Wyborcza donosi:
Do eksplozji samochodu żony szefa MSZ, doszło w sobotę ok. godz. 20 w Józefowie pod Warszawą. Anne Applebaum jechała sama terenowym jeepem. Zatrzymała się, bo zaniepokoiły ją dźwięki dochodzące spod maski samochodu. Gdy wysiadła, nastąpił wybuch, który poważnie zniszczył samochód. Żonie ministra nic się nie stało. Potem składała zeznania na policji. […]
– Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, stwierdziliśmy, że prawdopodobnie została uszkodzona instalacja gazowa, na skutek czego mogła powstać malutka eksplozja – uważa Karczyński. Dodał, że w tej chwili policja sprawdza i wyjaśnia okoliczności zdarzenia.
Mąż – minister. Żona – pracownica bardzo wpływowego dziennika. Na takich stanowiskach nie zarabia się średniej krajowej. A w jeepie instalacja gazowa. Zabawne.