Categories
Ze starego bloga

Globalizacja

Temat bardzo kontrowersyjny, prowadzacy obie strony sporu do dyskusji na ulicach na paly i kamienie. Na swiecie niewiele osob oprocz nas zdaje sobie sprawe, ze spor o globalizacje jest rownie czczy jak spor o powszechniki (http://pl.wikipedia.org/wiki/Sp%C3%B3r_o_uniwersalia). Zacznijmy od definicji. Globalizacja jest to trend spoleczno-ekonomiczny, oparty na rozwoju telekomunikacji i wzmozonym handlu miedzynarodowym.

Optymistyczna wizja globalizmu sprowadzala sie do ‘globalnej wioski’ o zachodnim poziomie komsumpcji, z szerokim przeplywem towarow wokol swiata, swobodnym przeplywem ludzi i kapitalu w dowolne miesce swiata i latwosci korzystania ze wspolczesnych rozwiazan telekomunikacyjnych. Taki swobodny przeplyw mial doprowadzic kraje biedne do nadgonienia krajow bogatych w rozwoju.

Krytycy globalizmu wysuwaja argumenty, ze tylko waska grupa bogaczy korzysta z globalizacji. Dla krajow bogatych globalizacja oznacza ucieczke miejsc pracy do krajow tanich i zanik klasy sredniej. Dla krajow biednych globalizacja to pojawianie sie fabryk opartych na stosunkach 19 wiecznych, z wyzyskiem, nedznymi placami i praca 100 godzin w tygodniu.

Globalizacja mozliwa byla wylacznie dzieki dwom czynnikom – rozwojowi elektroniki, co dalo nam tania telekomunikacje, oraz taniej ropie, ktora dala nam tani transport. Dzieki taniemu transportowi nasza dzisiejsza kolacja przebyla tysiace kilometrow z drugiego konca kontynentu, dzieki taniej ropie produkty przemyslowe mogly byc przywiezione z Azji, przez co sa tansze niz produkowane lokalnie.

Globalizacja umrze smiercia naturalna wraz z przekroczeniem szczytu wydobycia ropy (peak oil). Zywnosc bedzie musiala byc wyprodukowana lokalnie. Podobnie produkcja przemyslowa, gdy juz nauczymy sie produkowac tworzywa sztucznie nie z ropy, nie bedzie mogla byc przywieziona z przeciwnej strony globu.

Share This Post

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *