Zachlannosc Apple jest porownywalna z zachlannoscia Microsoftu. Wyszlo to na jaw przy okazji sprzedazy Iphona. Wysoka, 50 % marza na urzadzeniu nie wystarcza, Apple chce jeszcze doic spoleczenstwo udzialem w abonamencie. Stad rozne obostrzenia – simlock i niemoznosc kupienia telefonu za gotowke. Apple rejestruje numery kart kredytowych i nie sprzedaje za duzo sztuk jednej osobie.
Przy okazji dzisiejszej bytnosci zrobilem zabawna fotke. Emo tlumaczy chasydowi co moze sobie kupic… Mam nadzieje, ze emo nie plakal, gdy chasyd zrezygnowal jednak z zakupow.
