Categories
Ekonomia Energia Ważny Wpis

O co biega na Wyspie

Przez Wielką Brytanię przewala się fala protestów niespotykanych od poprzedniej Depresji. Nawet te strajki z czasów Margaret Thatcher będą nimi przyćmione. Naturalnie w mediach nie mówi się o co właściwie chodzi, naturalnie dlatego, że pismacy sami nie wiedzą.

Pierwszy powód jest identyczny jak taki sam, jak ten który spowodował rewolucję w Egipcie – olej. UK zużyła całe swoje zasoby ropy naftowej na bieżącą konsumpcję i jeszcze się zadłużyła, jakby tego było mało. Obecnie, gdy złoża zarówno ropy jak i kredytu są niemal wyczerpane, gospodarka ma coraz bardziej pod górkę. Tak to wygląda na wykresie:

Morze północne jest już prawie puste. Nafciarze na platformach mogą powoli zająć się wędkowaniem, bo spod dna nie ma już co pompować. (Na marginesie. Z jakiegoś dziwnego powodu nie pokazuje się takich wykresów w TV, nieprawdaż? Ktoś to widział w Fakcie? To może w Wyborczej? A jeżeli nie to dlaczego? Czy ten wykres jest nieprawdziwy? Nie ma znaczenia? )

Warto jeszcze raz spojrzeć na grafikę. Cały ten ogromny zasób został sprzedany, a kasa wpompowana w gospodarkę, dzięki czemu poziom życia mógł być nieporównanie wyższy niż to, co możliwe jest bez ropy. Miałeś chamie złoty róg...

Dokładnie tak samo było i jest w Egipcie. Nadwyżka w produkcji ropy była sprzedawana za granicę w zamian za żywność. Obecnie Egipt jest w spadku wydobycia i więcej zużywa na własne potrzeby niż produkuje. Do przeszłości należy sytuacja, gdy Egipcjanie mieli sponsorowane jedzonko i mogli się rozmnażać jak stonka. Coś jak kolonia bakterii na szalce Petriego, gwałtownie się rozrastająca gdy pożywienia jest pod dostatkiem. To straszne i zabawne, ale ludzkość w sensie biologicznym ma ten sam rozsądek i kieruje się tymi samymi pryncypiami co kolonia bakterii. Żreć aż się wszystko zeżre a potem najwyżej się zdechnie.

I teraz drugi (wtórny) powód niepokojów- cięcie tego całego socjału, sponsorowanego przez ropę z Morza Północnego i zadłużanie kraju. Nowy rząd doszedł do władzy w UK pod hasłami cięcia socjału. Przywileje ma kilkanaście procent społeczeństwa, większość jest im przeciw, ale te kilkanaście procent, gdy jest odcinane siekierami od koryta, potrafi nieźle wierzgać. A strajk kilkunastu procent społeczeństwa potrafi nieźle skomplikować życie całej reszcie.

Rząd UK zdaje sobie sprawę, że są tylko dwa wyjścia – albo ciąć wydatki ‘do kości’ albo podzielić los Grecji. O to toczy się gra! Brytyjczycy są prawdopodobnie najbardziej inteligentnym społeczeństwem świata i nie chcą iść w ‘scenariusz południowy’. Oczywiście dobro kraju ma gdzieś te kilkanaście procent, którym poziom życia spadnie, i którym ‘bliższa ciału koszula’.

Warto też zwrócić uwagę, że UK to nie jest kraj typu ‘demokratycznego’. Demokratycznych krajów dziś już nie ma, są tylko kraje o fasadzie ‘demokratycznej’, czyli zwykłe oligarchie, w których rządzą politycy wybrani są dzięki pieniądzom oligarchów. Wyborcy są potrzebni tylko do oddania głosu w taki sposób, jaki został zareklamowany w TV, najlepiej na jedną z dwóch partii, gdzie obie są sponsorowane przez tych samych oligarchów. Tymczasem UK nadal jest monarchią i nadal istnieje poczucie odpowiedzialności za kraj.

