Categories
Ekonomia

Chwasty

Do patologii można przywyknąć. Ludzie wychowani w PRL uważali ojczyznę ludową za rzecz całkowicie naturalną. Dopiero powtarzające się problemy z aprowizacją skłoniły lud do protestu i zupełnie ubocznie zaskutkowały upadkiem reżimu. Młodsi czytelnicy lub ci mniej obeznani z historią zapewne nie pamiętają, jak Mazowiecki i miliony rodaków sprzeciwiali się żądaniom obalenia ustroju, chcąc wyłącznie ‘socjalizmu z ludzką twarzą’.

Po przeczytaniu komentarzy do mojego wpisu poczułem się jak za głębokiej komuny. Iluż to zwolenników kapitalizmu, których to system rucha każdego dnia i w każdej chwili, nawet w czasie wypowiadania peanów na jego cześć. Ludzie są tak zindoktrynowani, że popierają własnego kata i oprawce. Oto spełnił się postulat Georga Carlina: They want more for themselves and less for everybody else, but I’ll tell you what they don’t want . . . they don’t want a population of citizens capable of critical thinking. They don’t want well informed, well educated people capable of critical thinking. They’re not interested in that . . . that doesn’t help them. That’s against their interests. That’s right. They don’t want people who are smart enough to sit around a kitchen table and think about how badly they’re getting fucked by a system that threw them overboard 30 fuckin’ years ago. They don’t want that. You know what they want? They want obedient workers . . . Obedient workers, people who are just smart enough to run the machines and do the paperwork. And just dumb enough to passively accept all these increasingly shittier jobs with the lower pay, the longer hours, the reduced benefits, the end of overtime and vanishing pension that disappears the minute you go to collect it, and now they’re coming for your Social Security money.

Jakże często słyszę o zgodności kapitalizmu z naturą. Jeżeli mamy kapitalizm, to musi on być w zgodzie z naturą, prawda? Dokładnie tego samego argumentu używali zwolennicy caratu – jeżeli dziecko urodziło się w tak potężnej rodzinie jak carska, to musi to być fragment planu bożego i jego wola by posiadał nad całą resztą potężną władzę. Carat był łagodnym zamordyzmem w stosunku do wielu innych tyranii, jakie znamy z historii ludzkości. Ustroje, w których ludzie mają prawa i wolności mają tendencje do przechodzenia w krwawe tyranie. Można powiedzieć, że to dla ludzkości naturalne jest życie w tyranii w stylu Korei Północnej a nie demokracja w stylu szwajcarskim – statystycznie wynaturzenie na mapie świata.

Jeżeli tak chcemy żyć zgodnie z naturą, to należy pozostawiać kapitalizm w takiej formie, którą sam przyjmie. Nie należy też ingerować w pola uprawne i zwalczać chwasty. Chwasty są przecież naturalne dla roślinności na polach.

50 lat temu produkcja w fabryce Forda wyglądała w taki sposób, że z jednej strony fabryki zrzucano rudę żelaza i węgiel (oraz inne surowce) a z drugiej wyjeżdżały nowe samochody. Współczesne metody zarządzania umożliwiły stworzenie firm hiperkonkurencyjnych, w których został sam rdzeń firmy z zarządem, cała reszta jest ałtsorsowana. Jest to idealna okazja do zastępowania tradycyjnej korporacji co-opem, który zupełnie zgrabnie może być częścią systemu gospodarczego.

Największą barierą w zmianie istniejącego status quo, tak jak wspomniałem na wstępie, są ludzie. Propaganda twierdzi, że kapitalizm korporacyjny wygrał z komunizmem, jest więc najlepszym systemem. Nie mówi się o tym, że niekoniecznie jest jedna jedyna forma kapitalizmu i niewiele osób sobie zdaje sprawę, że system ekonomiczny Chin wygrywa z klasycznym systemem amerykańskim.

Z kapitalizmem jest jak z hazardem. Niewielu ludzi zwalcza lotto, które wysysa miliardy złotych ze społeczeństwa wprost do czarnej dziury budżetu. Każdy z graczy ma nadzieję, że to on właśnie wygra a cała reszta nie. W kapitalizmie ludzie zakładają swoje firmy mając nadzieje, że będą kolejnym Gatesem. Częściej jednak pracują za darmo 12 godzin dziennie tak długo, aż skończy się im kapitał i będą wykończeni przez któryś z megakoncernów.

Share This Post

25 replies on “Chwasty”

Z kapitalizmem jest jak z hazardem. Niewielu ludzi zwalcza lotto, które wysysa miliardy złotych ze społeczeństwa wprost do czarnej dziury budżetu. Każdy z graczy ma nadzieję, że to on właśnie wygra a cała reszta nie. W kapitalizmie ludzie zakładają swoje firmy mając nadzieje, że będą kolejnym Gatesem. Częściej jednak pracują za darmo 12 godzin dziennie tak długo, aż skończy się im kapitał i będą wykończeni przez któryś z megakoncernów.

dokladnie tak. przy czym jesli oficjalna propaganda skutecznie mydli oczy, to do takich wnioskow dochodzi sie dopiero bedac na polmetku i majac za soba przykre doswiadczenia.
W momencie kiedy mlody czlowiek konczy szkole, ma glowe nabita frazesami i przekonaniami takimi, jak wiekszosc komentarzy pod poprzednia notka. Zanim sie zorientuje, ze jest robiony w balona, juz dal sie wykorzystac i pracowac w pocie czola 12 godzin dziennie zeby “zrobic kariere” albo “rozkrecic firme”.

Korporacje oczywiscie sa widziane w bardzo przyjemnym swietle – w koncu daja prace, na ogol dobrze platna (jak sie umie wlazic w tylek szefom); daja benefity i ubezpieczenia. Rozczarowanie przychodzi w momencie zwolenia albo jak chce sie skorzystac z benefitow – wtedy jednak juz jest za pozno. A kolejne nowe pokolenia nie chca sluchac “malkontentow starych dziadkow”, bo przeciez kiedys bylo inaczej i oni sie nie znaja. Dzis jest Microsoft, Google, WiFi i raj na ziemi….

@Futrzak
Kiedyś było inaczej, wolniej, teraz dzięki google można się szybciej wyzbyć złudzeń 😉

Ja jeszcze nie miałem starcia z systemem, i mam nadzieję go nie mieć, ale szczerze, wątpię by mnie to minęło.

Najzabawniejsze jest to, że nawet jak ludziom o takich ciekawostkach związanym z tym jak system działa opowiem i nawet mnie wysłuchają i się zdziwią jak to możliwe, to i tak zazwyczaj szybko zapomną, nie interesuje to ich.

Ale nie odpowiedziales na moje pytanie jakie rozwiazania prawne mozna wprowadzic aby utrudnic zycie korporacjom?

Najgorsze w pracy jest to że po paru latach przestajesz umieć żyć bez tej pracy. Całe życie podporządkowałeś Firmie i coraz bardziej wisisz na jej cycu. Dlatego czasami myślę że przydał by mi się solidny kop w dupę i wylot na bruk…

Po pierwsze edukacja – uswiadomic ludziom, ze lepiej tworzyc lokalne grupy co-pracownikow. W USA to sie juz dzieje, sprawnie funkcjonuja rozne coopy. Po drugie podatki – mocno progresywne stawki. Jezeli korporacje chca sie dzielic – niech sie dziela, najlepiej na male coopy 😉 Zreszta megakorporacje podatkow generalnie nie placa, wykorzystujac luki prawne (szczegolnie w USA) lub transferujac zyski do krajow z niskimi podatkami.

Jestem zdania, ze proby zreformowania systemu i postulowanie ‘kapitalizmu z ludzka twarza’ sa skazane na porazke. Ten system musi upasc by na gruzach moglo powstac cos nowego. Oligarchia nigdy nie dopusci do sytuacji, gdy wladza i pieniadze moga zostac im odebrane.

@Doxa
,,Propaganda twierdzi, że kapitalizm korporacyjny wygrał z komunizmem, jest więc najlepszym systemem. Nie mówi się o tym, że niekoniecznie jest jedna jedyna forma kapitalizmu i niewiele osób sobie zdaje sprawę, że system ekonomiczny Chin wygrywa z klasycznym systemem amerykańskim.”

Tak to juz jest w tym swiecie fałszu i obłudy.Królem jest hipokryzja.
Chinska Republika Ludowa nominalnie socjalistyczna w rzeczywistosci jest bardziej kapitalistyczna w tej chwili , niz kapitalistyczna Ameryka.
Podobne zjawisko mozemy zaobserwowac w Polsce .
SLD która zwie się partią szerokich wykluczonych mas jest bardziej liberalna ,niz liberalna niby (Platforma Obywatelska)
Platforma Obywatelska która jest niby liberalna jest tak naprawde partia centrową.
PIS który jest niby prawicą w rzeczywistosci jest maksymalnie lewicowy i mogłby programowo zamienic sie miejscami z SLD.

Chyba w tym gronie ZAWODOWYCH OSZUSTÓW Stronnictwo Ludowe jest o ironio najuczciwsze.Pawlak wali z grubej rury i nie kryje ,ze chodzi o koryto.

Totalne pomieszanie z poplataniem.

Piszesz tak o wyzyskujacym systemie ktory potrzebuje ludzi ktorzy potrafia obslugiwac komputer i co najwyzej podpisywac papierki i wszystko co zle zwalasz na kapitalizm i na ten caly system zapominajac o …..ludziach. To wlasnie przez to ze Marian czy Czesiek nie maja motywacji budowac firm , tworzyc czegos ,a potrzebuja szybkiej kasy i pracuja po 12h jak to napisales wyzej reszcie zwyklych pracownikow zyje sie gorzej.
Dlaczego?
Bo gdy pracodawca widzi kolejke 100 kandydatow to moze wybrzydzac i oferowac slabe warunki pracy. Wrecz przeciwnie gdy kolejka jest mala , wtedy zarobki rosna i pracownicy sa lepiej traktowani. DLaczego o pracownikach w 19 wieku mowi sie ze byli wyzyskiwani? Nie dlatego ze nie bylo kodeksu pracy lecz dlatego ze w tamtym okresie bylo duzy przyrost ludnosci , ludzie migrowali ze wsi do miast a firm w stosunku do ludnosci pracujacej bylo malo- wiec kazdy pracownik musial brac co bylo

Im wiecej sprytnych i przedsiebiorczych ludzi w spoleczenstwie tym lepiej dla zwyklego szarego przeciwnika ale prosze nie osadzaj o to ze idioci musza zasuwac po 14 h dziennie “systemu “, “ich” czy “ukladu”. “oni” co najwyzej moga zatrzymywac rozwoj ludzi , ale nie blokowac

@jacek

Ale dlaczego teraz praca znika z Irlandii albo USA ?
bo Juarez / Łodzi / Bombai zrobią to taniej.
Ciąć koszty.. ciąć koszty… czyli “VariableCostOut” – hit ostatniego spotkania kwartalnego.

Witam wszystkich,
ja jednak uważam, że my chcemy zjeść ciastko i mieć ciastko. Szanujemy idee liberalizmu wolnego rynku, prawa do własności i wolności, ale te korporacje są przysłowiową “ością w gardle”, tylko że one powstały i najbujniej rozkwitły właśnie wtedy, kiedy idee liberalizmu święciły triumfy. Przecież Ford Motor to była taka jedna z pierwszych dużych megakorporacji z oddziałami w Kolonii czy Manchesterze. To jednak ta “okropna” megakorporacja zapewniła, jako jedna z pierwszych, znośne warunki pracy, ośmiogodzinny czas pracy itd.
No dobrze ale czy korporacje nie tworzą monopoli, nie niszczą w nieuczciwy sposób konkurencji? Oczywiście, że tak, tylko ja spytam przekornie, która korporacja jest bardziej “zła”: Google czy Gazprom? Na jakiej podstawie mamy znaleźć te chwasty do wytrucia? Wielkości, kapitału zakładowego, udziału w wytwarzaniu PKB, liczebności załogi, rozproszenia akcjonariatu, widzimisię?
A czy spółdzielnie są lepsze? Przecież w prasie co chwila pisze się o walkach lokatorów z spółdzielniami mieszkaniowymi albo przekrętami zarządów tychże. A zapleczem czyjej partii były SKOKi? Bankowe co-opsy w US też dostały niezłe baty w latach 80tych.
Natomiast ja widzę największy problem w chorym, moim zdaniem, takim post-Galbraithowskim połączeniu korporacjonizmu z państwem (a państwo czy kościół to co? Tak bardzo duża korporacja). Spółdzielnie też zresztą mogą (i robią tak) wykorzystać swoje przywileje i uprawnienia w zły sposób.
pzdr.
P.S.
Co do pracy w corpo to ja też nie znoszę calli, take-awayów, buissnes casów ale niestety jak się zastanowić to chyba i tak lepiej pracować tam niż w fabryce, gdzie przez mój błąd może zginąć człowiek, w urzędzie kisić się i użerać z petentami czy pracować 24/7 prowadząc własną firmę.

Pamietajmy, ze ChRL utrzymuje swoja przewage jako wytworca wylacznie dzieki zwiazaniu “na stale” swojej waluty (niewymienialnej) chinskiego jena z dloarem w relacji 1 USD = 7.5 jena. W ten sposob unikneli rywalizacji z dewluowanym USD ale za straszna cene. Chinski robotnik sprzedaje swoja prace za bezcen. W dodatku jakosc chinskich produktow, nawet tych produkowanych na licencji, jest nadal bardzo niska. Nie ma natomiast praktycznie zadnych czysto chinskich produktow przemyslowych. Wszystko co Chiny maja to robotnik, ktory pracuje za rownowartosc ajis 10c za godzine. To nie jest sposob na rozwoj kraju i podniesienie stopyzyciowej ludnosci.

Wkurza mnie mówienie o kapitalizmie jako systemie gospodarczym/społecznym porównując go do np. socjalizmu. Nawet w najbardziej zatwardziałym komunizmie istnieje kapitał, pytanie tylko w czyich (i ilu) rękach? Patologiczna jest zasada 80/20 (albo już teraz 90/10 i lepiej) bo koncentruje to możliwości, władzę i generowanie prawa w jednym miejscu. Władza zaś, szczególnie duża korumpuje. Oczywiście większość ma to w czterech literach, bo odpowiedzialności brać we własne ręce nie lubi… (przynajmniej tak długo jak jest na żarcie i picie)

Sorry, doxa, ale to jest pierdolenie. Dlaczego mam nie pracować dla korporacji, “wspierając system”, jeśli korporacja płaci 2x tyle, co lokalny dusigrosz? W d*ie mam dusigrosza, pracuję tam, gdzie sią lepsze warunki. A jak tobie czy komuś innemu się podobają co-opy, spółdzielnie, komuny i inne wynalazki, to proszę, udowodnijcie że się da, do dzieła panowie.

@nightwatch: “Najgorsze w pracy jest to że po paru latach przestajesz umieć żyć bez tej pracy”, nie wiem, czy sobie zdajesz z tego sprawę – pewnie nie – ale to nie jest problem systemu ani korporacji, tylko Twój osobisty, niestety. Jeśli nie umiesz trzymać dystansu to masz po prostu złe nawyki. Ja pracuję (z licznymi przerwami) od wielu lat dla różnych korporacji i jeszcze nigdy nie identyfikowałem się z nimi w większym stopniu, niż powstrzymanie się od ewidentnych działań na ich szkodę. Także można, i nie jestem jedynym, mam mnóstwo kumpli którzy też potrafią ten dystans utrzymać. Trzeba mieć poprostu swoje życie, pasje, rozrywki, rodzinę, wiesz, świat poza pracą.

@futrzak
“Jak dla mnie wystarczyloby cofnac ten wyrok sądowy…i przstac traktowac korporacje jako osoby prawne.”

Właśnie o to w tym wszystkim chodzi, aby osobowość prawna była:
– celowa, np do pobudowania elektrowni, linii kolejowej
– ograniczona w czasie, np max 15 lat, a potem korporacja musi się rozwiązać
– aby osoba prawna nie mogła być powoływana przez inne osoby prawne, za wyjątkiem państwa

Nadanie osobie prawnej nieśmiertelności, powoduje, że zaczyna ona nabierać cech psychopaty, oczywiście nie bez pomocy zarządu;-)

@Hans – w zakresie nieśmiertelności muszę się z Tobą zgodzić. Jednym z pierwszych posunięć po rewolucji francuskiej było zlikwidowanie ichnich ordynacji. To one z jednej strony miały pozytywne cech (jak Zamojskich), ale z drugiej strony zagrażały państwom, tłamsiły konkurencję i rozwój.
@Doxa – ten pomysł ze zburzeniem i zbudowaniem nowego na gruzach – to akurat słowa Balcerowicza i jego popleczników. Na gruzach najlepiej się kradnie. Wydaje mi się, ,ze jednak lepsza jest ewolucja z małymi rewolucjami – tak jak angielskie odchodzenie od feudalizmu – a nie rewolucja francuska z jej konsekwencjami.

“Ale dlaczego teraz praca znika z Irlandii albo USA ?
bo Juarez / Łodzi / Bombai zrobią to taniej.
Ciąć koszty.. ciąć koszty… czyli “VariableCostOut” – hit ostatniego spotkania kwartalnego.”

Ale dlaczego Bombai zrobi to taniej?
jak ludzie chcieli bajerow typu sluzba zdrowia , “darmowe” szkolnictwo zusy itp.(czy nawet fundowanie 2 sniadania we francji przez pracodawce) to niech sie nie dziwia ze przedsiebiorcy uciekaja do krajow w ktorych ludzie placa lekarzowi kiedy sa chorzy ,a rodzicami sie opiekuja do smierci. Czas zrozumiec ze nie mozna glosowac jednoczesnie za panstwowym molochem i malymi kosztami pracy to albo to… swoja droga tak jak pisalem wyzej , im wiecej firm ucieknie do chin tym lepiej dla przecietnego chinskiego robotnika

@mak
Mogę nie zgadzać się z kilkoma nieistotnymi raczej szczegółami, ale to co napisałeś to chyba jedyna obrona idei liberalnej spośród komentarzy. Podpisuję się pod nią obiema rękami, pozdrawiam.

@panika2008
“Ja pracuję (z licznymi przerwami) od wielu lat dla różnych korporacji i jeszcze nigdy nie identyfikowałem się z nimi w większym stopniu, niż powstrzymanie się od ewidentnych działań na ich szkodę.”

Trzymaj na wszelki wypadek kosę w szafie. Nie wiadomo kiedy się przyda, a temperatura rosnie;-)

Swoją drogą, to jakby wieszali Rockefellera albo Stalina, to tez byłoby mi ich, tak po ludzku szkoda, ale zapewne był specjalnie nie oponował;-)

Hans:
czyli trzeba powrotu do sytuacji sprzed czasow wyroku dotyczacego ze korporacje moga korzystac z 14 poprawki do konstytucji.

Jacek:
dlaczego Bombaj zrobi taniej? Koszty zycia sa tam tansze (chociaz ostatnio ceny uslug IT ida w gore jak rakieta), prawda, ale jedna z glownych przyczyn korzystnego outsourcingu jest korupcja. Po co firma w USA ma zlecac innej firmie jakis kontrakt za bajonskie pieniadze (bo licencje drogie jak cholera, ida w dziesiatki tysiecy dolarow a czasami setki), skoro firma z Indii zrobi to 4 razy taniej na pirackim oprogramowaniu? Przekupia lokalnego policjanta i juz mozna dzialac nastepny rok bez problemu.

jasne ze to ma wplyw tak samo jak 100 innych rzeczy, ale skoro koszty tam sa tak tanie to po co sobie utrudniac zycie i jeszcze podwyzszac u nas, jak juz 60% ceny produktu idzie do budzetu

Dobrze piszesz. Tak trzymaj. Może w końcu uda się ustalić tę złotą poszukiwaną formułę na szczęśliwość powszechną. Zacząłbym jednak od ludzkiej natury. Wychowanie, wykształcenie, ideały, ład umysłowy i uporząkowanie kryteriów wartości. No i zasadniczy problem, jak głąbów nakłonić do nauki, przekonać że to warto.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *