Categories
Ekonomia

Rodzina

Socjologowie dostrzegli zmiany modelu rodziny i dokładnie opisali zanik formy domu trzypokoleniowego i zastąpienie go ‘rodziną atomową’, gdzie każdy żyje na własną rękę. To co umknęło większości naukowców to konsekwencje społeczno-ekonomiczne dla świeżo upieczonych rodziców.

W ostatnich dekadach wydłużeniu uległ wiek wchodzenia w wiek rozrodczy. Kariera lub brak pracy, chęć konsumowania i zabawy, każda opcja jest równie dobrym wytłumaczeniem. Różnica polega na tym, że w modelu klasycznym zostawało się dziadkiem/babcią w wieku 44-55 lat. To jest wiek, w którym można jeszcze aktywnie zajmować się wnukiem/wnuczką. Dziś wiek ten znacznie się wydłużył, dziadkiem/babcią zostaje się w wieku 60-70 lat. To jest wiek, w którym zaczyna się bardziej wymagać opieki, niż można ją dać.

Do tego należy dodać fakt, że starsze pokolenie jest niezamożne. Okupacja sowiecka i forma istniejącej ‘opieki’ emerytalnej powodują, że możliwości wsparcia młodych rodziców są znikome lub żadne.

W efekcie mamy sytuację, w której młody rodzic postawiony jest pod ścianą znacznie bardziej niż kiedykolwiek w przeszłości. Finansowo jest bardzo trudno, statystyczny Polak zarabia żenujące pieniądze, do tego musi pomóc swoim rodzicom. Nie może też liczyć na pozostawienie potomstwa pod ich opieką, raczej musi opiekować się zarówno najstarszym jak i najmłodszym pokoleniem.

To kolejny z tysięcy drobnych powodów, które mogą zniechęcić rodaków do zakładania rodziny. Z kolei niestawienie czoła tym niedogodnościom oznaczają samotną starość, co też nie jest żadnym rozwiązaniem.

Share This Post