Categories
Klerykalizm

Bohateryzm

Bohaterem zostaje się raczej na przekór własnym chęciom. Nie ma techników uczących w zawodzie technik-bohater, nie ma też magistrów bohaterów. Przypadkowo bohaterem został mjr Henryk Sucharski, który był tak przerażony walką, że fizycznie nie mógł pełnić obowiązków dowódcy. Obroną w rzeczywistości dowodził bohatersko kpt. Franciszek Dąbrowski, o czym nikt nie wie. Takich przypadków było wiele, ot ‘zginął bohatersko w czasie wycofywania się’. Postrzały w pośladki często źle się kończą.

Tak właśnie przypadkowo bohaterem został prezydent. I byłby nim przez długi czas, gdyby nie Dziwisz, który zadecydował o pochówku na Wawelu. Styl tej decyzji był jakże typowy dla KK – ‘mówię co macie robić i pyski w kubeł’. Nie mam nic przeciwko pochowaniu Kaczyńskich na Wawelu czy w dowolnym innym miejscu, nawet na Giewoncie. Śmierć zaciera wszelkie winy, co jest zapisane nawet w Kodeksie Karnym. Wobec tego wszelkie przejawy Kaczyzmu Lecha można i należy puścić w niepamięć, przyjąć że starał się pracować dla Polski najlepiej jak mógł. Problem wyłącznie w tym, że decyzja Dziwisza burzy fajną sytuację, w której mieliśmy w narodzie choć tymczasowe pojednanie.

Śmiech i zażenowanie mogą budzić również doniesienia prasowe o biedzie rodzin ofiar katastrofy. To jest ocieranie o tragikomedię – śmiech wywołują wydarzenia tragiczne. Politycy, którzy zginęli zarabiali pieniądze niedostępne dla większości przeciętnych śmiertelników. Do tego trzeba doliczyć łapówki, które część z nich pewnie inkasowała. I teraz ich rodziny są rzekomo biedne i głodne. To jest po prostu żenujące przygotowywanie gruntu przed udzieleniem tłustych ‘rent specjalnych’, takich jak pobiera rodzina Papały (10k miesięcznie). W efekcie to podatnicy pokryją efekty ‘pracy’ polityków-dzieciorobów.

Share This Post
Categories
Ekonomia

Esencja

Czytelniczka Lidia była uprzejma pozostawić komentarz pod poprzednim wpisem. Tak się składa, że doskonale pasuje on do wpisu, który miałem zamiar popełnić:

A ja Prosze Panstwa sie pytam gdzie byla zaloba i 2 minuty ciszy jak fabryki byly wyprowadzane z Polski. Gdzie byla zaduma nad 25% bezrobociem w Polsce w 2000 roku. A gdzie byla msza zalobna jak w roku 2004 2 mln mlodych ludzi MUSIALO opuscic ten kraj, by szukac godnego zycia. Wladcy tego kraju cieszyli sie ze wyjada, bo……bezrobocie spadnie i NIE BEDZIE BUNTU. A bylby jakby nie otworzyli nam wtedy granic.

Ja swoja swieczke postawilam wtedy, w 2004 . Nikt mnie nie zmusi bym postawila ja teraz.

Przy okazji tragedii media prześcigają się w rozdzieraniu szat. Przedstawiane są starannie dobrane wypowiedzi ‘przypadkowych’ obywateli, jaka to wielka tragedia się stała – rzekomo zagładzie uległa cała esencja narodu polskiego. Media są chyba w raju, są spełnione wszystkie  warunki dobrej oglądalności – dramat, krew, śmierć i tragedia. Do pełni szczęścia brakuje chyba tylko bezpośredniej relacji z kompletowania ciał ofiar; niestety Rosjanie nie chcą wpuścić dziennikarzy za bramę Instytutu. A przecież oglądalność by wzrosła i można by zarobić parę złotych za pomocą numeru 7xxx, prosząc publikę o wysyłanie SMSa ‘jak sądzisz czyja noga jest widoczna na ekranie’.

Prawdziwą esencją narodu jest jej klasa średnia, grupa ludzi którzy swoją pracą umożliwiają działanie całego tego cyrku wokół nas – produkcji, usług, energetyki, transportu, edukacji itp.  Ci ludzie tworzą kulturę narodu, przekazują tradycję, są wzorcami postaw. To właśnie klasa średnia padła ofiarą Niemców i Sowietów, i to właśnie dlatego nastąpiło takie zbydlęcenie narodu.

