Wyobrazmy sobie, ze kupiles dom na Florydzie za $300 000, aby w nim pare lat pomieszkac i odsprzedac z zyskiem. Po roku kupujacych zrobilo sie jakby troche mniej i developer musial wystawic pozostale domy na aukcji zeby sie ich pozbyc. Poszly za $140 000…
Dzis te domy mozna kupic za $100 000. Jak musi czuc sie ten lisek chytrusek, ktory zakupil taki dom w szczycie ? Czy bedzie splacal ten dom, czy odesle klucze do banku ?
To niedaleka przyszlosc wszystkich liskow chytruskow w Polsce, ktorzy kupili dom pod Wawa za milion.
