Jezeli ktos czytal troche archiwum, to zna moje opinie ekonomiczne. Teraz napisze, jak wyobrazam sobie najblizsza przyszlosc USA. Pisze to po to, bo po fakcie wiele osob mowi, za ow fakt przewidzialy. Niech jest to czarne na bialym, co kto uwazal.
W gospodarce rozpocznie sie recesja, wywolana zapascia na rynku nieruchomosci, do tej pory napedzajaca koniunkture. Spowoduje to dalsze oslabienie dolara. Kryzys dolara wywola wzrost cen (inflacje) towarow importowanych w USA (a tu prawie wszystko jest importowane) i klopoty ze sfinansowaniem deficytu. FED zareaguje podwyzka stop procentowych, co spowoduje zdlawienie inflacji kosztem poglebienia recesji (drozsze kredyty to mniejsza produkcja dobr konsumpcyjnych). Rynek zaleje tez fala domow odebranych przez banki, podwyzsza oprocentowan kredytow spowoduje niewyplacalnosc wielu rodzin.
Nie chodzi o pytanie czy 1 dolar bedzie sie rownal 1 zlotowce, lecz kiedy. Stawiam na koniec 2008 roku. Do tej pory spadek wartosci dolara jest powolny, ale w pewnym momencie zostanie przekroczona pewna granica, od ktorej zacznie sie paniczna wyprzedaz amerykanskiej waluty i obligacji.
Cena ropy naftowej moze chwilowo spasc, recesja zawsze zmniejsza popyt i co za tym idzie cene. W tym wypadku jest tez mozliwy scenariusz alternatywny, w ktorym popyt na rope w Chinach Indiach i Europie wyrowna spadek zuzycia w USA i zahamuje spadek cen. Czeka nas rowniez przejscie na rozliczanie ropy w euro/jenach a nie w dolarach, jak do tej pory.
Kazdy czlowiek na Ziemii jest obecnie elementem gospodarki globalnej i kazdy z nas zostanie dotkniety tym kryzysem. Chiny i inne kraje azjatyckie zostana ciezko dotkniete tym kryzysem, zostana z papierowymi obligacjami w rekach i przestanie istniec glowna sila napedowa ich gospodarek – eksport do USA.
Co zrobic zeby sie nie dac ? Czytac tego bloga i sluchac mnie 😉 Podam przyklad – w 2001 roku zaciagnalem pozyczke $50 000 na 6.5 % na 30 lat. Zostala mi wyplacona po 4 zl / dolar, dzis podlega splacie po 2.7 zl / dolar. To jest jak spadajace pieniadze z nieba. Przyklad drugi – kupilem zloto (notowania elektroniczne) w roku 2004 i 2005 po 400 $ za uncje, dzis uncja kosztuje $ 700. Kolejne pieniadze z nieba. Teraz czekam na efekty zakupu opcji (short trade) na NYSE.
Jeszcze raz podsumujmy :
– Przefinansujemy kredyty na dolarowe ze stala stopa procentowa
– Nie oszczedzamy w dolarach tylko w zlocie ewentualnie euro