Categories
Ekonomia

Lepkie rączki

Nie ma żadnych granic dla chciwości polityków, niezależnie od kraju i opcji politycznej. Przepalą każde pieniądze i zawsze będą chcieć więcej. Na naszym podwórku widzieliśmy to jakiś czas temu w przypadku rabunku OFE przeprowadzonego przez PO, teraz na resztę ma ochotę PIS. Są już tak oswojeni ze świadomością, że położą na tym łapę, że padają pomysły dotyczące formy konsumpcji tej zdobyczy. Dowiadujemy się właśnie, że dr hab. Grażyna Ancyparowicz, członkini Rady Polityki Pieniężnej z ramienia PIS, wyszła z propozycją, że dywidendy spółek znajdujących się w portfelach OFE powinny zasilać budżet, a nie konta jakiś tam przyszłych emerytów. Jeszcze mogłoby się im we łbach poprzewracać z tego dostatku, a my przecież mamy tak trudną sytuację budżetową.

W tej chwili jakieś 65% dywidendy ze spółek prawa handlowego idzie do kieszeni prywaciarzy, a pozostałe 35% idzie do budżetu państwa w postaci podatków cit/pit. Postuluję, aby całe 100% dywidend szło do Fiskusa, jak w przypadku OFE! To nie tylko finansowa konieczność, ale również sprawiedliwość społeczna, ponieważ zysk osiągnięty na żerowaniu na społeczeństwie należy do społeczeństwa. I tak, z moją propozycją, idącą dalej niż ta rzucona przez doktorę habilitowaną, powinienem zostać profesorem ekonomii socjalistycznej.

Wydarzenia idą w określonym kierunku, przewidzianym przeze mnie wiele lat temu. Kolejne ekipy stopniowo zutylizują każdy rodzaj kapitału, na jakim będą mogły położyć łapę. Będą emitować obligacje i drukować walutę. Będą szukać depozytów za granicą, jak to robi reżim w Niemczech i Stanach. I takie kroki jak skasowanie najwyższych nominałów czy wypłacenie własnych oszczędności z banku tylko wtedy, gdy udowodni się że środki zostały opodatkowane i nie chce się ich za dużo, dziś mogą wydawać się absurdalne. Za kilka czy kilkanaście lat nie będzie to budzić niczyjego zdziwienia. Metoda powolnego gotowania żaby działa zawsze. Już teraz większość ludzi wierzy, że gotówka/pieniądze są używane przez gangsterów/terrorystów a nazwanie kogoś liberałem jest jak obelga. Uczciwi ludzie mają debety na kontach osobistych i kredyty hipoteczne.

Moje zakusy na bycie lewakiem wychodzą w dyskusjach dotyczących Programu 500+. Dostrzegam pewne  zalety i wcale nie jestem sarkastyczny. Faktem jest, że nastąpił wzrost dzietności, która była przez ostatnie lata katastrofalnie niska. To groziło katastrofalnym zestarzeniem społeczeństwa, katastrofalnym spadkiem liczebności Polaków i katastrofalnym w skutkach zajęciem terytorium kraju przez bardziej płodne ludy w modnym kolorze brąz. Mniej inteligentni Polacy i wybierani przez nich politycy nie dostrzegają tego zagrożenia, ale historia pokazuje, że nie ma “miękkiej gry”. Niektóre ludy wymarły i na ich miejsce przyszli inne, bez pytania się o zgodę i bez szacunku do kultury poprzedników.

Czasem prowadzi to do zabawnych sytuacji. Brytyjczycy założyli swoją karną kolonię w Australii, bez pytania o zgodę mieszkańców kontynentu, czasami dopuszczając się ich eksterminacji. Obecnie mają bardzo agresywną agencję ochrony granic, czerpiąc wiele z tradycji Gestapo. Polecam obejrzenie Border Security: Australia’s Front Line. Śmieszne jak potomkowie złodziei tego kontynentu przyzwyczaili się do przekonania, że to jest ich własność. Śmieszne jest, że Sikh dostał paszport Australii, i tak się wczuł w bycie Australijczykiem, że dziś jako szef zmiany pilnuje by inni Sikhowie nie dostali się do Australii. Ale aby być sprawiedliwym przyznać trzeba, że gdyby nie bezwzględne metody to kraj przeszedłby z rąk potomków Brytyjczyków w ręce Azjatów, których miliardy czekają tylko na taką okazję.

Poważnym zarzutem wobec 500+ jest to, że środki są wypłacane w postaci gotówki, a nie są kierowane na przykład na dofinansowanie szkół czy żłobków. W moim odczuciu jest dokładnie przeciwnie. Lepiej dać pieniądze do rąk rodziców i niech oni decydują, które przedszkole je dostanie. Zrobią to na pewno lepiej niż urzędnicy, nawet jeżeli to grozi ryzykiem, że część z rodziców pieniądze przeznaczy na wódkę. Od pilnowania rodziców powinny być odpowiednie służby i tu nie ma znaczenia czy patologia jest finansowana własnymi dochodami czy 500+.

Po raz kolejny powtórzę, że wpuszczanie milionów Ukraińców do Polski nie jest rozwiązaniem problemu klęski demograficznej i klęski masowej emigracji z Polski. Do czego może prowadzić nadmierna koncentracja Ukraińców mogą opowiedzieć Ci, którzy przeżyli pobyt na Wołyniu w 1943. Ci ludzie są nadal wśród nas, można ich zapytać.

Na Zachodzie panuje poprawność polityczna, ale tylko w mediach głównego nurtu. Jest duże grono ludzi świadomych w jakim kierunku kierują się państwa starej unii wraz ze stopniowym brązowieniem społeczeństwa. Robi się tam Północna Afryka i Bliski Wschód. To dla nas, jako dla narodu, jest doskonała okazja, aby dopuścić trochę świeżej wartościowej krwi. Tam są ludzie wykształceni i zasobni w kapitał, szukający bezpiecznego miejsca do życia i wychowania dzieci. Niestety, ani żaden dotychczasowy reżim ani obecna władza nie dostrzega tu potencjału do rozwoju i umocnienia Polski. Politycy oraz ich ekipa szefowie (kler) boją się każdego rodzaju przybyszy, a nuż wśród nich będą ateiści, Żydzi, homoseksualiści lub feministki. Stalin był tak samo nieufny. Każdą osobę wracającą z Zachodu kierował od razu do łagru.

Polacy lubią się masturbować wizją Polski jako światowej potęgi i Niemiec / Rosji w ruinie. To się samo nie stanie, nie wystarczy stać z boku i czekać na ich upadek. Trzeba unikać zagrożeń i wykorzystywać szanse jakie mamy, jak choćby wspomniane przyjmowanie cennych uchodźców z krajów dotkniętych brązowieniem. Pamiętajmy, Polska została sformowana także z Holendrów osiadłych na Żuławach czy Niemców osiadłych w Łodzi.

Share This Post

28 replies on “Lepkie rączki”

GUS/ZUS co jakiś czas publikują prognozę demograficzną i to do tej prognozy (najlepiej do tej postawionej zanim ktokolwiek o 500+ pomyślał) należałoby robić porównanie. Porównanie r/r nie mówi nic.

@Autor:”Kolejne ekipy stopniowo zutylizują każdy rodzaj kapitału, na jakim będą mogły położyć łapę. ”

To znane od dawna “prawo przyrody”. Jedyną tamą dla takiego procederu jest chyba kadencyjność władz na wszystkich szczeblach (posłowie, senatorowie, burmistrzowie, …). Po prostu jak ktoś wie, że za kilka lat przestanie być w “grupie trzymającej władzę”, to może się choć trochę opamięta.

@HeS
Inną tamą, a właściwie może częścią tej samej 🙂 jest wprowadzenie w Polsce ustroju podobnego do szwajcarskiej demokracji bezpośredniej, w której większość środków wpływających z podatków pozostaje w kantonie, a nie wędruje do centrali skąd łaskawi przywódcy rozdzielają je według własnego klucza. To powoduje, że okoliczni mieszkańcy widzą bezpośredni związek między swoją kieszenią, a wybrykami władzy i sa bardziej odporni na wszelkie socjalistyczne pomysły w stylu podstawowy dochód gwarantowany itp.
Niestety o tym mozemy sobie jedynie pomażyć na obecnym poziomie świadomości. W decydującej większości Polacy liczą, że w jakiś magiczny sposób to właśnie im uda się załapać na darmochę kosztem pozostałych i nie widzą linku między płaconymi haraczami i własnym portfelem.

To zdanie mnie rozwaliło: “Uczciwi ludzie mają debety na kontach osobistych i kredyty hipoteczne.” Przez całe życie jestem złodziejem i oszustem, bo unikam kredytów jak ognia i nigdy staram się nie wchodzić na debet 🙂

@Doxa
pojechałeś trochę po bandzie z tym wzrostem urodzeń, rozumiem biuro propagandy PiS ale ty? ten wzrost może nawet nie być skorelowany z 500+, tak jak powiedział przedmówca już bardziej wiarygodne byłoby porównanie prognozy z rzeczywistością.

Do czego może prowadzić nadmierna koncentracja Ukraińców mogą opowiedzieć Ci, którzy przeżyli pobyt na Wołyniu w 1943.
Takie zastrzeżenie: to nie “koncentracja Ukraińców” była w Wołyniu nadmierna, bo to było terytorium zamieszkane prze Rusinów/Ukraińców, wśród których Pierwsza RP osiedliła Polaków. To koncentracja osiedlonych tam Polaków była zbyt niska, by mogli się skutecznie bronić przed “Aborygenami”.

Trzeba unikać zagrożeń i wykorzystywać szanse jakie mamy, jak choćby wspomniane przyjmowanie cennych uchodźców z krajów dotkniętych brązowieniem. Pamiętajmy, Polska została sformowana także z Holendrów osiadłych na Żuławach czy Niemców osiadłych w Łodzi
Nie ma najmniejszych szans, aby jakaś znacząca ilość Niemców, Holendrów, Francuzów, Anglików pouciekała ze swoich krajów przestraszona emigrantami z MENA. Jak taki Europejczyk nie chce żyć koło takich emigrantów to wystarczy, że się wyprowadzisz do innej dzielnicy – nie musi wyjeżdząć do innego kraju, w dodatku takiego, gdzie zarobki sią kilka razy niższe, a tubylcy mówią niezrozumiałym językiem. Znacząca imigracja jest możliwa tylko z krajów biedniejszych – zakładając, że Polska powinna zastąpić Polaków, którzy wyemigrowali “na Zachód” imigrantami z Europy, to ma do wyboru tylko Białoruś i Ukrainę. Tak wyglądają fakty, a postulowanie innych możliwości to zwykłe “wishfull thinking”.

Mocno w demografii siedzi Michał Stopka i publikuje na swoim blogu. Tam znalazłem prognozy GUSu, ale (jak zdążyłem się zorientować) jeszcze się nie zdarzyło, żeby GUS coś dobrze zaprognozował, więc w sprawie skuteczności 500+ czekają nas takie analizy jak ta we wpisie lub … to gorsze, ale lepiej będzie wyglądać w TVPiS: faktyczne urodzenia / prognozowanych (a prognoza będzie brana z np. 2002 r) – wtedy będzie MEGA sukces propagandowy.

Wcale nie chodzi o masowa emigracje z krajow Zachodnich. Wystarczy ruch w ilosci idacej w setki tysiecy. I w sytuacji gdy zbrązowienie by przyspieszylo i biali byliby bici masowo na ulicach, ludzie moga zdac sobie sprawe, ze zmiana dzielnicy w miescie nie wystarczy.

Wejdz na fejsa i poszukaj grup Warsaw Expats, Katowice Expats czy Wroclaw Expats. Zobacz ile jest tam nazwisk z Zachodniej Europy. Zjawisko o ktorym pisze juz sie dzieje, tylko wolno.

@Doxa

1.W Polsce nikt gotowki nie likwiduje poki co-wlasnie wprowadzaja nowy banknot-500 pln.

2.500+
http://forsal.pl/artykuly/1014284,liczba-oszczedzajacych-polakow-zwiekszyla-sie-do-europejskiego-poziomu-powod-program-500-plus.html

3.Masowy naplyw Ukraincow to jest to co mam za zle PISowi(nawet jesli zaczelo sie za PO)-zreszta wielu wyborcow PISu.Jak tak dalej beda ich wpuszczac bredzac o potrzebie sily roboczej kiedy pare milionow Polakow siedzi za granica to to jest powod dla ktorego PIS straci wladze.Ja osobiscie prawdopodobnie na nich po raz kolejny nie zaglosuje DOKLADNIE z tego powodu,chyba na Kukiza bede glosowal.

4.W UK calkiem sporo zarowno samych Polakow jak i Angoli-zaczyna gadac o ewakuacji do Europy Wschodniej(TYLKO w prywatnych rozmowach).Zaczelo sie jakies dwa lata temu-poczatkowo nieco zartem-ze znajomych Angoli kilku wlasnie szuka chaty w naszym regionie a paru nastepnych dosc konkretnie wypytuje o warunki pracy i socjal-glowne kierunki to PL oraz Bulgaria.Powod-tzw.uchodzcy itp.

P.S.”Ucho prezesa”-o ile pierwsze odcinki byly takie sobie to polecam odcinek czwarty(ten z “Morawieckim”)-usmialem sie niesamowicie.

Faktem jest, że nastąpił wzrost dzietności, która była przez ostatnie lata katastrofalnie niska.

To moze byc efekt wyzu demograficznego z lat 80tych, a nie efekt programu 500+.

Tutaj:

http://www.becikowe.com/images/demografia/urodzeniazgony.gif

masz wykres z prognoza liczby urodzen i widac na nim, ze kolo roku 2015-2016 od dawna juz prognozowana byla malenka gorka.

1. Z przerażeniem czytam, że kolejny człowiek jest w stanie tolerować socjalne fanaberie w takiej skali jak 500+. Dla porównania niemiecki “kindergeld” jest ok. 2 razy niższy procentowo do niemieckiej średniej dochodów niż 500zł do średniej w Polsce. Socjal na dzieci mają Białorusini i w zaludnianiu im to nie pomaga.
2. Rząd kombinuje jakby ułatwić Ukraińcom przyjazdy do Polski a nawet uzyskanie obywatelstwa. Czyli prawo głosu i socjal. Rozumiem, że milion(-y?) Ukraińców mają stanowić alibi dla Polski w targach z osieroconą (Brexit) UE by odmawiać przyjmowania bardziej opalonych migrantów. Ale obojętnie kogo przyjmiemy trzeba wcześniej socjal likwidować a nie odwrotnie! Polska powinna być nieatrakcyjna pod względem socjalu by nie przyciągać chętnych na niego.
3. Z Europy zach. jacyś “emigranci” do Polski przybywają ale niekoniecznie uciekając przed “opalonymi”. Zresztą bardziej atrakcyjne/normalne od Polski są np. Czechy (największą grupą emigrantów też Ukraińcy). W ostateczności – Urugwaj.
Teraz coś czego autor bloga nie lubi: oni szukają tu np. więcej swobody w wychowaniu dzieci, nie tylko w filozofii liberalnej ale również ultrakonserwatywnej. Niestety nasze rządy (nie tylko ten…) krzywo patrzą np. na nauczanie domowe. Do tego jest ENA i musimy ich w razie żądania “ich” kraju (dopóki definitywnie nie zmienią obywatelstwa, także dzieci) na granicę ciupasem odstawiać. Wybierają więc USA (niemiecka rodzina dostała azyl polityczny). Ostatecznie szukając kandydatów na imigrantów do Polski ktoś wskazał na Filipińczyków, doszukując się pewnych podobieństw mentalnych i religijnych. Rząd jednak uparcie foruje Ukraińców…

Ukraińcy w Polsce to w niedługiej perspektywie wzrost wymiany towarowej. Więzi osobiste przeniosą się na biznes. To sprzedaż mieszkań. Po prostu trzeba zwrócić uwagę, żeby dobrze się integrowali. Osobiście znam dwie rodziny – dzieci i wnuki Ukraińców przesiedlonych w ramach akcji Wisła. Katolicy, dobrze wykształceni. Na Pytanie czy ich nie ciągnie na Ukrainę robią wielkie oczy. Martwią się tym co się dzieje na Ukrainie ale bardziej w kontekście tego czy to nie zaszkodzi Polsce. Normalnie – Narodowcy 🙂

@mielony @Piotr34
Sprawa migrujących do Polski Ukraińców.
Z Polski wyjechało “na Zachód” kilka milionów Polaków, prawie wszyscy w przedziale wiekowym 20-40 lat. Co niby rząd – nie tylko ten – jakikolwiek, który będzie rządził w najbliższym czasie z tym faktem zrobić? Bo ja widzę takie wyjścia
1. Nie robić nic. Wtedy już za kilka lat w Polsce będzie za dużo emerytów, a za mało tych 20-40 latków, by ci ostatni byli w stanie zapracować na emerytury tych pierwszych
2. Próbować tę kilkumilionową dziurę demograficzną łatać 20-40-latkami ściągniętym z zewnątrz. I tu są do wyboru: “beżowi” albo Białorusini i Ukraińcy – tertium non datur.

Opcję “ściągnąć 1 000 000+ Niemców, Francuzów i Brytyjczyków” można traktować jako “opcję” tylko w kategorii żartu
Opcja “niech się w Polsce rodzi więcej dzieci” to żadne rozwiązanie, bo za te kilka lat na emerytów będą musieli zapracować ludzie w wieku produkcyjnym, a nie przedszkolaki. Do tego można iść o zakład, że znaczna część tych dzieci też wyjedzie “na Zachód” kiedy osiągnie wiek produkcyjny.

@Doxa
I w sytuacji gdy zbrązowienie by przyspieszylo i biali byliby bici masowo na ulicach, ludzie moga zdac sobie sprawe, ze zmiana dzielnicy w miescie nie wystarczy.
Bądźmy poważni. W takiej sytuacji po prostu wybiorą sobie jakiegoś Hitlera, który zrobi “ostateczne rozwiązanie kwestii…” (polecam: http://naszeblogi.pl/52432-grozba-ludobojstwa-w-europie-zachodniej )

Priorytetem rządu powinno być ściąganie Polaków i ze wschodu i z Zachodu z powrotem do Polski. Ukraińcy w takiej masie nie są rozwiązaniem bo dalej ciągną rynek płacy w dół. A tu trzeba iść do góry. Bardzo wielu naszych przyjedzie z powrotem jeśli dostaną na rękę 4-5 tys. Bo oprócz zarobków liczy się jednak rozłąka z krajem, rodziną. Dobrą prognozą jest to, że wielu inwestuje jednak w nieruchomości , mieszkania w Polsce w nadziei, że wrócą.

Co do 500+ . Napiszę z mojego punktu widzenia beneficjenta. Pieniądze nie są jakieś znaczące z punktu widzenia wszystkich dochodów rodziny, idą głównie na zajęcia pozalekcyjne i na wakacje dzieci, w żadnym razie na wódkę. Były wątpliwości ale dzietność faktycznie wzrasta. Na Kaszubach, które mają najwyższą dzietność w kraju (ponad 3 dzieci na rodzinę) są wsie gdzie każda młoda mama jest w ciąży. Tak więc program ten okazuje się dużym sukcesem.

Chociaż powinno się rozważyć rozciągnięcie wsparcia do czasu zakończenia studiów. Znajomy ma dwoje na studiach i trzecie w gimnazjum i dostaje okrągłe zero przy olbrzymim obciążeniu budżetu domowego.

Panie Przemyslawie, nie zgadzam sie z przeznaczeniem pincset i wyciaganymi wnioskami. Pincset to po pierwsze lapówka, po drugie utrwala patologie, po trzecie na kredyt u znienawidzonego Niemca i nigdy nie powinno trafic w takiej formie do rodziców w jakiej obecnie trafia. Ludzie nie maja wiecej dzieci nie z powodu mniejszego/wiekszego socjalu. Ludzie nie maja dzieci bo nie maja na nie czasu, zwyczajnie nie ma ich gdzie zostawic albo jest to cholernie drogie. ‘Pincset’ powinno byc skierowane na darmowe zlobki/przedszkola i opieke nad dziecmi tak by rodzice jako tako mogli tez pojsc do pracy i zajac sie normalnym zyciem bynajmniej do czasu kiedy bedzie nas stac na to by sami rodzice mogli sie zajmowac calymi dniami wlasnymi dziecmi. Powinno to pojsc na darmowe podreczniki, przybory, opieke zdrowotna nad tymi wlasnie dziecmi, tak by rodzic nie musial sie wiecznie zastanawiac czy bedzie go stac i czy znajdzie miejsce w zlobku czy przedszkolu, czy bedzie mial tam nasz maluch zapewniona dobra opieke, a my w tym czasie bedziemy mogli zarabiac i na dziecko i tym samym na wlasna emeryture.

A co do emerytur, rozwiazanie jest banalnie proste. Trzeba wprowadzic cos na ksztalt emerytury obywatelskiej i nie usrednionej do jakiejs kwoty a odpowiedniego procenta. Powiedzmy, ze ze skladek rocznie sciagamy 100mld zlotych i te wszystkie pieniadze minus minimalny procent na urzednikow tym dysponujacych powinno byc przeznaczone na emerytury. Dzielimy zwyczajnie te pieniadze na ilosc emerytów i je rozdysponujemy miedzy ich w zaleznosci od ich liczby. W chwili obecnej byloby to cos okolo 2,000PLN. Nie wliczam tu roznego rodzaju opodatkowania emerytów bo opodatkowywanie wyplacanych im pieniedzy to kpina.
Nalezy dodac do tego pewne obostrzenia. 2000PLN – byloby to 100% emerytury. Te 100% emerytury uzyskiwaloby sie niezaleznie od wieku po 40 latach pracy, wiec co roku zyskiwaloby sie 2.5% emerytury. Za kazde dziecko do liczby 3 moznaby obnizyc kobietom wiek emerytalny o powiedzmy 2.5roku, mezczyznie o rok, tak zeby kobieta z trójka dzieci mogla obecnie isc na emeryture w wysokosci 100% w wieku okolo 60 lat i otrzymywac 100% emerytury jesli przepracowala tez 40 lat. Te 2.5 roku za kazde dziecko moznaby tez wymienic na powiedzmy 5% emerytury kobietom(i mniej mezczyznom), tak ze kobieta w wieku ~67 lat idac na emeryture mialaby powiedzmy 115%(jesli pracowalaby 40 lat).
Do tego dolozyc prywatny filar oszczednosciowy gwarantowany przez panstwo, czyli oszczedzasz sam, ewentualnie pozyczasz oszczedzane pieniadze panstwu/etc na obligacje a po 10 latach panstwo gwarantuje ci powiedzmy dodatkowe 5%. Mozna do tego byloby dolozyc kolejny filar z wkladem wlasnym nie procentowym, dla ludzi którzy chca oszczedzac prywatnie.

