Chicago podobno jest drugą największą koncentracją Polaków na świecie, po Warszawie. Nie bez znaczenia jest dla nas sytuacja finansów stanu Illinois, w którym leży Chicago. Wielu z naszych rodaków płaci tu podatki i uzależnionych jest od usług świadczonych przez stan. Sytuacja nie jest najlepsza, i wcale nie odbiega od sytuacji tak znanych bankrutów jak Kalifornia i Nowy Jork.
Tymczasem wybory do Senatu USA w Massachusetts wygrał Republikanin. Stan ten jest ostoją Demokratów. Oznacza to, że mamy do czynienia z efektem ‘wahadła wyborczego’ – sfrustrowani wyborcy głosują na kogokolwiek innego niż obecna partia rządząca. Jest to kolejna oznaka narastającego napięcia społecznego.
Wraz z nasilającą się Depresją wyborcy zdadzą sobie sprawę, że obie partie są narzędziem oligarchii do zarządzania krajem. Wolny wybór to farsa, obaj główni kontrkandydaci są finansowani przez tą samą grupę trzymającą władzę. Wtedy załamie się obecny porządek społeczny, obie marionetkowe partie odejdą do lamusa historii i krajem zaczną rządzić populiści.
8 replies on “Illinois i Massachusetts”
Mhm… niektore stany moga oglosic secesje. Jest juz paru kandydatow.
@Autor:”Oznacza to, że mamy do czynienia z efektem ‘wahadła wyborczego’ – sfrustrowani wyborcy głosują na kogokolwiek innego niż obecna partia rządząca.”
Ooo, to jest moja “strategia wyborcza”. Zawsze głosuję na “tych innych” i nie chodzi tylko o partie, ale sprawdzam też ludzi, którzy kryją się za szyldem. To jest typowa oznaka braku wiarygodności polityków.
A ten Republikanin, Brown zdaje się, nie był popierany przez Tea Party. Jeżeli tak, to chyba jest trochę lepszy od mainstreamowych Republikanów.
Apropo Tea Party. Mieszka Pan w USA, czy jest szansa na powstanie tej partii? I czy jest to rzeczywiście alternatywa dla mainstreamowych partii??
Koncepcja zorganizowania Tea Party sprowadza się głównie do protestu przeciw wysokim podatkom. Osobiście uważam to za dziecinadę – nikt nie protestuje przeciw wysokim wydatkom i nikt tego nie robił państwo się zadłużało. Mogę się mylić, ale nie wróżyłbym im wielkiej przyszłości.
Ja tak się zastanawiam kto ma pieniądze na świecie.. Dlaczego?
https://www.cia.gov/library/publications/the-world-factbook/rankorder/2079rank.html
każde z wielkich krajów ma niesamowite długi.. ale u kogo do jasnej cholery? banków komercyjnych ?
bo np. takie usa najbogatsze państwo świata ma największy dług.. więc jak to działa? pożyczają pieniądze od chińczyków, aby kupić potem u nich towary, ze sprzedaży których oni ufundują kolejną pożyczkę dla USA? spirala, która mi kojarzy sie z prl’em
i jest jeszcze to
https://www.cia.gov/library/publications/the-world-factbook/rankorder/2187rank.html
czyli jednak ktoś ma tą kasę.
Ale ten Peter Schiff może brzmi trochę jak paranoik, który ciągle widzi koniec (a takich wielu) jednak może mieć rację.
Patrząc na te wszystkie długi każdego państwa(w tym Irlandii, gdzie mieszkam obecnie) to jakoś nie potrafię się zgodzić z tym, że obecny kryzys “nie jest” oznaką klęski kapitalizmu.
Wszystko dąży do niesamowitego debt’u a nowe technologie są chowane przed ludzkością, bo “nie opłaca się” ich jeszcze wprowadzać i mogłyby zaszkodzić zyskom takich potęg jak Shell czy Exxon (income prawie jak GDP Polski).
Nic dodać, nic ująć Doxa. (-:
@ jacek
Przeczytaj sobie dlaczego nie rozumiesz, że to NIE JEST klęska kapitalizmu…
http://www.mojeopinie.pl/przeciwko_kazdej_formie_panstwa_wywiad_z_profesorem_de_soto,3,1257597067
Pozdrawiam
@jacek
http://www.mojeopinie.pl/przeciwko_kazdej_formie_panstwa_wywiad_z_profesorem_de_soto,3,1257597067