Obecnie cały świat jest jedną wielką beczką prochu i obawiam się, że lont został już odpalony. To co się dzieje jest pewnego rodzaju laboratorium – poszczególne kraje objęte niepokojami społecznymi objęte są nimi z powodu lokalnych Peak Oil’ów. Wkrótce cały świat będzie miał ten sam problem (końca ropy) i doświadczać będzie tych samych zjawisk społecznych (bunt zbiedniałych a nawet wygłodniałych mas). A im więcej zasobów będzie zaangażowanych w scenariusz libijski, tym trudniej będzie znaleźć zasoby konieczne do wdrożenia rozwiązań koniecznych do przejścia do gospodarki post-oil’owej.

Share This Post

25 replies on “O co biega na Wyspie”

” O to toczy się gra! Brytyjczycy są prawdopodobnie najbardziej inteligentnym społeczeństwem świata”

“Tymczasem UK nadal jest monarchią i nadal istnieje poczucie odpowiedzialności za kraj.”

Nie bylbym tak do konca pewien. Polecam dokument BBC 1 “Poor Kids”. UK jest na 18 miejscu, gorsza tylko od Polski, Slowacji i Wegier. Bieda wsrod dzieci wzrosnie o nastepne 11 procent w ciagu nastepnych 3 lat. Z drugiej strony maja dach nad glowa, miche jedzenia i tyle a w takich Indiach…
“Gin Street” ma sie znakomicie.

“Poor Kids”

http://www.youtube.com/watch?v=gz3uuvJ2iS0

Z ta inteligencja Brytyjczykow to ja bym nie przesadzal.Nie mam teraz czasu ale pozniej wiecej na temat UK skrobne.Ale z ta fasadowa demokracja to masz racje.

poszczególne kraje objęte niepokojami społecznymi objęte są nimi z powodu lokalnych Peak Oil’ów.

a jeśli teza o lokalnych peak oil’ach jest nieco naciągana? jak ma się lokalny spadek wydobycia ropy do Tunezji, Białorusi czy Grecji? IMO za bardzo redukujesz problem do samego oil.

Pelna zgoda z kolega patrzac na te sprawy globalnie . Regionalnie zas pytam sie .. no wlasnie ,dlaczego poza Rybinskim nikt w nad Wisla nie ma odwagi mowic jak jest, w koncu nakrzycec zgromic ten wypasiony na kredycie i socjalu elektorat nieznajacy prawdy o finansnach RP ? Wkrotce moze byc za pozno i nasz nieszczesliwy kraj znow pograzy sie i upadnie . Wtedy skonczy sie wyciaganie reki po wiecej , nikt juz nam z uni kasy nie pozyczy , nie bedzi srodkow na ratowanie zlotowki w forexie a byc czym zapalcic Ruskim s-nom za gaz. Setki tysiecy urzedasow tzw. pan i panow z biur , przyzwyczajonych do ” ciezkiej”pracy w postaci stawiania pieczatek nagle znajdzie sie na na klepisku a lewe raczki odzywczajone od roboty nie pozwola zapelic brzuch. Swiat post peak oil to bedzie swiat bez urzedniczej pasorzytniczej stonki , swiat ciezkiej pracy i zapomniamych wartosci. A jakie beda tego koszty w ilosci populacji ? , boje sie o tym myslec . Do socjalnego inkubatora niebedzie juz powrotu.

Najbardziej szokujący jest ten wykresik o ile jest prawdziwy i w ciągu 10 lat produkcja spadła 6x to znaczy, że nowe technologie “super słomki” służące do reanimacji wyczerpującego się złoża działają o wiele za dobrze a światowy peak już był ładny kawałek czasu temu i zjazd będzie nie o x% rocznie tylko bardzo stromo.

