Categories
Polityka

Snowden, czyli 100 lat Kafki

PBS jest jedną z ostatnich sprawnych podstaw działania Ameryki. Obiektywna czwarta władza patrzy na to co się dzieje w kraju i próbuje mitygować oligarchów i polityków.

Poniższy film przedstawia historię upadku jednej z ostatniej wolności obywatelskiej Amerykanów – prawa do poufności korespondencji.

Patrząc na to w jakim świat zmierza kierunku można dojść do wniosku, że wolności obywatelskie to przeżytek. Dlaczego obywatel miałby móc odmawiać składania zeznań przeciwko sobie czy komuś bliskiemu? Przecież nie może być tak, żeby przestępca się wywinął sprawiedliwości. Dlaczego w miastach nie ma być kamer na każdej ulicy? Przecież dzięki temu wyłapują chuliganów. Dlaczego nie zlikwidować tajemnicy bankowej? Przecież korzystają z tego osoby uchylające się od podatków. Dlaczego ludzie mają mieć prawo do tajemnicy korespondencji? Przecież mogą być terrorystami. Przykładów takiej demagogii płynącej z mediów jest mnóstwo.

Prawa obywatelskie to przeciwwaga do praw państwa. Działa to na zasadzie ‘możecie mnie wsadzić do wiezienia, ale nie możecie mnie zmusić do samooskarżenia’. Bez praw obywatelskich państwo ma zbyt wielką władzę nad obywatelami, a jak wiadomo nieograniczona władza deprawuje w nieograniczonym stopniu. Dziś państwo może z nami zrobić co chce.

Widać to dokładnie na przykładzie globalnych trendów podatkowych. Państwa są coraz bardziej zadłużone i potrzebują coraz więcej pieniędzy podatnika. Z czasem dojdzie do tego, że będą chcieć zabrać wszystko, a współczesna inwigilacja to umożliwi. Nie będzie możliwości podjęcia pracy, by wypłata nie była zajęta, nie będzie możliwości posiadania konta bankowego czy dokonania przelewu, o którym nie będzie wiedział fiskus. Każdy email i każda rozmowa będzie zarejestrowana i przechowana przez wiele lat, w każdej chwili gotowa do odtworzenia przez urzędnika skarbowego. Każda aktywność będzie drobiazgowo skontrolowana i podlegała obciążeniu podatkowemu, dużo bardziej niż za najciemniejszego PRLu, gdy nie znano pojęcia ‘kasa fiskalna’.

Można powiedzieć, że uczciwy człowiek nie ma się czego bać. Jest z tym jednak mały problem. Biorąc pod uwagę dziesiątki tysięcy przepisów prawnych, chciwość fiskusa i skłonność aparatu sprawiedliwości do pomyłek, trudno móc powiedzieć z całą pewnością, że ‘jest się uczciwym obywatelem’.

Dziś nie ma ‘uczciwych obywateli’. Obecnie każdy z nas jest Józefem K, z tą różnicą, że obecnie jesteśmy otoczeni przez wszechobecną elektroniczną inwigilację.

 

Share This Post

1 reply on “Snowden, czyli 100 lat Kafki”

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *