Ponizszy wykres przedstawia podaz pieniadza w USA (tzw. M3)
Wykres jest bardzo ciekawy, widac na nim ogromny wzrost ilosci pieniadza w obiegu. Dane te przekonujaca tlumacza spadek wartosci dolara wobec innych walut swiata.
Z danych publikowanych przez rzad USA wynika, ze inflacja wynosi 3-4 % rocznie. Jak to mozliwe, skoro wzrost ilosci pieniadza w obiegu bezposrednio tworzy inflacje ? Mozliwosci jest kilka :
– FED klamie podajac dane o inflacji w USA. Jak za komuny – ceny szynki i chleba wzrosly ale ceny szyn kolejowych spadly, wiec inflacji nie ma. Zyjac w USA przyjmuje takie wyjasnienia – ceny rzeczywiscie galopuja jak szalone.
– Wiekszosc pieniedzy wprowadzanych do obiegu jest akumulowana. To tez przekonujace wyjasnienie – dolary sa nadal akumulowane przez banki centralne innych panstw, a majatek najbogatszych ludzie nadal sie pomnaza, dywidendy i odsetki z obligacji ktore posiadaja, sciagaja pieniadze z rynku i zmniejszaja presje inflacyjna. To rownie przekonujaca teoria.
Zycie statystycznego Amerykanina jest coraz ciezsze z ekonomicznego punktu widzenia. Spada sila nabywcza, wiec spada rowniez presja inflacyjna.
