Categories
Energia Survival

Nie ma jutra

Prezentuję drogim czytelnikom kolejny skwar na temat Peak Oil. Zawsze, gdy wracam myślami do tematu wydobycia ropy naftowej popadam w pewnego rodzaju przygnębienie. Na co dzień żyje się problemami dnia codziennego i zapomina się o wiszącym nad naszymi głowami  Mieczu Damoklesa. Oglądanie takich filmików powoduje sprowadzenie na ziemię i przypomina o błyskawicznie zbliżającej się kolizji naszej cywilizacji z przysłowiową ‘ścianą’.

Ten filmik powinien być ‘lekturą obowiązkową’ dla wszystkich działaczy Greenpeace. Zastanawiam się, czy nie wypalić parę płytek aby rozdać je działaczom zaczepiających ludzi na deptakach wielu miast Polski.

Podobno udaje się uruchamiać polskie napisy do tego filmu. Jeżeli nie uda się – proszę wracać przed telewizor lub do szkoły. HT Andrzej S.

Share This Post

30 replies on “Nie ma jutra”

Na szczęście odbywa się rewolucja energetyczna, Andrea Rossi wymyślił przydomowe reaktory atomowe oparte o zimną fuzję. eCaty już niedługo zrewolucjonizują energetykę na Świecie.

“epoka kamienia łupanego skończyła się nie dlatego, że kamieni zabrakło”

A tak serio poza tematem, Doxa jestem ciekaw Twojej opinii nt. transmutacji bizmutu w złoto dokonanej przez fizyka jądrowego Glenn Seaborga w 1980 r. obliczono, iż w momencie, gdy cena złota będzie w okolicach 2500 USD/oz. będzie to już opłacalne. Bizmutu jest 2 do 3 razy więcej niż wszystkich dotychczasowych złóż złota.

Kiedy tego dokonał 1980 roku, ze względu na ówczesne ceny złota było to nie opłacalne.

Do tego w internecie pojawiają się teoretyczne (niestety nie ma dostępu do materiałów radioaktywnych) przepisy jak w domowych warunkach dokonać transmutacji rtęci w złoto.

Tutaj masz przykład po polskiemu:
http://moje-riese.blogspot.com/2012/03/kamilos-atramentyacja-to-fakt-praca.html

@Goldenboy
Rossi to oszust, a eCat nie działa.

@mnm
Można też zadać sobie pytanie:
“czy gdyby kamieni zabrakło przed nastaniem epoki brązu, to czy ta w ogóle by nastąpiła”

Świetny film podsumowujący naszą wiedzę o energii. Praktycznie jest to skompresowana w pigułce treść pewnego bloga o energii (http://physics.ucsd.edu/do-the-math/).

No ale nie ma tego złego. Ropa może być świetną inwestycją w najbliższych latach. Pierwsza dekada XXI w dała stabilny wzrost złota. Może druga powtórzy to na ropie?

Rewolucja energetyczna? A co rewolucyjnego w tym, że ktoś puszcza na rynek informacje o innowacyjnym, ale nieistniejącym lub niedziałającym produkcie?

Nie no żartowałem z tym eCatem, u Doxy to jest już tradycja, jak Doxa dokona wpisu nt. Peak Oil to zawsze w komentarzach pojawia się genialny pomysł A. Rossiego.

Ważniejsze, co do Seaborga chciałbym poznać opinię Doxy…

@Goldenboy
Skąd te informacje o koszcie? Wg źródeł, które znalazłem w tym eksperymencie zamiany bizmutu w złoto wytworzenie złota o wartości 1/1 000 000 000 centa kosztowało $10 000:
http://books.google.de/books?id=tnos3wua2cIC&pg=PA1&lpg=PA1&dq=Bismuth+into+gold+alchemy+cost&source=bl&ots=_shxi6TKMc&sig=zBFECyhsWMjrfa192PE4fpi8yQQ&hl=de&sa=X&ei=U1ZrT6bhEcjCtAbxy6GoAg&ved=0CFAQ6AEwBA#v=onepage&q=Bismuth%20into%20gold%20alchemy%20cost&f=false

Prawdopodobnie jednak już niedługo pojawią się na rynku metale szlachetne pochodzące z transmutacji: pierwszymi będą zapewne rod (jest droższy od złota) i ruten odzyskane z odpadów z reaktorów jądrowych.

