Categories
Ekonomia

Podstawowe błędy przy inwestowaniu w kruszce

Od zwykłego handlarza kruszcem różnie się tym, że powoduje mną poczucie misji. Większość firm działających na rynku pojawiło się na nim dlatego, że szukają łatwego zysku, modlą się o kolejną bańkę spekulacyjną i obłowienie się kosztem lemingów. W moim przypadku staram się dotrzeć do ludzi rozumiejących jaka jest natura waluty papierowej i jak kończy się cykl życia każdej waluty – pomagam takim ludziom uchronić ich ciężko wypracowany kapitał przed wyzerowaniem.

Z racji ciągłego stykania się z klientami zorientowałem się jakie są najczęstsze błędy popełniane przy inwestowaniu w kruszce. Warto je tu przybliżyć:

– Złoto to nie jest cudowna winda do nieba, która z zera zrobi milionera. Zakup jednej czy kilku uncji złota nie spowoduje, że staniemy się bogaczami i nasza siła nabywcza wzrośnie tysiące razy. Złoto to nie inwestycja, która może zwrócić się po stokroć, złoto jest lokatą, której celem jest ochrona kapitału.

– Nie ma czegoś takiego jak ‘złoty ekspres‘. Uncja złota to od lat ta sama uncja złota, migające cyferki w cenie oznaczają tylko, że waluty papierowe ulegają zeszmaceniu. Równie dobrze można powiedzieć, że mamy ‘lekowy ekspres’ bo leki błyskawicznie drożeją, szybciej niż złoto, lub że może powinniśmy wskoczyć w ‘benzynowy ekspres’.

– Złoto to nie jest lokata na 1-6 miesięcy. Przypadkowa zmiana cen i marża dilera czynią taką operacje nieopłacalną.

– Nie należy kupować ani sprzedawać w panice. Osoby, które spanikują zwykle kupują po wygórowanych cenach i sprzedają za bezcen.

– Nie warto próbować przechytrzyć rynku i wyłapywać dołków na zakupy i górek na sprzedaż. Doświadczenie z rynków akcyjnych pokazuje, że wyłapanie dołków jest w praktyce bardzo trudne. Lepiej założyć sobie plan systematycznego dokupywania, niezależnie od zmian cen.

– Warto unikać złodziei. W pogoni za kilkoma % w zakupie z odroczonym terminem dostawy można stracić 100% inwestycji.

– Lepiej unikać złota papierowego, wszelkiego typu obietnic pisanych patykiem na wodzie. W szczególności należy unikać produktów lokacyjnych Amber Gold, co do których jest mnóstwo wątpliwości.

– Nie kupuj numizmatów. Płaci się ogromne premium w stosunku do wartości kruszcu, a gdy przychodzi do odsprzedaży zwykle dostaje się tylko tyle, ile wart jest kruszec w numizmacie. Różnica jest pokarmem dla sklepików numizmatycznych.

– Buffet nie inwestuje w rzeczy, których nie rozumie. Trzeba wykazać trochę dobrych chęci i wysiłku w dotarciu do informacji. W necie jest mnóstwo użytecznych informacji, w szczególności forów.

– Warto unikać produktów reklamowanych – w ich cenie zawarty jest koszt reklamy. Kto nie wierzy niech porówna ceny sztabek złota w bankach do cen sztabek u mnie.

– Biżuteria służy do noszenia a nie do inwestowania. Kupując złoto u jubilera płaci się ogromną marże i podatek VAT. Złoto inwestycyjne jest zwolnione z VATu i tańsze w przeliczenie na gram czystego kruszcu. Nieopłacalne jest nawet nabycie złomu złota.

– Ze złota trzeba się będzie ewakuować gdy powstanie na tym rynku spekulacja. Pamiętajmy, że uncja złota powinna kupować tyle samo produktów niezależnie od upływu czasu. Gdy nagle okazuje się, że za uncję można kupić nagle coraz więcej i każda napotkana osoba zaczyna dywagować o perspektywach wzrostu cen – oznacza to, że trzeba opuszczać ten ‘złoty ekspres’. Ten moment jeszcze nie nadszedł i być może nie nadejdzie przez wiele lat, ale perspektywa powstania bańki spekulacyjnej na kruszcach jest wielce prawdopodobna.

Share This Post

16 replies on “Podstawowe błędy przy inwestowaniu w kruszce”

Idąc tym tokiem rozumowania to jesteśmy właśnie głęboko w bańce bo 10 lat temu za uncję złota można było kupić znacznie mniej.

“Od zwykłego handlarza kruszcem różnie się tym, że powoduje mną poczucie misji. ”

Jak Ciebie lubię, tak piszę: weź Ty nie pierdol 🙂 Nie to, że nie mówisz prawdy, bo wierzę, że mówisz, ale takie zdanie na samym początku tekstu na kilometr jedzie marketingową tandetę wielkich korporacji, które to mają “społeczną odpowiedzialność”.

“Złoto to nie inwestycja, która może zwrócić się po stokroć, złoto jest lokatą, której celem jest ochrona kapitału.”
… co jest równoznaczne ze wzbogacaniem się (stanie w meijscu, gdy inni tracą, to de fecto wzbogacanei się).
http://www.xsior.pl/co-znaczy-%e2%80%9einwestowac-w-zloto/

Z resztą się zgadzam.

“Biżuteria służy do noszenia a nie do inwestowania.”

W pełni się zgodzę, ale warty odnotowania jest następujący fakt:
Kobiety jak świat światem nosiły i nosić biżuterię będą. A mężczyźni tą biżuterię im kupowali 😉

Można im kupić koraliki Pandory, gdzie za trochę niklowanego metalu i szkła, zapłacimy 200 zł, za całą bransoletkę dobrze ponad 2000 zł. Jak minie moda na Pandorę taka bransoletka będzie warta z 20 zł.

Można im kupić u Kruka złoto, gdzie za gram próby .585 zapłacimy od 200 do 300 zł. Jak się znudzi lub zniszczy dostaniemy za gram 85-90 zł (na dzień dzisiejszy).

Natomiast można im kupować biżuterię np. w lombardach. Na dziś lombardy za próbę .585 chcą 110-115 zł za gram.

I tutaj już możemy połączyć przyjemnę z pożytecznym, czyli inwestowanie z noszeniem 🙂

Kupując 3.11g czystego złota w postaci biżuterii o próbie .585 zapłacimy 611 zł (przy cenie 115 zł za gram biżuterii). 1/10oz Maple Leaf kosztuje 650 zł. Czyli robimy żonie przyjemność a jednocześnie inwestujemy taniej niż za monetę 🙂

Kupując równo uncję czystego złota w postaci biżuterii o próbie .585 zapłacimy 5850 zł (cena niższa bo większy zakup, 110 zł). 1oz Maple Leaf kosztuje 5630 zł. I znow płacimy mniej mając przyjemność żony gratis.

Oczywiscie bizuteria mając jedną ogromną zaletę dla pań (czyli możliwość noszenia) ma wiele wad w stosunku do monet i powyższe rozważania nie mają zastosowania w przypadku INWESTOWANIA w złoto. Ale jeśli inwestujemy w złoto (czyli w monety) to warto przy okazji inne wydatki zoptymalizować pod kątem naszej inwestycji.

Podobnie ma się rzecz ze srebrem. Jeśli ktoś inwestuje w srebrne sztaby lub monety, to przy okazji warto mieć komplet sztućców srebrnych, albo srebrną cukiernicę. Można takie przedmioty kupić w cenie niewiele większej niż cena złomu, a przecież i tak każdy w domu używa sztućców czy cukiernicy. Kupione w DUCE sztućce za 300 zł, po kilku latach nadają się jedynie do śmietnika. Srebrne sztućce wytrzymają dużo dłużej, a jak się zniszczą nadal mamy wartość metalu. No i są zdrowsze, bo srebro jest bakteriobójcze 🙂

Ja już zbieram na zakup 🙂 Auto reklama “dobra” więc może skorzystam. Czytając to prawie widziałem siebie . Próbowałem tu i tam i straciłem pare tysięcy niestety 🙂 Jak teraz spróbuję tu to ciekawe czy w perspektywie czasu nie udupię … ale wtedy pójdziemy na dno razem 😀

To niestety prawda jakkolwiek to brzmi. Podobny zarzut jest kierowany na przyklad pod adresem Schiffa. Zareczam Ci ze moglbym sprzedawac sto innych rzeczy i motyw finansowy nie jest tu najwazniejszy.

Jak już pisałem – wierzę Ci 🙂 Tyle tlyko, że jak mówię – dla mnie to sie kojarzy z tymi zakłamanymi korpo.
Swoją drogą, jak ktoś zarabia kasę na czyms w co nie wierzy, albo odwrotnie – wierzy w coś, na czym nie zarabia to jest to dla mnie prosta droga do rynsztoku.
Ot przykład polskiej blogosfery finasnowej. Zdawałoby się, że w więskzosci mądre chłopy, a jak wejdzie sie w zakładkę portfel to mamy kilkadziesiąt tysi na rachunku maklerskim w ramach IKE.
To nie lepiej wybrać kase z baku i palić nią w piecu?

Od zwykłego handlarza kruszcem różnie się tym, że powoduje mną poczucie misji.

I w ten sposob antyklerykal zostal misjonarzem 😉

A poza tym to w wielu punktach nie masz racji. Np. nie zgodze sie ze stwierdzeniem:

Nie ma czegoś takiego jak ‘złoty ekspres‘. Uncja złota to od lat ta sama uncja złota, migające cyferki w cenie oznaczają tylko, że waluty papierowe ulegają zeszmaceniu.

Cena zlota w PLN w ciagu 5 lat sie prawie potroila, a ilosc pieniadza w obiegu (M3) w tym czasie wzrosla 1.7 raza. Zatem to nie tylko papier sie szmaci, ale zloto zyskuje sile nabywcza. W szczegolnosci zloto zyskuje tez sile nabywcza w stosunku do srebra i platyny. Mozna sie spodziewac, ze ten trend sie kiedys odwroci…

Wlasciwie powinienem o tym napisac – zreszta juz kiedys pisalem.

To czego jestesmy swiadkami to typowa deflacja, ktora towarzyszy kazdej recesji. Od 1929 bylismy swiadkami ogromnej deflacji, wszystko ogromnie stanialo – domy, zywnosc, grunty, praca ludzka, itd.

Teraz tez odczuwamy to samo zjawisko, tylko nikt go nie widzi! Zjawisko jest maskowane szmaceniem walut. Jezeli wezmiesz akcje czy domy czy prawie kazda inna rzecz – u przeliczeniu na uncje – zobaczysz deflacje.

Tak wiec to nie zloty ekspres, tylko wielka depresja.

Deflacja, ale nie jestem pewien, czy spowodowana wylacznie recesja. Raczej spowodowana tym ,ze zloto powoli, acz nieublaganie wraca do roli pieniadza. Przez kilka dekad bylo z tej funkcji systematycznie rugowane i z tego powodu tracilo sile nabywcza. Teraz odrabia zaleglosci z nawiazka. Zatem mialbys racje piszac, ze zachowuje sile nabywcza, gdyby caly czas bylo pianiadzem i podlegalo uczciwej wycenie _wolnego_ rynku. A poniewaz tak nie bylo, wiec teraz mamy okazje inwestycyjna, poki nie osiagniemy stanu rynkowej rownowagi.

Jeśli chodzi o ewakuację ze złota, to będzie można wykorzystać kontrakty (o ile jeszcze za parę lat będą). Można trzymać fizyczne złoto a kupić papierowego szorta, który zredukuje ekspozycję. Mamy jednocześnie fizyczne złoto, jesteśmy zaheddżowani i nie ma ryzyka drugiej strony związanego np. z unieważnieniem kontaktów. Wilk syty i owca cała. Ja tak zamierzam zrobić, jak złoto za bardzo wzrośnie.

jak sie czyta takie rzeczy to:
1. Uciekaj od takich matołow, ktorzy mowia ze ich praca to boska robota i misja. Prawie jak misja TVP.
2. Jak slyszysz, ze nie wazne co zrobisz bo trzeba sie ratowac, to gosc sieje panike i należy go omijac.

Nie twierdze, ze nie warto dywersyfikowac swoich zasobow, ale to co tu wypisujesz smierdzi podpucha na kilometr

@haael: Możesz rozwinąć? Jak to w praktyce ma wyglądać? Nie znam się na giełdzie. Mam jakieś-tam pojęcie co to jest short. Byłbym bardzo wdzięczny gdybyś pokazał palcem co trzeba zrobić i kupić żeby wykonać opisany przez ciebie manewr.

A wy co sądzicie o sugestii haaela?

“Ze złota trzeba się będzie ewakuować gdy powstanie na tym rynku spekulacja. Pamiętajmy, że uncja złota powinna kupować tyle samo produktów niezależnie od upływu czasu…”

Rozumiem że ewakuowac ze złota bedzie się trzeba gdy jego cena poszybuje do stratosfery. A czy są tego jakieś inne powody oprócz dwóch które znam?
– bo prawdopodobnie nie bedzmiemy już mieli innych środków do życia (oprócz stosu papieru do palenia w piecu),
– bo nam państwo, które chce tylko naszego dobra, zabierze (w końcu otwarcie określili czego od nas chcą):D

W ramach ciekawostek (bo ciezko traktowac to jako sposob na iwnestycje 😉 ):

Mozna kupic u jubilera bizuterie w cenie ponizej gieldy 🙂

Wczoraj kupowalem zlote zawieszki w probie .585 po 100 zl/g (przy cenie z gieldy 102,50 zl/g). Jakis rok temu zona w tym samym miejscu kupila zloty lancuszek w cenie 70 zl/g gdy naprzeciwko w lombardzie placili 80 zl/g 🙂

Jak to mozliwe? Bedac w marketach rzucajcie okiem na ich stoiska z bizuteria. Mam wrazenie ze traktuja zloto tak jak i inny towar, zawieszki byly przecenione z 238 zl/g na 100 zl/g, niechodliwe literki i znaki zodiaku. Wogole nie mają pojęcia czy przypadkiem nie schodzą z ceną nawet poniżej złomu…

witaj – nie wydziwiam tylko zauważyłem pewną nieścisłość i proszę o wyjaśnienie:
piszesz “Nie kupuj numizmatów” bo “Płaci się ogromne premium w stosunku do wartości kruszcu” ale normalna cena American Eagle 1/10oz wynosi 675,37zl a Promocja – Sztabka 1 gram 214,38zl x3,11 = 668,65
1/czy 7PLN to aż taka duża różnica? pytam bo na pewno znasz się na Au lepiej od mnie
2/czy masz gdzieś jakiś poradnik dla początkujących? w stylu: od czego zacząć Au czy Ag a może jedno i drugie; gdzie szukać info; czy są jakieś historyczne notowania naniesione na wykres aby porównać trend
3/czy warto/można kupić na firmę/fakturę? masz jakieś linki do wyroków w PL? jakie jest PKD na handel ?
4/czy możesz skompletować kolekcje np ‘American Eagle’ wg roczników albo serię ‘najpopularniejsze monety’ ? ewentualnie czy można zamówić wybrany rocznik?
5/czy monety dostanę w plastiku/kapslu czyli po gradingu? a jak sztabki? niby blister ale co to folia? bo te zdjęcia trochę słabe
6/czy masz konto allegro?

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *