Na Wall Street trwa szukanie kozlow ofiarnych… Cale kosze scietych glow wynoszone sa w porze lanczu … Glowy polozyli nie tylko szeregowi pracownicy, sredni menadzment ale rowniez szychy :
– Peter Wuffli, szef UBS
– Stan O’Neal, szef Merrill Lynch
– Charles Prince, szef Citigroup
Lista bynajmniej nie jest jeszcze zamknieta.
Jak to mozliwe, ze taki maly zuczek jak ja od wielu miesiecy TRAFNIE opisuje sytuacje makroekonomiczna w USA, a kolesie zarabiajacy setki milionow rocznie tego nie dostrzegli i popelnili bledy, za ktore zaplacili stolkiem ?
Powodow moglo byc kilka. Byc moze byli nadmiernie pewni siebie. Gdy sie zarabia w jeden dzien tyle, co na przyklad ja przez caly rok, mozna nabrac przekonania, ze jest sie bogiem. Przy okazji traci sie styk z rzeczywistoscia, nie wie sie co mowia ludzie w miejscu pracy i w sklepie oraz jak wygladaja realia ekonomiczne. Nie zastapi tego lektura zadnego raportu.
Byc moze powodem byli falszywi doradcy i klamliwi podwladni. Bycie w otoczeniu goscia z biurem na najwyzszym pietrze to jest nie lada gratka. Mozna miec wlasna sekretarke i pukac ja na delegacji w Europie. Kosi sie zajebisicie fajny szmal za wygenerowanie paru kwitow miesiecznie. Kto by chcial sie narazac i wysylac raporty ze jest zle. Jest zajebiscie, mamy coraz wiekszy pakiet kredytow hipotecznych, a to sa najlepsze kredyty, zabezpieczone nieruchomosciami. Nikt nie odwazyl sie powiedziec ze nieruchomosci sa przespekulowane i wlasciciel bedzie wolal odeslac klucze niz splacac cos co moze kupic znacznie taniej.
Na tym polega fenomen ‘wsi potiomkinowskich’ – podwladni maja tendencje do generowania falszywie rozowych raportow i tworzenia falszywej rzeczywostosci. I dlatego kazdy menadzer McDolanda, nawet sam prezes, musi przepracowac pare dni w roku w zwyklej hamburgerowni. I dlatego McDolands jest prawdopododnie najlepiej zarzadzana firma na tej planecie.
Jest tez inne wyjasnienie, bardzo proste. Proste wyjasnienia sa zwykle najtrafniejsze, zgodnie z zasada ‘brzytwy Ockhama’. Byc moze po prostu ci kolesie byli glupi. Byc moze ktos mial tate, ktory kontrolowal duzy pakiet akcji i wepchnal synalka na viceprezesa, a potem juz samo poszlo. Byc moze ktorys z nich mial ustosunkowanego kochanka, ktory go pchnal, doslownie i w przenosni. Byc moze ci goscie wzbudzaja zaufanie, tak ‘madrze sluchaja’, sa wygadani i charyzmatyczni. Byc moze znalezli sie w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie.
Ale wszystko co dobre, szybko sie konczy. Moje prognozy dotyczace zalamiania gospodarczego w USA, inflacji i globalnej recesji nadal obowiazuja.