Odnosnie eCat. Ci co sledza temat wiedza ze nad urzadzeniem pracuja conajmniej dwie niezalezne firmy Rossi nad ecatem i Defkalion nad Hyperionem. O Rossim robi sie coraz glosniej w mediach, ale podobno to podpucha bo wlasnie w Hyperion sa zaangazowane znacznie wieksze pieniadze.
Wkrotce cos moze sie oglosi swiatu:
http://indico.cern.ch/conferenceDisplay.py?confId=177379

Doxa, mamy czasem ładną pogodę. I to nawet w Polsce. Czy nie zwróciłeś kiedyś uwagi na to, jak wielkiej mocy jest Słońce? Jest 150mln km od nas, a z tego właśnie źródła energii pochodzą WSZELKIE paliwa kopalne używane przez ludzkość. Wydaje mi się, że łatwo wpaść na pomysł, że zamiast korzystać z popłuczyń słonecznych sprzed dziesiątek mln lat (paliwa kopalne), to użyć tej energii bardziej bezpośrednio. Przykład? Ogniwa słoneczne na orbicie geostacjonarnej (stałe położenie nad danym punktem przesyłu energii i energia dostępna całą dobę). Taki projekt jest faraoński pod względem organizacyjnym i kosztowym, ale 1-2 letni budżet Departamentu Obrony USA powinien wystarczyć. Zysk? Źródło energii na teoretycznie 4.5 mld lat.

@drab_AZ
To nie są niezależne firmy. Właścicielem Defkalionu jest żona Rossiego.

Sorry za post pod postem, ale onyx problem jest z:
– przesyłem na ziemię
– utrzymaniem nad jedną lokalizacją
– nocą i tak nie będzie to działało
– czym to jest lepsze od paneli umieszczonych na ziemi, zysk jest jedynie taki, że w pochmurny dzień będzie produkowana energia, nie wpływa to natomiast na takie fakty jak: noc i dzień, krótszy dzień zimą, koszty wytworzenia paneli. Na filmie masz info, iż dotychczas wyprodukowane panele mają taką moc jak dwie węglowe elektrownie.

Bajki większe niż Rossi…

@drab_AZ
I po co kłamiesz? Rossi rozwiązał umowę z Defkalionem, ale żona Rossiego nadal jest jego właścicielem.
I co CERN’u to też kłamiesz: będzie konferencja, na której pozwolą się wypowiedzieć świrom Z POZA CERNU na ten temat. To że zorganizuję spotkanie na którym pozwolę świrom się wypowiedzieć nie świadczy nawet o tym, że się choćby w minimalnym stopniu zgadzam z tym co bredzą.

@Goldenboy
“- przesyłem na ziemię” – nie ma problemu. Wiązka mikrofali.

” – utrzymaniem nad jedną lokalizacją” – najmniejszy problem. Geostacjonarna orbita to taka, w której satelita cały czas znajduje się nad jednym punktem na Ziemi (około 36000km nad Ziemią, w przeciwieństwie do do 400km orbit satelit telekomunikacyjnych).

“- nocą i tak nie będzie to działało” – będzie działało całą dobę, bo geostacjonarna orbita wymusza wysokość około 3x większą niż średnica Ziemi. Stąd Ziemia nie zasłania swoim cielskiem tych ogniw. Możliwe są tylko parominutowe zaćmienia przez Księżyc lub Ziemię.

” – czym to jest lepsze od paneli umieszczonych na ziemi,” – całodobowa praca, 10x większe natężenie promieni słonecznych w kosmosie trochę powyżej atmosfery ziemskiej (większy uzysk energii z jednostki powierzchni ogniw), możliwość łatwego przesyłu energii tam, gdzie jest potrzebna (kwestia ustawienia kąta anteny nadawczej).

Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Elektrownia_orbitalna

GOldenboy, bredzisz bo różnica jest.
Jedynym problemem jest przesył na Ziemię, ale ostatnio żółtki coś wspominały o windzie kosmicznej, więc problem może przestanie istnieć.
Natomiast w kosmosie nie ma czegoś takiego jak noc 😀
Wystarczy, że panele znajdą się poza cieniem Ziemi.
Zysk jest teżtaki, że spora ilość energii jest pochłaniana po drodze przez atomosferę. W przestrzeni kosmicznej nie byłoby tych strat. Różnica jest znaczna.

Oczywiście, że nie ma czegoś takiego jak noc, dokonałem uproszczenia, po prostu przedmiot, który będzie “wisiał” nad jednym punktem ma szansę znaleźć się w cieniu Ziemi. Windy kosmiczne to takie same baśnie jak A. Rossi, do tego dla orbity geostacjonarnej, poprowadź przewód (nie mówię już o windzie) przez 36.000 km. i pilnuj naprężeń. Oczywiście w przypadku mikrofal wg. Ciebie nie było by żadnych strat w atmosferze, lub pod wpływem grawitacji? Z czego masz zamiar produkować ogniwa i czym wynieść w scenariuszu Peak Oil, ile zdążysz przed prawdziwymi problemami z zaopatrzeniem w ropę?

@Goldenboy

Przeczytaj artykuł na Wikipedii, który wcześniej podałem.

“Oczywiście w przypadku mikrofal wg. Ciebie nie było by żadnych strat w atmosferze, lub pod wpływem grawitacji?”
Sprawność przesyłania energii mikrofalami to 85%. Z Wikipedii.

“Z czego masz zamiar produkować ogniwa i czym wynieść w scenariuszu Peak Oil, ile zdążysz przed prawdziwymi problemami z zaopatrzeniem w ropę?”
To kwestia priorytetów. Jak ropy zacznie brakować, to rządy (właściciele chyba większości złóż ropy) raczej pozwolą na specjalną alokację dużych zasobów dla potrzeb takich elektrowni orbitalnych. To po prostu kwestia utrzymania konkurencyjności (brak uzależnienia od bardzo drogiej ropy i bezpieczniejsza przyszłość).

Poza tym zauważ, że budowę takiej elektrowni można podzielić na wiele faz. Wtedy wariant pierwszy (minimum) będzie ukończony i elektrownia będzie rozbudowywana np. 20-krotnie przy jednoczesnej jej eksploatacji.

@drab_az
> Maddalena Pascucci, zona Rossiego
> wlasciciel EFA srl ZERWALA umowe
> z PRAXEN/DEFKALION
No toż przecież głównym elementem całego oszustwa Rossiego jest to, że EFA, Praxen, Defkalion i Leonardo Corporation tak naprawdę należą do niego i tym, że to podpisują to zrywają ze sobą różne umowy Rossi próbuje stowrzyć wrażenie, że ktoś w ogóle interesuję się jego wynalazkiem (bo w rzeczywistości zainteresowanie nim jest zerowe – jest zerowe dlatego, że eCat nie działa), w rzeczywistości zaś oczywiście te wszystkie umowy Rossi podpisuje i zrywa sam ze sobą.

Co do zimnej fuzji zapraszam do tematu debunkującego cały temat:
http://forum.oilpeak.pl/about643.html

Wszystko, co miało zostać wyjaśnione już tam zostalo wyjasnione, nie ma sensu powtarzac argumentów. Zimna fuzja ma dwa podstawowe problemy: oddziaływania elektrostatyczne jądra atomu w w tych warunkach oraz nikt nigdy nie liczył produkcji ciepła. Dla mnie to wystarczy, zeby nazwać całość przekrętem :]

Spokojnie ludzie, po co w ogóle o tym myśleć i tak już na 100% mocarstwa są na to przygotowane i mają rozwiązanie, więc nei będzie najmniejszego problemu, ale na razie nie opłaca się z ropy rezygnować. Szkoda czasu na dedukcję, lepiej imprezować, żyjesz raz.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *