Dziś wpis gościnny poświęcony problemowi sprzedaży fałszywych monet na dominującym serwisie aukcyjnym w Polsce.
Temat falsyfikatów oferowanych na portalach aukcyjnych jest ciekawy i użytkowników o dziwo kompletnie nikt nie chroni. Dla allegro temat nie istnieje do momentu, aż ktoś nie skorzysta z ubezpieczenia czy nie zgłosi tego tematu na policję. Jednak opiszę jak to dokładnie było.
Poszukując taniego srebra inwestycyjnego natknąłem się na aukcje „arunshah”. Sprzedawał on srebrne monety kolekcjonerskie jak i Maple Leaf , które gradowała rodzima firma. Pytanie podstawowe po co gradować bulion ? Jednak co tutaj się dużo zastanawiać cena rynkowa dobra + grading gratis to nie może być oszustwo…
Dzień później na karcie Pana aruna gdzie widzę ponad 1000 pozytywnych komentarzy i takiego oto negatywa.
„Nie chcę aby moje komentarze traktowane były jako złośliwość ale jako ostrzeżenie dla innych kupujących. Ponieważ większość zbieraczy nigdy nie chce uszkodzić swoich nabytków nawet nie wiedzą co kupili. Ja natomiast kupuję monety na lokatę, sprawdzam je. W opisie nie ma ani wzmianki o tym że są to falsyfikaty. O ile z monetą Gandhi Etiopia to jeszcze nie jest oczywiste-to Malta czy Andorra są ewidentnymi falsami. Na monetach są informacje o zawartości srebra i wadze monety. Chciałem sprawdzić na kwas. Wziąłem ciecz chromową i zrobiłem narys. Nawet nie musiałem zakraplać. Monety Etiopia są z mosiądzu ca 1mikron srebra na platerze. Natomiast Andorra i Malta to monety wykonane z miedzi, także posrebrzone. Opis mówi nam AG,Rare orginał poszukiwany a to kit. Dlatego wszystkich kupujących ostrzegam żeby nie wywalili w błoto kilku setek jak ja na zakup blachy miedzianej tylko dobrze to przemyśleli. Jeśli sprzedający nie uważa tego za ważną informację ja ją podaję. Może sam o tym nie wie ? no to się dowiedział”
Muszę przyznać ,że ta informacja mnie przeraziła ponieważ arun na tamtą chwilę miał dziesiątki pozytywnie zakończonych transakcji właśnie z tym srebrem. Jednak taki komentarz to nie dowód. Musiałem to zweryfikować u klientów którzy kupili ten towar i wystawili pozytywne komentarze. Wysłałem około 20 maili z zapytaniem i ostrzeżeniem odnośnie tego srebra. Odpowiedzi w większości przypadków brzmiały tak:
Niestety nie znam się na tym mąż to sprawdzi i dam Panu znać.
Kupiłem dla synka niestety nie posiadam wiedzy która pozwoli mi to zweryfikować.
Monety są gradingowane więc firma ręczy za ich autentyczność. (To była chyba najczęstsza odpowiedź).
Niestety prawda jest taka ,że praktycznie nikt nie posiadał wiedzy potrzebnej do sprawdzenia autentyczności. Tym bardziej nikt nie zaryzykował przecięcia slaba czy zarysowania lustrzanki. Większość osób zapewne już wiedziała ,że są to falsyfikaty lepiej czasami żyć w niewiedzy lub sprzedać je dalej tak ,żeby nie stracić.
Jednak na tak dużą grupę klientów zawsze znajdzie się ktoś kto ma chwilę wolnego czasu i chęci aby to sprawdzić. Tak więc, z moją pomocą, użytkownik zaczął badać monety pod kątem wagi, rozmiaru, magnetyzmu i cieczy chromowej. Oto wstępne testy:
Dalsza część wpisu dla zarejestrowanych czytelników.
Doxa: do tematu powrócimy.