Jeżeli chodzi o podejście do finansów rozróżniam 4 poziomy zaawansowania:
-0 – ludzi zadłużonych, żyjących w oparciu o kredyt, żyjących od 1go do 1go
-1 – ludzi posiadających oszczędności, myślących o zebezpieczeniu swojej przyszłości pasywnie, poprzez inwestowanie w fundusze inwestycyjne lub nieruchomości, zwolennicy strategii ‘kup i trzymaj’
-2 – ludzi aktywnie inwestujących pieniądze, zwolennicy strategii ‘kup i sprzedaj z zyskiem’, bardziej świadomi rynku akcyjnego i nieruchomości
-3 – dużych graczy, posiadających dostęp do grubszego kapitału, zarabiający tam, gdzie trzeba włożyć dużą gotówkę
Uważam, że warto przeczytać książki Kiyosaki – dzięki temu można przeskoczyć z poziomu 0 na 1. Sam autor nigdy nie osiągnął poziomu 2, a jego wszelkie próby biznesowe kończyły się porażką. Dorobił się wyłącznie na pisaniu książek jak być bogatym – i bardzo dobrze że wyciąga ludzi z bagna poziomu 0.
W Polsce pojawił się klon twórczości Kiyosaki – można z ciekawości przeczytać. Rady dawane przez autorów traktuje z przymrużeniem oka. Rynek nieruchomości jest wredny i trudno wyłapać cenowe górki i doliny. Płynność jest niska, wejście (zakup) i wyjście (sprzedaż) z rynku wlecze się miesiącami. Stosowanie dźwigni finansowej (pożyczka bankowa) jest fajna przy rynku idącym w górę, przy spadkach cen cały wkład własny wyparowuje. Z nieruchomościami trzeba naprawdę ostrożnie, można się mocno sparzyć, tym bardziej że naganiacze (sprzedawcy, pośrednicy, deweloperzerzy) pokazują tylko pozytywną stronę tego rynku.
Książek o przejściu na wyższe poziomy wtajemniczenia nie jest za wiele. Po prostu trzeba dużo dokształcać się we własnym zakresie, obserwować, samodzielnie myśleć ale jednocześnie słuchać i naśladować mądrzejszych. Trzeba potrafić rozpoznać głupie gadanie człowieka, który został bogaty przypadkiem (znajomości, spadek) oraz złe porady dawane z zawiści.
Przy przejściu na każdy z kolejnych poziomów wtajemniczenia od razu widać znaczącą różnicę. Poziom 0 pracuje podobnie jak chomik na bieżni – biegnie z całej siły by utrzymać się w tym samym miejscu. Większość wypracowanych dochodów idzie na spłaty odsetek lub zakup rzeczy, które są niepotrzebne lub można je kupić taniej. Po przejściu na poziom 1 i na przykład sensownym zakupie mieszkania – pieniądze zaczynają odkładać się w wartości mieszkania. Poziom 2 to sprzedaż mieszkania z zyskiem w odpowiednim momencie a poziom 3 to budowa całego osiedla 😉