Wymordowanie esencji narodu rosyjskiego, niemieckiego i austriackiego umożliwiło powstanie państwa polskiego. Proszę poczytać literaturę sprzed 100 lat – normalni ludzie AD 1913 uważali Państwo Polskie za mrzonkę, czuli się poddanymi któregoś z władców i nigdy nie dopuściliby do powstania naszego kraju. Tylko i wyłącznie ich śmierć w okopach wojny umożliwiła nam wydarzenia listopada 1918 r. I to brak esencji narodów Rosji i Niemiec doprowadziło do dojścia Lenina i Hitlera do władzy.

Największe zagrożenie dla Polski to nie brak tych 100 osób, lecz kulejąca klasa średnia. Brak możliwości godnego zarobku umożliwiającego zakup mieszkania, jedzenia i paru gadżetów w roku, wyjazdu na 7 z 365 dni oraz wykształcenia dzieci powoduje erozję tego społeczeństwa. Emigracja prowadzi do nieodwracalnych strat społecznych i ekonomicznych. O to się martwiłbym, nie o cwaniaków o najtwardszych łokciach, którzy dopchali się na sam szczyt piramidy władzy.

Dla mnie elita to jest Adam Duda i Cynik9, ludzie mający wiedzę i odwagę by je prezentować. Płatny zdrajca, pachołek Rosji Szmajdziński czy Przemysław ‘Peron’ Gosiewski nigdy elitą nie byli, nie są i nie będą.

Na zakończenie podkreślić należy szlachetną postawę Rosji. Widać, że to państwo cywilizuje się. Brawo i oby tak dalej.

Share This Post
Categories
Pozostałe

Katastrofa

Wszyscy już wiedzą, co się stało pod Charkowem.

Wydaje się,  że znowu górę wzięła polska brawura – ‘co, ja nie wyląduję?’. Należało udać się na lotnisko zapasowe, czyli Mińsk, i dojechać autobusami z 3h opóźnieniem. Samoloty zawsze mają dość paliwa, by dolecieć do wcześniej wyznaczonego, zapasowego lotniska. Wersję tę zdają się już potwierdzać Rosjanie, którzy sugerowali zmianę lotniska.

Ludzie, którzy zginęli na pokładzie zginęli za Polskę. Osobiście jestem pewien, że część z nich nie miałaby takiego zamiaru. Plan był taki, żeby ustawić siebie i swoje dzieci, ginięcie za kraj nie było brane pod uwagę.

Dodatkowo dziesiątki milionów ludzi na całym świecie choć przez 5 minut będą mieli w mózgach informację, co się stało w Katyniu ’40. Potem naturalnie 99% zapomni.

Śmierć jest naturalną rzeczą dla wszystkich istot żyjących na tej planecie. W każdej danej chwili Polacy giną od chorób czy wypadków. Trzeba się z tym pogodzić, że te kilkadziesiąt osób spotkało się ze swoim przeznaczeniem nieco wcześniej niż wszyscy się spodziewaliśmy. Tak po prostu już jest z życiem ludzkim – jest niezwykle kruche. To, że ktoś jest politykiem i ginie w grupie nie znaczy, że jego śmierć jest inna od śmierci samotnego, starego człowieka.

Koniec czegoś jest początkiem czegoś innego. Politycy przy korycie blokują zmiany na długie lata, nie dopuszczając ludzi spoza swego grona. Ta strata, choć tragiczna, daje nadzieję na nowe pokolenie polityków, potrafiących zrobić z Polski miejsce bardziej nadające się do życia.

Wypadek ten przewraca całkowicie sytuację na scenie politycznej. Komorowski będzie kandydatem PO i sytuacja w której pełni obowiązki prezydenta ułatwi mu elekcję. Natomiast prawica będzie musiała dokonać poszukiwań ‘kto nam tam jeszcze został’. Z racji naturalnego dla prawicy oszołomstwa trudno będzie wybrać kandydata, na którego zagłosuje większość. Stawiam, że Jarek powróci z programem ‘kontynuowania działalności mojego brata’. A tak może wyglądać pierwsza dama – smacznego:

Share This Post
Categories
Ekonomia

Dziecinada

Załóżmy, że Igek jest zadłużony po uszy. Wziął kredyt w kilku bankach i pieniądze przepuścił na zakup kawioru i wódki. Przy zarobkach 3000 zł netto Igrek wydaje co miesiąc 3500 zł. I teraz chodzi od banku do banku i mówi wprost – albo dacie więcej kasy albo przestanę spłacać kredyty, bo zasługuję na swój poziom życia i nie zamierzam go obniżać.

I oto banki zaczynają dyskutować o sytuacji Igreka. Nie można przecież chłopa zostawić bez ratunku, trzeba mu dać szansę. Jak banki powinny się zachować? Czy kolejna pożyczka zmieni sytuację Igreka?

Podstawmy za Igreka Grecję, Kalifornię czy inne Węgry. Sytuacja jest dokładnie taka sama – życie ponad stan na koszt kredytodawców. Czy ‘akcja ratunkowa’ coś pomoże? Nie, to tylko strata pieniędzy.

Dlaczego to piszę? Ponieważ Onet zamieścił na ten temat artykuł. Polecam lekturę, ale najpierw trzeba stanąć obunóż twardo na ziemi i przeczytać powyższy wstęp. Wtedy czytelnik zda sobie sprawę, jak naiwne jest przeświadczenie że ‘akcja pomocy Grecji’ może przynieść jakikolwiek efekt. Dziecinada, ten utracjusz jest bankrutem i każda przekazana mu gotówka pójdzie natychmiast ‘na przelew’.

Share This Post
Categories
Ekonomia

Soros

Pamiętacie Sorosa mówiącego, że złoto to bańka i jednocześnie zwiększającego zawartość w portfelu czterokrotnie ?

Share This Post
Categories
Ekonomia Komuna Policja

Knucie

Dziś chciałbym zaprezentować ciekawy dokument – podręcznik Mały Konspirator z roku 1983. Pozycja ta cieszyła się w swoim czasie sporym powodzeniem w podziemiu, mimo wycisku jakie SB dawało przyłapanym z tą bibułą. Książka stała się podstawą do stworzenia wersji rosyjskiej, do dziś mającej zastosowanie na Białorusi.

Plik do pobrania Poprawiony link

Kto wie, może za kilka lat dokument ten stanie się wzorcem, na którym oparta zostanie wersja amerykańska, wzbogacona o nowoczesne formy komunikacji. Gdy formalnie dojdzie do plajty systemu, reżim odejdzie od porządku konstytucyjnego, co spowodować może opór społeczeństwa.

Przykład z polskiego ruchu oporu brali już Niemcy pod koniec wojny. Zdając sobie sprawę z nieuchronnej klęski starali się stworzyć zręby ruchu oporu, wzorowane na AK.

Lektura rzuca światło na realia tamtego czasu. Można wyobrazić sobie mechanizmy władzy oraz uczucia i nastroje w ówczesnym społeczeństwie.

Mechanizmy przesłuchań stosowane są do dziś w niezmienionej formie. Biorąc pod uwagę wysoki fiskalizm, każdy Polak powinien zdawać sobie sprawę, że bardzo łatwo może znaleźć się w sytuacji rodem z ‘Procesu’. Trzeba wiedzieć dokładnie, co to Kodeks Karny Skarbowy i jak się zachowywać w razie przesłuchań.

UZUPEŁNIENIE: Mądrzy ludzie już stosują się do taktyk ukazanych w podręczniku i idą w zaparte. Oto Wyborcza pisze:

Profesor przyznał się do sfałszowania podpisów syna na dokumentach skierowanych m.in. do dziekana wydziału architektury Politechniki Białostockiej. Chodziło m.in. o pismo wnioskujące o udzielenie zgody na urlop dziekański oraz zaliczenie awansem jednego z przedmiotów. Były rektor wyjaśniał, że zrobił to, aby pomóc synowi i nie wiedział, że fałszowanie podpisów jest przestępstwem.

Zasądzona grzywna jest najłagodniejszą możliwą karą za tego typu fałszerstwo.

Działa, prawda ?

Share This Post
Categories
Ekonomia

Linki

Znalazłem bardzo ciekawego felietonistę, którego śmiało mogę polecić. Kolega może nie powoduje omdleń płci przeciwnej, ale bardzo sensownie pisze. Zdrowo polewa z patriarchatu, klerykalizmu, narkotykofobii i ogólnie całego tego debilizmu, z jakim musimy się stykać każdego dnia. Michał Sutkowski, warto zapamiętać to nazwisko.

Czyżby w końcu miała dokonać się zmiana paradygmatu, w którym Chiny dostarczają towar w zamian za obligację? Oto kilka możliwych scenariuszy. Pamiętajmy, to się MUSI zawalić, pytanie tylko jak i kiedy. Tak jak nie ma darmowych obiadów, tak na dłuższą metę nie ma darmowych produktów z importu.

Share This Post
Categories
Ekonomia

Budowlanka

Ostatni dzień długiego weekendu dobiega końca. Nie za wiele jest do roboty, oprócz ogłupiania się TV czy jedzenia. Dlatego mam pewne zadanie dla czytelników, które nasunęło mi się kilka wpisów wcześniej.

Proszę czytelników o opinię na temat aktualnej sytuacji na rynku domów jednorodzinnych w Polsce. Czy koszt wybudowania budynku jest niższy od ceny transakcyjnej na rynku i o ile. Proszę o konkretne przykłady i wyliczenia.

W Stanach sytuacja jest klarowna. Bańka znajduje się w okresie gwałtownego flaczenia, co powoduje że kupno nieruchomości jest tańsze niż koszt budowy. Ilość domów do sprzedaży przekraczają 10x miesięczną sprzedaż, co oznacza że sprzedaż domu to droga przez mękę i statystycznie prawie rok oczekiwania na kupującego.

Share This Post
Categories
Ekonomia

Lisek chytrusek

Często zastanawiałem się, czy głowy widziane w TV są idiotami czy też uważają nas za idiotów. Poniższe wideo rzuca pewne światło na tą zagadkę.

Telewizja jest takim samym biznesem jak sprzedaż marchewki. Sklep warzywny nie ma żadnej ‘misji’ oprócz zarabiania pieniędzy na sprzedaży warzyw. Klienci chcą zwyczajnie kupować marchew, więc sklep łączy ze sobą producenta i konsumenta. Sklep chce odnieść zysk więc nie będzie prowadził żadnej krucjaty typu ostrzeganie o wysokiej ilości ołowiu w marchewce – to zraziłoby kontrahentów i zmniejszyłoby zyski. Podobnie TV nie powie złego słowa o oligarchii / korporacjom (reklamodawcom) oraz rządowi (dającemu koncesję na nadawanie).

Im szybciej publika zrozumie, że prawdę można znaleźć wyłącznie w drugim obiegu, tym lepiej dla publiki. Niestety, przebudzenia owiec nic nie zapowiada.

Share This Post
Categories
Ekonomia

Wojna celna

W krajach, gdzie tanie produkty z Chin są nie w smak, pojawiają się pomysły wprowadzania ceł zaporowych. Taką drogą poszła Argentyna, w efekcie czego Chiny zrewanżowały się i mamy do czynienia z wojną celna na całego.

Ameryka również miała taki epizod, słynną ustawę Smoot–Hawley. Zdania są podzielone, ale wygląda na to, że ustawa ta poprzez ograniczenie wymiany handlowej przyczyniła się do pogłębienia Pierwszej Wielkiej Depresji.

Gdyby teraz USA wprowadziły podobne rozwiązania, konsekwencje byłyby katastrofalne. Stany są tak uzależnione od produktów z Azji, że w sklepach nie byłoby nawet octu. W odwecie Azja pozbyłaby się tych zasobów dolarowych jakie ma. To byłoby połączenie tornada z tsunami 😉

Bardziej prawdopodobne jest pójście drogą Chin – trzymanie swojej waluty tak nisko jak to tylko możliwe. Drukarki drukują, deficyty rosną. Ciekawe, jak to wszystko się skończy, bo jak wiadomo wszystko co dobre, kiedyś się kończy. Dotyczy to również deficytów i poziomów zadłużenia.

A tymczasem jedyne co rośnie, to ilość banków gotowych do bankructwa – lista wydłużyła się do 683 pozycji. Gospodarka stworzyła również 121 000 miejsc pracy, z czego 50 000 tymczasowych, na potrzeby spisu powszechnego. O ile pamięć mnie nie myli, każdego miesiąca na rynek pracy wchodzi 160 000 młodzieży. Wobec tego każde ‘stworzenie miejsc pracy’ poniżej tej liczby stanowi w rzeczywistości wzrost bezrobocia, jako że młodzież zasila szeregi bezrobotnych. Ale oczywiście rządowe statystyki tych ludzi nie uwzględniają, przecież nie można stracić pracy, której nigdy się nie miało, prawda?

Share This Post