WB ma wiecej problemow, pozwole sobie tutaj wkleic link do wpisu z bloga SiP: http://stojeipatrze.blogspot.com/2011/06/gospodarka-wielkiej-brytanii-w-opaach.html

W radiu coraz glosniej o powaznych strajkach. Ponoc we Wrzesniu do strajku ma sie wlaczyc ponad 1mln! pracownikow sfery budzetowej.

Tutaj link z PB: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Rekordowe-ceny-zlota-w-Londynie-2362656.html.
Rozwazania Rady Banku Anglii nad kolejnym dodrukiem pieniadza sa dosc wymowne.

I tak jeszcze dla zasady licznik dlug WB: http://www.debtbombshell.com/.

obejrzalem ten filmik o dzieciach … masakra.

@zuk
dlaczego nikt nie mowi… a co dobrego z tego wyniknie ze bedzie mowil publicznie? ludzie sie splosza i dopiero bedzie sredniowiecze.

klasa rzadzaca nasrala nam wszystkim prosto do dupy i teraz nie wiedza jak sobie z tym poradzic. mamy przed soba Argentyne albo Japonie.

A jak papu mało, to ceny gruntów będą rosnąć. Albo conajmniej będą stać w miejscu, jeśli nieruchomości będą iść ogólnie w dół. IMO.

Zwróćcie uwagę na dane Eurostatu odnośnie PKB regionów UE. W większości krajów zachodnich jest tak, że jest zamożniejsza część NUTS-ów(północ Włoch i Francji, Zachodnia część Niemiec) i jedna aglomeracja nieco wybijająca się nad resztę kraju (Mediolan we Włoszech, Paryż we Francji, Hamburg w Niemczech). W GB jest inaczej. Tam jest bijący rekordy wysokości PKB Londyn (inner city)potem bardzo zamożne outer city i potem …nic. Większość pozostałych NUTSów balansuje gdzieś między Słowenią i Hiszpanią, są znacznie biedniejsze niż porównywalne regiony w Niemczech, Francji, o Skandynawii nie wspomnę. Najbiedniejsze Walia i Irlandia Płn. ledwo co wyprzedzają Grecję.
Wniosek jest prosty: tylko Londyn trzyma jakoś tą gospodarkę, tylko dzięki temu, że w City siedzi światowa spekuła i korporacje różnica między UK i resztą państw germańskich (która i tak powiększa się rok w rok) nie przybrała jeszcze rozmiarów przepaści. GB to gospodarczy kolos na glinianych nogach.

Hmm widzilem podobne wykresy wydobycia ropy podobnie to wyglada, ciekawe jak sie sytuacjia rozwinie i czy beda mieli na tyle sily aby wprowadzic te ciecia i nie ugiac sie pod rzadaniami ludzi jadacych na garbie reszty.

Odnosnie tych biednych dzieci to zastanawiam sie czy w dluzszej perspektywie ich bieda jest przeklenstwem czy blogoslawienstwem bo gdy dojdzie do kompletnego krachu gospodarki i swiat jaki znamy sie skonczy obstawiam, ze to wlasnie one beda do tej sytuacji najlepiej przygotowane i najszybciej odnajada sie w nowej rzeczywistosci. Inna sprawa jest to ze decydowanie sie na dzieci nie majac solidnego zabezpieczenia przyszlosci opartego na zdroworozsadkowym mysleniu, a nie poboznych zyczeniach aka. mam prace teraz, wsumie nie mam konkretnego wyksztalcenia ale narazie placa i bedzie tak do konca zycia, jest powaznym bledem rodzicow. Nie mogl bym patrzec swoim dzicia w oczy gdybym tak spieprzyl sprawe, ze nie mial bym im co do przyslowiowego garnka wlozyc.

