W USA sila robocza wynosi 152 miliony, tyle jest osob zdolnych do pracy. Z tego 14,1 miliona pracuje w przemysle wytworczym. 9,28 % pracownikow wytwarza, prawie cala reszta pracuje w roznych uslugach.
Dla niektorych niski wspolczynnik zatrudnionych w przemysle swiadczy o nowoczesnosci gospodarki. Dla mnie ten wskaznik swiadczy o jej chorobie, w szczegolnosci w polaczeniu z danymi z handlu zagranicznego – Ameryka importuje dwa razy wiecej niz wksportuje. Po prostu zla polityka gospodarcza doprowadzila do sytuacji, gdy w kraju nie oplacalo sie produkowac, i wszystko co sie tylko dalo zostalo ‘wyoutsorsowane’ za granice. Zostaly prace w makdonaldach.
W miedzyczasie laczna kapitalizacja gield europejskich przekroczyla kapitalizacje gieldy amerykanskiej, co nie zdarzylo sie od rozpoczecia I wojny swiatowej. Bardzo znamienne.
