z VAT w 2011 mają wynieść 119 300 000 000 PLN.

Dochody z PIT w 2011 mają wynieść 38 200 000 000 PLN.

Dokładnie tyle ma wynieść obsługa zadłużenia, czyli 38 600 000 000 PLN. Całość dochodów z PITów idzie tylko na to, byśmy biegli z całej siły po to tylko, by stać w miejscu. Autor zalinkowanego materiału zauważa, że gdyby nie zadłużenie Polski można by zupełnie skasować podatek dochodowy.

Gdyby zlikwidować deficyt budżetowy i podnieść dwukrotnie podatek PIT, zadłużenie trzeba by spłacać przez 20 lat ! Przy stawce podatku dochodowego 40% !

Deficyt w 2011 wyniesie 40 200 000 000 PLN. Oznacza to, że rząd wydaje tyle pieniędzy, jakby już PIT był na poziomie 40%. Dokładnie 40% wynosi stawka łączna jawnego i ukrytego podatku dochodowego w Polsce. Gdyby chcieć utrzymać wydatki na tym samym poziomie i spłacać dług przez 20 lat, PIT musiałby być na poziomie 60% przez dwie dekady!

Gdyby doszło do pogłębienia kryzysu i spadku wielkości bazy podatkowej, to wydatki pozostaną na podobnym poziomie a dochody budżetu spadną. Wszystko wskazuje na to, ze Peak Oil spowoduje właśnie kurczenie się gospodarek na całym świecie. To spowoduje jeszcze gwałtowniejsze zadłużenie państwa, przebicie progów oszczędnościowych i bankructwo w greckim stylu.

Jeżeli można postulować godne zarobki, można też postulować godne podatki, czyli takie, których zapłacenie nie powoduje odejmowania jedzenia od ust własnym dzieciom.Wydaje się, że w Polsce opodatkowanie jest już od dawna niegodne, a biorąc pod uwagę ukryte opodatkowanie zadłużaniem narodu – jest to zarazem podłe i niegodziwe.

Z tych liczb płynie też prosty wniosek, że dług III RP podzieli los długu II RP i nigdy nie zostanie spłacony. Państwo będzie drenować kieszenie inwestorów tak długo jak się da, by potem zwyczajnie wywinąć puste kieszenie. Nie będzie to miłe ani dla posiadaczy obligacji (utrata kapitału) ani dla posiadaczy oszczędności (podatek inflacyjny) ani dla emerytów (brak waloryzacji) ani dla podatników (przyciskanie śruby). Wtedy, gdy ludzie wyjdą już na ulice, trzeba będzie zadać sobie pytanie – czemu nie protestowaliście przez całe 20 lat rujnowania państwa, które swoją kulminację znalazło w rządach p. Tuska?

Na 40 milionów Polaków właściwie tylko Krzysztof Rybiński jest słyszalnym głosem sprzeciwu w mediach głównego nurtu. A i z niego chce się zrobić oszołoma, który nie potrafi liczyć i nie rozumie geniuszu p. Rostowskiego.

Share This Post
Categories
Polityka

Szlachetna paczka

Wiele razy wypowiadałem się krytycznie wobec instytucji charytatywnych, które przede wszystkim napełniają brzuchy prezesów, a jeżeli coś ewentualnie zostanie, otrzymują to potrzebujący, o ile oczywiście jeszcze po drodze dar nie zostanie rozkradziony.

Wyjątkiem jest akcja ‘szlachetna paczka‘. Należy wybrać potrzebującą rodzinę, przygotować dla nich paczkę zgodnie z wyspecyfikowaniem przygotowanym przez potrzebujących i dostarczyć ją do magazynu w dniach 10-12 grudnia. Proste i uniemożliwiające złodziejstwo.

Nieco mniej szlachetny okazał się p. Ludwiczuk, senator PO. Wyszło skrajne chamstwo i prawdopodobnie doszło do złamania prawa. Ciekawe, z jakiej rodziny wywodzi się p. Ludwiczuk, kim byli jego rodzice i jak wychowywali syna. Gdzie te lekcje religii, o których wypowiadali się komentatorzy jako niezbędny element edukacji pozwalający rozróżniać dobro od zła. Honorowy człowiek natychmiast zrzekłby się wszelkich funkcji publicznych i złożyłby mandat, mógłby nawet targnąć się na swoje życie, lecz cóż, jak wiadomo prostaka zasady honorowe nie obowiązują. Tacy właśnie ludzie rządzą tym krajem.

Ta sytuacja po raz kolejny prowadzi do wniosku, że polscy politycy powinni być niezwykle starannie nadzorowani. O ile mam opory przed inwigilowaniem obywateli, o tyle uważam, że każdy polityk powinien być bardzo dokładnie podsłuchiwany. Trzeba zwrócić uwagę, że afera Ludwiczuka może być początkiem końca PO – partii, która skompromitowała się kłamstwami wyborczymi p. Tuska (3×15) oraz doprowadzeniem Polski na skraj bankructwa.

Share This Post
Categories
Ekonomia News

Śmiech na sali

Prasa donosi o komisji parlamentarnej, zajmującej się długiem federalnym USA. Komisja zaleciła ograniczenie wydatków budżetowych, reformę systemu emerytalnego i usunięcie luk w prawie podatkowym, umożliwiających niepłacenie podatków przez oligarchię.

I już od tego momentu można się śmiać. Oczywiste jest, że nie ma żadnych możliwości ani woli do większych cięć budżetowych – począwszy od wielkich wydatków na zbrojenia do małych wydatków którymi kongresmeni korumpują swoje okręgi wyborcze, tzw. pork. Naturalnie nie będzie żadnej reformy systemu w USA (SS) tak jak nie będzie jej w Polsce (KRUS). I oligarchia nie zacznie płacić podatków nawet gdyby niebo miało nam spaść na głowę, a śnieg spadłby każdego dnia sierpnia.

Dodatkowym zabawnym aspektem jest to, że komisja ma wnioski przeczące całej keynesowskiej polityce walki z kryzysem poprzez wydatki budżetowe stymulujące gospodarkę. Najpierw dobrze się było szaleńczo zadłużać i ‘zażegnywać’ kryzys bilionowymi pożyczkami, a teraz zmiana kursu o 180 stopni? Można zacząć się bać, że następna komisja stanowczo zaleci zbilansowanie handlu zagranicznego lub może będzie chciała oprzeć dolara o złoto.

W piątek odbędzie się głosowanie nad tym planem, coś w stylu ‘czy jesteś za tym, by nasza ojczyzna rozkwitała i aby kryzys odszedł w niebyt’. Widzę pewne podobieństwa do referendum z 1946 (3xTak). Kto będzie przeciw? Nikt. Wnioski będą zrealizowane? Nie.

Nius ten wszedł na główne sajty ekonomiczne, rynek odpowiedział wybuchem entuzjazmu i 2% wzrostem indeksów. Nie do wiary jak ludzie są głupi i jak łatwo ich nabrać nierealistyczną bzdurą.

Share This Post
Categories
Ekonomia

Oferta pracy

Więcej pracy oznacza mniej czasu na dokonywanie wpisów. Zresztą nie dzieje się nic, o czym warto by pisać. System puszcza parę na wszystkich złączach ale nadal trwa. Poszczególne państwa są z każdym dniem coraz bliższe bankructwa, systemy emerytalne też, ale nadal działają. Tak więc nuda i standard – sytuacja może się zmienić jutro albo trwać w zawieszeniu przez dłuższy czas.

Zaprzyjaźniona firma działająca w branży metali szlachetnych będzie poszukiwać pracownika do działu obsługi klienta. Miejsce pracy Wrocław, współpraca od lutego 2011, godne wynagrodzenie. Konieczna biegła znajomość języka angielskiego oraz wiedza o specyfice metali szlachetnych i pieniądzu papierowym. W tej sprawie można pisać do mnie.

Share This Post