Taki system bylby przede wszystkim odporny na wszelakiego rodzaju szantaz spoleczny do którego swoja droga bardzo szybko zmiezamy i który oczywiscie skonczy sie dla nas katastrofa. Widac to bardzo dobrze po poparciu spolecznym dla obnizonego wieku emerytalnego. System ten opieralby sie w 100% na obecnej sytuacji finansowej kraju gdzie kazdy pracownik i przyszly emeryt bylby odpowiedzialny za swoja emeryture. Jesli sytuacja finansowa kraju by sie pogarszala, tak samo obnizalaby sie emerytury liczone w PLN. Te 100% emerytury byloby obliczane kazdego roku na przyszly rok, tak by caly system nam sie za 30 lat kompletnie nie zawalil.

Pora tez skonczyc z sytuacja kiedy obecnie lozymy wielu ludziom po 5 czy 6 tysiecy zlotych miesiecznie emerytury kiedy pozostali dostaja po 1400. Kazdy z tych ludzi tak samo jest odpowiedzialny za to, ze Polska w pewnym momencie zbankrutowala, nie widze powodu zeby jednych promowac ponad drugich jesli oboje pracowali tyle samo lat. Jesli maja jakies prywatne oszczednosci emerytalne to bardzo dobrze i tylko pochwalic, ale jesli ich nie maja i ciagle licza na panstwo to pora obarczyc takze ich odpowiedzialnoscia za to gdzie Polska byla, jest obecnie i gdzie bedzie za 30 lat.

Taki system promowalby tez pary z wieksza iloscia dzieci bo przeciez to przede wszystkim od nich wlasnie zaleza nasze przyszle emerytury, a jesli tych dzieci malo to wlasnie moze ludzie beda w koncu lepiej patrzec na wykszatlconego imigranta z Azji czy Afryki bo tacy takze sa na tym swiecie i u nas takze by sie przydali.

PS

Wszystkie liczby czy procenty sa oczywiscie przykladowe, jestem pewien, ze majac odpowiednie dane moznaby je odpowiednio uaktualnic do tych najlepszych.

@xxx

Calkiem spora grupa Polakow za granica(chocby w UK)zaczyna myslec o powrocie.A jak sie na Zachodzie pogorszy(a sie pogarsza)to bedzie ich nawet wiecej.Mowie co widze w UK a z Niemiec gdzie mam rodzine slysze podobne glosy.Ci ludzie znaja troche swiat,maja co nieco kapitalu oraz przewaznie dzieci ktorych brakuje w PL-ale oni nie wroca do kraju gdzie rzad psuje rynek pracy wpuszczajac milion taniej sily roboczej ze wschodu.Co ma wiec robic rzad?NIE wpuszczac Ukraincow w wiekszej ilosci a znaczna czesc Polakow wroci-najpierw z UK a potem z innych krajow.
Poza tym nalezy wreszcie “swiete krowy” z mundurowki zagonic do roboty a nie wysylac ich na emerytury w wieku lat 40 a potem gadac ze nie ma komu robic i dziura w budzecie-przy 40 letnich emerytach to dziura zawsze bedzie i zawsze nie bedzie komu robic.
Ze nie wspomne o tym ze starzenie sie spoleczenstwa to problem takiej skali ze tu nawet i Ukraincy nie poradza-skoro tak to nalezy zaczac budowac gospodarke oparta na automatyzacji i robotyzacji a nie na imigrantach z ktorymi jest zbyt wiele niewiadomych i potencjalnych klopotow.

@xxx
Biali nie wybiora zadnego Hitlera bo im kolorowi nie pozwola.W takim UK gdzie kolorowi stanowia raptem z 10% populacji oni JUZ sa jezyczkiem u wagi bo sie trzymaja razem podczas gdy biali sa podzieleni.
Wybor muzulmanina na burmistrza Londynu to nie przypadek,w UK jest wiele mniejszych miejscowosci gdzie sa kolorowi burmistrzowie mimo ze wiekszosc mieszkancow jest biala-bali sie kloca a kolorowi(glownie muzulmanie)trzymaja razem i glosuja “blokiem” a do tego CHODZA na wybory podczas gdy biali chodza…do pubu.
Prawda jest taka ze muzulmanie ze swoja plemienna solidarnoscia
wchodza w zaatomizowane spoelczenstwa zachodu jak w maslo.

@xxx
Biali nie wybiora zadnego Hitlera bo im kolorowi nie pozwola.W takim UK gdzie kolorowi stanowia raptem z 10% populacji oni JUZ sa jezyczkiem u wagi bo sie trzymaja razem podczas gdy biali sa podzieleni.

Chrzanienie totalne. Brexit zostal przeglosowany czy nie?
Historie o tym jak jeden muzlmanin zabil drugiego bo jeden byl sunnita a drugi szyita, albo jeden Arabem albo Turkiem a drugi Kurdem tez bez wiekszych problemow znajdziesz.
Po prostu nie ma wystarczajacego poziomu “wk…iena”, aby wybrano nowego Hitlera.
Ale powazna zapasc ekonomiczna moze latwo ten stan zmienic.

Calkiem spora grupa Polakow za granica(chocby w UK)zaczyna myslec o powrocie.A jak sie na Zachodzie pogorszy(a sie pogarsza)to bedzie ich nawet wiecej.Mowie co widze w UK a z Niemiec gdzie mam rodzine slysze podobne glosy.Ci ludzie znaja troche swiat,maja co nieco kapitalu oraz przewaznie dzieci ktorych brakuje w PL-ale oni nie wroca do kraju gdzie rzad psuje rynek pracy wpuszczajac milion taniej sily roboczej ze wschodu.
Sam sobie przeczysz: jak maja “nieco kapitalu” za pomoca ktorego moga zalozyc w Polsce biznes, to dostepnosc tanich pracownikow jest czynnikiem zachecajacym do powrotu i zalozenia tego biznesu, a nie odstraszajacym.

Co ma wiec robic rzad?NIE wpuszczac Ukraincow w wiekszej ilosci a znaczna czesc Polakow wroci-najpierw z UK a potem z innych krajow.
To jest sen pijanego wariata. Jak juz pisalem moja zona jest pielegniarka i z Polski przeprowadzila sie do UK. Wiesz ile zarabiala w Polsce, a ile zarabia w UK? Dokladnie tyle samo – tyle w Polsce zlotych, a w UK funtow, jak Ci sie wydaje, ze zona zechce wrocic do Polski jak rzad przestanie wpuszczac Ukraincow, to radze ci sie przebadac u psychiatry.

Poza tym nalezy wreszcie “swiete krowy” z mundurowki zagonic do roboty a nie wysylac ich na emerytury w wieku lat 40 a potem gadac ze nie ma komu robic i dziura w budzecie-przy 40 letnich emerytach to dziura zawsze bedzie i zawsze nie bedzie komu robic.
Na zadne ograniczenia przywilejow emerytalnych nie ma zgody w polskim narodzie, wiec zaden rzad ich nie zniesie. Ta propozycja to kolejny sen pijanego wariata.

Ze nie wspomne o tym ze starzenie sie spoleczenstwa to problem takiej skali ze tu nawet i Ukraincy nie poradza
No nie poradza, ale zmniejsza “dziure w systemie emerytalnym” i kilka-kilkanascie lat dluzej bedzie w kasie dosc pieniedzy by wyplacac emerytury. Odsuniecie problemu w przyszlosc o dwie-trzy kadencje to “swietny deal” dla rzadu – jakikolwiek by ow rzad nie byl.

skoro tak to nalezy zaczac budowac gospodarke oparta na automatyzacji i robotyzacji
Na automatyzacje i robotyzacje potrzeba koszmarnych ilosci kapitalu. Rzad go nie ma, polski biznes tez nie bardzo. A Ukraincy przyjada “za darmo”.

a nie na imigrantach z ktorymi jest zbyt wiele niewiadomych i potencjalnych klopotow.
Widzisz: “niewiadome i potencjalne klopoty” w starciu z “klopotami wiadomymi i pewnymi w postaci braku ludzi, ktorzy zapracuja na emerytow” sa bez szans 😉

@xxx
W akcji Wisła przesiedlano cały przekrój: od ofiar UPA (i nie tylko…), niewinnych niczemu (pecha bo tam mieszkali, mieli “złe” nazwisko), zmuszanych do wspierania UPA, wspierających chętnie i czynnie po nieukaranych zbrodniarzy. W nowym miejscu aby życie jakoś poukładać wielu ukrywało swą przeszłość a dzieci ich często nic nie wiedziały. To nic godnego pochwały ale umożliwiało łatwiejszą integrację.
Dzisiejsi Polacy to również potomkowie spolonizowanych Niemców, Holendrów, Fryzów, Rusinów wszelakich, Ormian, Żydów itd.
Dziś jednak migranci maja broń: telefon komórkowy i internet. Skuteczna pomoc w migracji, niekoniecznie zachęca do integracji. Komunikacja z ojczyzną też łatwiejsza.
Lepiej integrują się emigranci z daleka Z Azji do USA, z Ameryki Pd. do Europy (są zresztą pewne podobieństwa mentalne: Azja/USA większa samodzielność, mniej liczenia na państwo, druga para już gorzej).

Zbyt łatwo dostać polskie obywatelstwo, przed ekstradycją może nie chronić (ukraińskie chroni) ale prawo głosu daje. W dawnych imigranckich USA nie groziło to wywrotką bo przybysze mieli podobny cel – szczęście własne i rodziny. Państwo się za bardzo nie wtrącało (to i na zasadzie wzajemności…). Niestety dzisiejsi przybysze lub ich potomkowie mogliby w przyszłości przegłosować jakieś 1500++.

Najpierw trzeba uzdrowić wewnętrzne zasady (UE może być niestety przeszkodą) a dopiero potem zapraszać do siebie. Ograniczyć socjal, ZUS (czy analogicznego potworka) przynajmniej na przyszłość uczynić niedeficytowym. Chyba żeby imigranci oficjalnie pracowali, nie płacili na “ZUS-y”, wyjechali i nie rościli sobie praw do emerytur. Ale byłby krzyk, że nieuczciwa konkurencja na rynku pracy więc nie przejdzie.
Jeżeli imigracja to jak w Australii, USA a wkrótce UK – rozważnie i wybiórczo. Wtedy nie będzie miało większego znaczenia z jakim akcentem bądź językiem mówią obywatele Polski.

Ciekawy punkt widzenia. Wiadomo, że świat nie jest czarno-biały, podobnie jak np. wspomniane przez Ciebie 500+. A co do “uczciwych ludzi, mających kredyty itp” – takie panuje obecnie w Polsce przekonanie. Trzeba pracować 8 godzin dziennie, mieć kredyt, mieszkanie, często też narzekać na swoją pracę. Bardzo przykre myślenie.

Widzę na tym blogu coraz więcej zwolenników biurokracji (państwo to, państwo tamto) a coraz mniej zdrowego rozsądku, ale to wynik jak rozumiem wiary że urzędnicy czyli pan Tadzio i pani Helenka lepiej wiedzą co zrobić z pieniędzmi niż ich właściciele czyli ci co je zarabiają.
Rozrost kasty urzędniczej już sparaliżował Polskę i dotyczy to wszystkich zjawisk społecznych poprzez prostą konstatację, że kosztuje to tak drogo że nie starcza już właściwie na nic poza płacami w budżetówce, bo skąd te długi 250 mld USD? Na resztę trzeba pożyczać, czy ktoś już zauważył rzeczywisty? deficyt za 2016.
Doxa, jak ktoś próbuje politykować bez wiary (katolickiej) to zostaje lewakiem (PPS) bo w co ma wierzyć jak nie w rząd?

W Polsce nie da sie byc politykiem spoza opcji klerykalno-socjalistycznej. Moga byc rozne odmiany takiego pogladu, ale nic poza to. To jakby chciec w 13 wiecznej Polsce wprowadzac demokracje. Nie ten poziom rozwoju swiadomosci spolecznej.

Mimo, iż jestem raczej na prawo, szanuje tradycyjne wartości, to dziś lekko się wzburzyłem, widząc na tablicy ogłoszeń parafialnych pewnej karkonoskiej wsi pismo od proboszcza (klepnięte przez radę parafialna) z imienną listą dyżurów sprzątania kościoła. Masakra. Duże miasto ma swoje zalety…

A to akurat w ogole mnie nie bulwersuje. Albo sie jest czlonkiem jakiejs grupy religijnej i sie w tym partycypuje (skladka, sprzatanie swiatyni, obchodzenie swiat, stosowanie sie do przykazan) albo nie. Bardziej bulwersuje mnie brudzenie butami kosciola i jego niesprzatanie.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *