Prawa ekonomii sa niezmienne, prawo podazy i popytu tak samo obowiazuje na Ziemii jak i w dowolnym innym miejscu naszej galaktyki. Naduzywanie praw ekonomii zawsze konczy sie zle. Komunizm padl dlatego, ze system byl niewydolny ekonomicznie w porownaniu z reszta swiata. System nie wytrzymal konkurencji, produkowal za malo i za kiepsko.
Ciekawe, ze upadek panstwa zwykle poprzedza upadek jego waluty. Upadek Cesarstwa Rzymskiego poprzedzila inflacja i spadek ilosci kruszca w monetach obiegowych. Upadek Republiki Waimarskiej poprzedzila hiperinflacja. Pierwszym panstwem bloku wschodniego, ktore upadlo bylo PRL, a pierwszym objawem kryzysu bylo oslabienie waluty. Wiele z nas dzis pamieta czasy hiperinflacji, gdy na banknotach przyrastaly zera, a oszczednosci tracily wartosc z dnia na dzien.
Kryzys walutowy prowadzi do gwaltownego zubozenia spoleczenstwa, ceny rosna szybciej niz place, a oszczednosci zamieniaja sie w kawalki zadrukowanego papieru. To prowadzi do niezadowolenia spolecznego i do odsuniecia biezacej ekipy od wladzy, czasem do upadku kraju. Fakt, ze taki rodzaj kryzysu likwiduje bogaczy i znow daje kazdemu rowne szanse niewiele lagodzi pozostale efekty kryzysu.
Choc prawie nikt tego nie zauwaza, Ameryka jest w przededniu wielkiego zalamania. Kraj stal sie bankierem swiata, gdy dysponowal najpotezniejsza gospodarka swiata. Dzis z dawnej swietnosci zostalo jedynie wspomnienie. Deficyt handlowy prowadzi do emisji pieniadza bez pokrycia, co wczesnioej czy pozniej zostanie odkryte przez ine narody, przyjmujace dolara z zaufaniem. Inflcja i zalamanie gospodarcze zakonczy swiat jaki do tej pory znalismy, swiat pod amerykanska dominacja kulturowo-techniczno-filozoficzno-ekonomiczna.
Tak juz jest, ze rachunek trzeba wczesniej czy pozniej zaplacic.
