Categories
Ekonomia

Troll patentowy

Złoto ma ciekawą właściwość fizyczną – ma wysoką gęstość właściwą. Oznacza to, że złoty przedmiot (moneta, sztabka) jest jednocześnie ciężka lecz mała. Gdyby zrobić falsyfikat danego waloru musiałby być lżejszy przy zachowaniu właściwych wymiarów bądź też szerszy albo grubszy aby utrzymać właściwą wagę.

Pierwszy znany mi przyrząd, o którym wiadomo, że wykorzystywał tą cechę jest aparat konstrukcji Allandera z roku 1855. Wyglądał on tak:

Można sobie wejść na wyszukiwarkę amerykańskiego urzędu patentowego i zobaczyć jego patent nr 13840:

Z wynalazku zaczął korzystać  w roku 1981 Rutherford produkując wersję testera w której mosiądz został zastąpiony poliamidem. Próbował uzyskać patent na swoje produkty, ale podanie zostało odrzucone ponieważ tester raz już opatentowano. Wobec tego Rutherford uzyskał ochronę tylko na nazwę (trademark) Fisch Instruments, która ochrona wygasła w 1993 roku:

Łatwo sprawdzić, że Rutherford nie posiada żadnych patentów, o których zarzeka się na swojej stronie internetowej:

Zgodnie z prawem patentowym USA po kilkudziesięciu latach od wprowadzenia nazwy handlowej może dojść do jej ‘generalizacji’. Oznacza to, że pierwotnie zastrzeżona nazwa wchodzi do publicznej domeny i może być używana dla wszystkich produktów tego typu. Na przykład heroina była nazwą handlową, dziś używa się jej do oznaczenia nazwy tego alkaloidu, podobnie jak kupuje się aspirynę mając na myśli nie dany produkt Bayera lecz dowolny produkt z kwasem acetylosalicylowym.

Mając to (oraz absurdalną cenę $159)  na względzie rozpoczęliśmy wraz z pewnym dużym przetwórcą tworzyw sztucznych w USA produkcje naszych własnych linijek fischa. Spotkało się to z reakcją Rutherforda, którą ociera się o zjawiska psychiatryczne. Zamiast dojść do sensownego porozumienia rozpoczął on kampanię nienawiści i pomówień. Sprawa sądowa po kilku latach nadal jest w sądach, jako że Rutherford dopuścił się krzywoprzysięstwa przed sędzią oświadczając, że naruszone zostały jego prawa patentowe – tymczasem żadnego patentu nigdy nie posiadał.

Rutherford swoim postępowaniem stał się trollem patentowym. Jest to popularny rodzaj oszustwa, opierający się na niedoskonałości prawa patentowego, napisanego przez lobby reprezentujące koncerny międzynarodowe (posiadaczy patentów). W ich interesie jest utrzymywanie patentów na zawsze i możliwość blokowanie konkurentów nieuzasadnionymi pomówieniami o ich naruszenie. Wszystko wskazuje na to, że spór będzie trwał jeszcze przez długie lata.

Polacy to specyficzny naród, powiadają, że jako jedyna grupa nie potrzebują być pilnowani w piekle – jak tylko któryś wychyli głowę z kadzi ze smołą, inni go natychmiast wciągają z powrotem. Mój sukces w branży metali szlachetnych kole wielu rodaków w oczy. W ich pojęciu najlepiej być biednym nieudacznikiem – może nie całkiem nędzarzem, ale dużo biedniejszym niż oni, żeby mogli się tym swobodnie onanizować. Także mój sprzeciw wobec kleru nie przysparza mi zwolenników. Rutherford dał im narzędzie do ręki, oto mogą zakrzyknąć ‘Słomski to x, y i na dodatek z

Bycie osobą kontrowersyjną wymagało ode mnie przyzwyczajenia się do obcowania z różnymi skurwlami, którym łatwo rzucać pomówienia korzystając z internetowej zasłony anonimowości. Im wszystkim dedykuję utwór Cee Lo Green:

Share This Post

21 replies on “Troll patentowy”

@Doxa

1)Nie masz racji w tym, ze Polacy jako jedyni maja te ceche. Jest to cecha bardzo ludzka i – wedlug moich obserwacji – rownie dobrze rozwinieta u innych narodow.

2) Nie wiem, czy Twoj sukces kole w oczy rodakow bezinteresownie, czy moze przypadkiem kole w kieszen Twoja konkurencje, ktora stara sie Ci podesrac? Moja kobieca intuicja podpowiada mi, ze chodzi o te druga mozliwosc.

Alleluja i do przodu. Naprawdę nie należy sądzić, że skoro jakiś sq* z USA chce Panu dosrać, to musi stać za tym kościół katolicki oraz jakiś rodak. Powodzenia i oby sq* się zadusił własnymi plwocinami.

witam
widzisz, gdybyś od razu tak mi odpisał…. ehhh nie robiłbym szumu. Chodziło mi tylko, że osoba, która zajmuje się dystrybucją złota powinna być transparentna dla kupujących. Brak wyjaśnienia odczytałem jako brak argumentów przeciwko oskarżeniu zamieszczonym na stronie linijki Fischa. Wyjaśnienie jak dla mnie jest całkiem satysfakcjonujące.
W związku z tym wyjaśnieniem na blogu chciałbym, pomimo tego, że mój wcześniejszy post się nie ukazał, serdecznie PRZEPROSIĆ DOXE za moje zbyt zapalczywe i nieprzemyślane działanie, czym mogłem narazić go na szkody moralne. Na drugi raz trzy razy przemyślę zanim coś napiszę. 😉
pozdrawiam
Yahoo

a ja tam Cię nawet lubię.
i kawała nawet mam specjalnie dla Ciebie. Mam nadzieję, że się spodoba:
Po mszy Jasio mówi do księdza:
– Pańskie kazanie było zajebiste.
– Synu nie możesz tak mówić.
– Ale Pańskie kazanie było naprawdę zajebiste.
– Synu opamiętaj się póki możesz!
– Było tak zajebiste, że postanowiłem dać 1000 zł na kościół.
– Pierdolisz.

Uff… na takie informacje właśnie czekałem. Przyznam, że informacja o tym na forum GoldBloga zbiła mnie z tropu – zawsze uważałem, że 79th Element to lider wśród uczciwości sprzedawców a tu takie oskarżenie.

Swoją drogą – widziałem raczej pytania o wyjaśnienie niż pomówienia. Nie wiem czy jest o co się stresować z tą linijką, przynajmniej po tej stronie wielkiej wody.

TJL:
odnosnie puntu pierwszego. Zyjac w USA 13 lat zetknelam sie z nastepujacymi nacjami (emigrantami):
Hindusi, Chinczycy, Japonczycy, Rosjanie, Koreanczycy, Ukraincy, Brytyjczycy, Meksykanie. Nie przejawiali wyzej opisanych cech – wiec jesli jakies jeszcze nacje maja to w stopniu podobnym do Polakow to czy moglbys podac ktore i gdzie miales okazje to zaobserwowac?

“Polacy to specyficzny naród (…) Mój sukces w branży metali szlachetnych kole wielu rodaków w oczy.”

Znowu najazd na Polaczków – błąd.

To, o czym mówisz, to jest cecha demokratyczna, a nie polska. Problem politycznie podsycanej zawiści w demokracji jest nie do przezwyciężenia:

http://www.tomaszgabis.pl/?p=461

Takie wyjaśnienie sprawy jest całkiem na miejscu. Dodatkowo jest sporym, miłym zaskoczeniem. No bo przyznajmy szczerze, ilu ludzi samych z siebie bawi się w historyka? Większość tylko chciałaby być archeologami, i zajebistymi. A co robią?, tylko siedzą przed TV zamiast coś w tym kierunku zrobić.

@Futrzak

Szwedzi w Szwecji. Niemcy w Niemczech. Tylko trzeba troche poczekac, az sie wzrok do politury przyzwyczai.

W Niemczech bylem przez rok swiadkiem jak srodowisko niemieckich panow profesorow gnoilo jedna babe (Niemke), ktora miala naukowe ambicje i byla madrzejsza od nich (i jeszcze na jej nieszczescie czasem to otwarcie okazywala, zamiast udawac glupia). Skonczylo sie to dla niej emigracja do UK, gdzie wywalczyla “permanent position” na jednym uniwersytecie. Jest tam zreszta gnojona w dalszym ciagu, tym razem przez angielskich panow profesorow, bo trzeba babie udowodnic, ze jest glupia i ma wszy.

Mysle, ze Twoje obserwacje sa skazone tym, ze byly przeprowadzane na niereprezentatywnej dla probce. Bo emigranci to jest inna kategoria ludzka, niz przecietna jednostka. Sa to na ogol ludzie z energia, rzutkoscia i wola dzialania. A tacy ludzie na oglol wola cos zrobic sami, niz zajmowac sie rzucaniem klod pod nogi innym.

@TJL,@futrzak

Z moich doswiadczen z Polakami,Ukraincami,Rosjanami,Niemcami,Murzynami,Szwedami,Pakistanczykami oraz Brytolami.Jak tak porownuje te rozne nacje i narody to jest wiele podobienstw ale sa i spore roznice wynikajace z kultury i wyznawanego systemu wartosci.Tacy chocby Ukraincy czy Rosjanie to typowa mentalnosc niewolnika-chocby go gnoili i gnebili to jak miche mu zapewnia to pracy nie zmieni ani firmy sam nie zalozy,w zakladzie pracy bedzie narzekal i sie opiepszal ale jednoczesnie szefostwu w tylek wchodzil-ale z drugiej strony raczej trzymaja sie wszyscy razem.Pakistanczycy to straszne lenie i oszusci z komplekasmi ale bardzo prorodzinni i nie cierpia cywilizacji bialego czlowieka.Brytole to pijaki i luzaki ktorzy za wszystko obwiniaja inne nacje ale zeby cos zrobic w kierunku naprawy systemu to nawet palcem nie kiwna,niezbyt zawistni bo tez wszystko maja w czterech literach a imigranci to dla niech w wiekoszosci polludzie.A Polacy-ano pracowici i dobrze wyedukowani ale jak poczuja kase to na mozg im sie rzuca a jeden drugiemu by za lepsze stanowisko i troche wladzy albo wieksza wyplate oczy wydlubal.Typowe polskie piekielko zawisci w mniejszym czy wiekszym stopniu da sie oczywiscie zaobserwowac i u innych narodow ale wlasnie wsrod Polakow wystepuje ono z niespoktykana gdzie indziej intensywnoscia.W sumie tragedia ale jak popatrze na tych Rosjan z mentalnoscia “sprytnego niewolnika” czy straszliwie zakomplesionych czarnych albo muslimow-oszustow to owe “polskie piekielko” choc zenujace nie daje powodow aby uwazac Polakow za “gorszych” od innych nacji.

TJL:
no wlasnie, polska emigracja z upodobaniem zajmuje sie rzucaniem klod pod nogi, rownaniem z ziemia i wiecznym kloceniem sie. Razem nie potrafia nic zrobic.
Jesli chodzi o przyklad gnojenia, ktory podales – to dyskryminacja ze wzgledu na plec.

Piotr34:
Rosjanie z ktorymi pracowalam w USA zachowywali sie dokladnie odwrotnie. Ci co na etatach mieli swoje wlasne firmy na boku, a po jakims czasie dwoch z nich odeszlo i zalozylo normalna firme produkujaca ich wlasny software.

@Futrzak

Nie tylko ze wzgledu na plec. Innych, niezbyt madrych Niemek (ktorych zreszta w nauce “scislej” nie ma tam za duzo) tak nie traktowano. Byly traktowane jako pewna osobliwosc, z pogarda, ale mialy swiety spokoj. Te gnojono, bo byla madra i zdolna. Nie pasowala do niemieckiego 3xK.

@Nina
Bo też próbuje Pani się wypowiadać na podtsawie niereprezentatywnej próbki, swoich znajomych itd. Ja np osobiście _nigdy_ nie doświadczyłem owego polskiego piekiełka. Wierzę, że istnieje, bo czytam o nim na takich forach i czasami dochodzą do mnie jakieś opowieści z drugiej ręki. Ale specyfika mojego kręgu znajomych jest taka, jaka jest.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *