Trauma Depresji spowodowała powstanie nowych słów w języku angielskim. Oto według Christian Science Monitor kilka z nich:
– Funemployment – zamiast poszukiwania pracy której i tak nie ma – przyjemne spędzanie czasu na zasiłku
– Insource – wykonywanie prac do tej pory zlecanych komuś innemu
– Staycation – spędzanie wakacji w domu lub jego pobliżu, ponieważ podróże są za drogie
– Intaxication – bycie odurzonym perspektywą otrzymania zwrotu podatkowego
– Madoff’d – zostanie oszukanym wyjątkowo wyrafinowanie
– Recessionista – osoba lubiąca dobrze się ubrać i starająca się utrzymać ten nawyk mimo spadku dochodów
– Mancession – recesja uderzająca wyjątkowo mocno w miejsca pracy mężczyzn
– Povo – biedny
– Permatemp – bycie permanentnie zatrudnionym tymczasowo
– Decruited – bycie zwolnionym przed zakończeniem procesu naboru
10 replies on “Slang”
I tak moim ulubionym pozostaje “Pre – Declined Credit Cards”:))
Pozdrawiam
Mi się najbardziej podoba permatemp – to określenie wymiata!
Najbardziej przypadły mi do gustu Madoff’d i Permatemp 😉
W języku polskim, po końskiej kuracji lat 90-tych, też powstawały “neologizmy”. Mnie się podobało powiedzenie. “Coś Pan taki zbalcerowany”. To podobne do tego Madoff’a.
PermaTemp to w UK dosc powszechne zjawisko juz od dobrych paru lat.Slowo nawet smieszne ale to co za nim sie kryje(brak stablizacji finansowej i poczucia bezpieczenstwa oraz pomiatanie pracownikiem)juz nie za bardzo.
Decruited jest też fajny, teraz będą mogli mówić o dekrutacji 🙂
hehe a dla mnie to najlepsze “Decruited” zwolnienie jeszcze przed zakonczeniem procesu naboru (zatrudnieniem). Powinni jeszcze wypłacać wyprawke no i zaległe przysze urlopy :)))) Ale byłoby extra!
Ostatnio często spotykam się z określeniem semi-retired, w kontekście tych, których głodowa emerytura zmusza do pracy aż do dnia śmierci.
o, to ja zostalam decruited pare miesiecy temu.
btwn, Recessionista, prawie jak rewolucjonista 😉
a będzie recapitalista? 😉