@djibril
OK Tylko aglomerację (szeroką) Londynu zamieszkuje ponad 1/3 Brytyjczyków. Jak dodać kilka dużych ich miast to reszta GB jest niemal niezamieszkała – dziewicze tereny łak i lasów z marnej jakosci, kretymi drogami bez poboczy (prucz AutStr.)i rezydencjami-posiadłosciami bogaczy.
Gb zawsze zaskakiwała Europe i Świat. Ciekawe jak będzie z nimi teraz.

Jeśli ci co jadą na “garbie reszty” swoimi roszczeniami w końcu zagrożą istnieniu samego państwa to zostaną spacyfikowani BEZ LITOŚCI. Zabawa w socjalizm jest tak długo dobra, jak długo można wyrzucać pieniądze (i zasoby) za okno. Kiedy się to stanie FIZYCZNIE niemożliwe, to samo istnienie grup żyjących z socjału stanie się FIZYCZNIE niemożliwe.

Jaką formę to obierze (skok technologiczny, masowe przekwalifikowania się, obozy koncentracyjne i/lub wojny) to są tylko technikalia. Koniec po prostu nastąpi a zanim przyjdą zmiany…

ja nadal wątpię aby na Wyspie “biegało” o oil. IMO spora część gospodarki zajmowała się zarządzaniem pieniędzmi które było finansowane z samego siebie i finansowało także rozpustę. kryzys uderzył w to całe “zarządzanie” i stąd brak paszy dla ludu pracująco-związkowego. pęknięcie schematu Ponziego w fiat.

Cóż jak to ktoś ujął gdyby nie ropa z M. Północnego, Stonesi i Benny Hill, to żadne reformy Thatcher nie pomogłyby gospodarce Albionu ;-). A teraz i te rezerwy się wyczerpały.

http://www.zimna-fuzja.pl/

w tym roku decydujące rozstrzygnięcia, jeśli się potwierdzi Peak Oil przestanie być problemem.
To nie musi zadziałać, ale nie można powiedzieć że jest to oszustwo tak jak np. można powiedzieć o rewelacjach Nazimka

Na tle Stanow Zjednoczonych Wielka Brytania jest krajem o wiele demokratycznym.

@bix

Nie wiem kto w Wielkiej Brytanii jedzie na garbie reszty, ale jeśli jest tam tak samo jak w Polsce to nie ma to nic wspólnego z socjalizmem. Socjalizm polega na wyrównywaniu różnic między bogatymi, a biednymi tak aby przepaść między tymi grupami się nie powiększała – redystrybucja dochodów, która bynajmniej nie służy do ich zrównania.

W ideologii socjalizmu nie ma nic o tym, żeby zadłużać się u przebrzydłych kapitalistycznych bankierów i uprawiać polityczne rozdawnictwo na kredyt. A co do tych grup, które jadą na garbie reszty to no cóż… w USA wydano miliardy na uratowanie miejsc pracy nowojorskich banksterów – to też jest socjalizm ? Transfer od biednych i średnich do najbogatszych ? W Polsce górnicy należą do najlepiej zarabiających grup w kraju. Katowice obok Warszawy to miasto, w którym średnia płaca należy do najwyższych – podobnie Lubin. Średnia płaca w KGHM to około 8000 zł. Tzn. że fryzjerki, taksówkarze itd. zarabiając po 2000-3000 zł składają się na emerytury górnicze 🙂 Sprzątaczka w szkole za minimalną składa się na KRUS rolnika gospodarzącego na 200-300 ha. Socjalizm pełną gębą.

@zenek, zjawiska LENR/”zimna fuzja” są wysoce niepowtarzalne, a duża część eksperymentów/wyników *była* ewidentnym oszustwem – dlatego właśnie mainstreamowa nauka się do tych tematów zniechęciła (trudno się dziwić!). Ostatnio metodologia się poprawia (są np. świetne wyniki grupy SPAWAR), ale nie wiadomo czy jest tam tak naprawdę jakikolwiek sensowny nadmiar energii i czy można to będzie wykorzystać; nawet, jeśli odpowiedź jest pozytywna, to zapewne te reaktory nie będą aż tak bardzo wydajne ani czyste (już wiadomo że produkty uboczne to promieniowanie jonizujące w postaci wysokoenergetycznych jonów, prawdopodobnie hel i/lub tryt) jak niektórzy myślą, a ich konstrukcja i opanowanie tych zjawisk zajmie lekką ręką 20 lat. Nie wygląda to super różowo. Szczerze mówiąc jestem sceptyczny. Czas pokaże. Na pewno za naszego życia sprawa się rozstrzygnie w jedną lub drugą – to przynajmniej jakiś plus.

@zenek
“w tym roku decydujące rozstrzygnięcia [zimna fuzja]”

Na razie to raczej postawiłbym chyba na Nizimka;-) Te opisywane 17 tys powtórzeń dla doświadczalnego procesu zimnej fuzji wygląda bardziej podejrzanie niż uzyskiwanie ropy z CO2;-) Trzeba przy okazji dodać, że z “gorącą” fuzją też nie jest najlepiej, tj bilans energetyczny na razie też jest ujemny. Potwierdzeniem tego są realne działania polityków, którzy są b. realistyczni w ocenie sytuacji i kolejne, rozpętywane przez nich wojny surowcowe.

@margines
Jak konkretnie transfery przebiegają, kto na nich ekstra zarabia i jak to nazwać, to nie ma to głębszego znaczenia w ostatecznym rozrachunku. Ważny jest tylko fakt, że środki są marnotrawione, przejadanie i transferowane z produktywnych grup do bezużytecznych (być może jedynym ich “użytkiem” jest głos wyborczy…). Przez to może ich zabraknąć, kiedy cywilizacja będzie musiała na serio się zmierzyć z jednym z wielu ryzyk egzystencjalnych (peak oil też do nich należy). Lem to nazywał “pułapką technologiczną”.

Plutokracja owszem i bogaci się przy tym, ale to nie byłoby to możliwe bez pretekstu “socjalistycznej ideologii”. Masom najpierw trzeba politykierstwo w coś opakować, jak podłej jakości cukierka w pozłacaną folię. To socjalistyczne ideologie są “jak znalazł” bo któż by nie chciał się “zbratać”, “zrównać” tudzież poczuć brak frustracji bo sąsiedzi wokół nie będą mieć więcej?

Najprościej zaś wychodzi równanie “w d󳔑 pakowanie brzuchów na kredyt i to za pieniądze które będą musieli zwracać sami “równani”… Ergo socjalizm w praktyce okazuje się tylko sprytną socjotechniką, zamotaniem istoty o co w tym chodzi, jest twarzą współczesnego niewolnictwa finansowego. Przykład na to jak głęboko sięga ta patologia: ludzie którzy oceniają swój (i innych) sukces przez tzw. zdolność kredytową i akumulację gadżetów za pożyczki, które te rzeczy po 1-2 stają się nic nie warte i tak naprawdę nic pozytywnego nie wniosły do ich życia.

Jest to niby “niewinne” i nawet uważane, za pożądane bo “napędza gospodarkę”. To tylko złudzenie wynikające z energetycznego (naftowego pochodzenia) luksusu naszych czasów, kiedy do codziennej praktyki należy nawet jeżdżenie autem do sklepiku oddalonego o 100m od mieszkania… To się wszystko jednak razem kumuluje i ma znaczenie. Później za to tłumy będę protestować szukając “winnego” biedy będącej rezultatem marnotrawstwa przez dekady, ale nie mając na tyle rozumu aby spojrzeć w lustro…

I choć jestem minimalistą to uznaje dobre rzeczy, świetne (i drogie) narzędzia czy też nawet konsumpcyjną rozrywkę raz do czasu. Nie widzę w tym jednak żadnego celu “samego w sobie”.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *