Categories
Survival

Emergency food

Wiele osób kupuje produkty inwestycyjne z metali szlachetnych aby zabezpieczyć się na wypadek drastycznych zwrotów historii, klęsk żywiołowych itp. Niezbędnym elementem takich przygotowań jest taka żywność, którą można przechowywać przez wiele lat. Nie tak dawno obiecałem wprowadzenie takich produktów do oferty. Z dniem dzisiejszym wprowadzamy taką kategorię do naszego sklepu.

Osobom pytającym ‘czemu tak drogo’ odpowiadam jeszcze przed zadaniem tego pytania, że cena zawiera oprócz kosztu samego towaru i naszej marży również sale tax, opłatę spedytora za przygotowanie przesyłki, koszt cargo, cło, VAT oraz koszty agencji celnej.

Wyjaśniam również, że cena jednego zestawu ‘miesięcznego’ jest wyższa od drugiego, ponieważ różnią się zawartością. Zestaw droższy jest prawie dwa razy większy od tańszego. Niestety producent najwyraźniej pogubił się we własnej ofercie i stąd wynikło nieporozumienie z nazewnictwem.

Początkowo ilości oferowanego towaru są ograniczone i sprzedawane w myśl zasady ‘kto pierwszy ten lepszy’. Oferta jest pewnego rodzaju badaniem rynku. Gdy dany produkt zostanie wyprzedany odpowiednia adnotacja znajdzie się w jego opisie i będzie można go nabyć z dostawą w terminie 4-6 tygodni. Niestety z racji dużej wagi jedyna możliwa droga wysyłki to UPS, możliwy jest też odbiór osobisty we Wrocławiu. Kupony na darmową wysyłkę nie obowiązują.

Być może złota się nie zje, ale naszą żywność jak najbardziej.

Share This Post

25 replies on “Emergency food”

Whoa, rzeczywiście nie za tanie. To ja pozostanę przy słoikach, tym bardziej, że domyślam się, że te zestawy zawierają spore ilości mięsa…

No pieknie. najpierw ladne “przygotowanie gruntu” kilkoma wpisami o nieurchonnym koncu swiata, survivalu i ogolnie nastroj katastroficzny, zeby zaraz potem wprowadzic do sprzedazy zestawy na koniec swiata.

Brawo, Doxa, brawo. Zmysl do interesow masz niezly.

Szkoda tylko, ze cierpi na tym twoja wiarygodnosc.

Może ktoś się poświęci dla społeczności i spróbuje przeżyć miesiąć na tej miesięcznej racji survivalowej?

A nie masz jakis jeszcze mniejszych zestawow? Docelowo jestem zainteresowany rocznym zestawem, ale najpierw chcialbym sprobowac czy to faktycznie jest zjadliwe 🙂

No to jedno istotne pytanie, bo zapewne kupuje się to “w razie czego” – jaka jest data przydatności do spożycia takiego zestawu?

Ja nie wiem czy powinno sie kupowac taka zywnosc. Jak widac kupowanie zywnosci na kryzys powoduje masakry:

W ciągu weekendu za głównego “winnego” zbrodni uznano początkowo amerykańskie prawo zezwalające na noszenie broni, ale media teraz wskazują, że to matka Lanzy, Nancy, mogła doprowadzić do umysłowego załamania syna, który następnie chwycił za broń i zaczął zabijać.

Kluczowe znaczenie ma mieć tutaj jej wiara w “nadchodzący upadek cywilizowanego świata” oraz w konieczność przygotowania się na to wydarzenie.

Nancy Lanza przygotowywała się na wybuch społecznego buntu, który miał być następstwem trwającego w USA od trzech lat kryzysu gospodarczego. Kobieta gromadziła więc w swojej posiadłości zapasy żywności, wodę oraz broń.

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/zlowieszczy-motyw-masakry-w-usa,1,5335870,wiadomosc.html

Sądząc po wpisach dotyczących “masakry” w USA spodziewam się, że niedługo nie tylko będziemy mieli do czynienia z gun control ale też food control. Każdy kto posiada w domu zapasy żywności na dłużej niż 3 dni będzie uważany za element wywrotowy, niebezpieczny i podlegający inwigilacji. Nic tylko czekać na executive order 42~6×9=54, który rozkaże zwracać żywność o przedłużonym terminie ważności.

Co do cen – tanio nie jest, ale nie przesadzajmy. Jesli podzielimy cene pakietu za 5 stow przez liczbe dni, wychodzi 17 zeta dziennie. Tyle to place za obiad w sytuacji niekryzysowej 😉

3 uwagi do Doxy:

1. powinienes miec co najmniej kilka zestawow od reki, bo inaczej taki food to jak zloto z dostawie terminowej na wypadek naglego zalamania rynkow finansowych ;). Rozumiem trudnosci logistyczne ale IMHO to konieczne

2. warto by rozparcelowac jeden pakiecik i stworzyc np 10 malych zestawow do testow, sprzedawanych za 10% wartosci

3. nie zaszkodzilo by takze wylistowac, co kokretnie wchodzi w sklad danego pakietu. Pewnie jest to napisane na paczce. Typu: 10 porcji xxx, 15 batonow yyy, 5 puszek zzz. Moze zreszta wystarczy duza fota takiej listy z pudelka.

Generalnie idea fajna, ino dopracuj szczegoly 🙂

Klka lat temu kupiłem podobną żywność w szwajcaerskim hipermarkecie Migros. Wyprzedaż ze schronów. W momencie sprzedaży zostało jeszcze 5 z 20lat ważności.
IMO lepiej, a na pewno zdrowiej kupić tego typu zestawy, a po terminie ważności je wyrzucić, niż gromoadzić w domu tony konserw i co jakiś czas je zjadać jak radzi Domowy Survivalista, aby się nie popsuły.
Ok. 500-900zł na osobę nie jest wysokim kosztem ubezpieczenia od śmierci głodowej na okres 25 lat. 🙂

Czy znalazł ktoś może linka do testów tej żywności ? Jestem zainteresowany takim zestawem na 12 dni.

A gdyby tak zakupic sobie pare kilogramów kaszy: pęczak, gryczanej, jaglanej, ryżu, mąki? Trochę fasoli, sól i kawę?

Mieszkam na osiedlu zbudowanym w 1932 roku. Przez okres II wojny i całe Powstanie Warszawskie, sąsiedzi uprawiali wewnątrz dziedzińca warzywa, oraz wykopali swoją studnię. W naszej administracji wiszą zdjecia z tego okresu. Z 50 arów ziemi był pożytek dla całego osiedla, oraz szpitala polowego.

Świetnie , że ktoś wkońcu o tym jedzeniu awaryjnym pomyślał w Polsce . Brawo pomysłu

Ziemniak: pozytek tak, wyżywienie nie.

ZTCW do całorocznego wyżywienia jednego wegetarianina potrzeba ok 0,5 ha, mięsożercy ok. 2 ha

Doxa: jak znajdziesz chwile, ustosunkuj się do 3 kwestii z poprzedniego posta, please.

Przydałby się dokładny skład, niektórzy nie mogą jeść produktów zbożowych itp.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *