Categories
Ekonomia

Poświątecznie

Od czytania statystyk dużo lepsze jest podróżowanie. Dzięki temu można na własne oczy zobaczyć istniejące realia i porozmawiać ze zwykłymi ludzi. Rzeczywistość ma to do siebie, że potrafi zaskakiwać – tak było i tym razem gdy przejechałem się wybrzeżem Morza Czerwonego i zobaczyłem ogrom niewykończonych i porzuconych nieruchomości. Widziałem co najmniej kilkanaście tysięcy różnych budynków – od małych domków (tzw. bungalow) do wielkich ośrodków wypoczynkowych. Rozmiar Bańki Nieruchomościowej na Bliskim Wschodzie musi być gigantyczny i bynajmniej nie jest tylko ograniczony do Dubaju.

Proszę powiększyć sobie poniższy obrazek i odnaleźć na nim szkielety budynków. To nie jednostkowy przypadek tylko powszechny widok.

Oznacza to, że banki i inwestorzy musieli ponieść tam ogromne straty, co najmniej tak bolesne jak te znane ze Stanów. Na szczęście ‘na biednego nie trafiło’ – można domyślać się, że inwestorami były banki z obszaru OPEC. Lepiej żeby z każdego tankowania samochodu parę groszy szło na bańkę spekulacyjną niż na zbrojenia.

Przy okazji dorzuciłem trochę kruszców: Link 1Link 2Link 3.

Share This Post

5 replies on “Poświątecznie”

W Tunezji to samo, cała masa nie ukończonych hoteli i apartamentowców, szczególnie Sousse. Trasa Sousse brzegiem morzą do portu El Kantaoui, piekny spacer tylko nie wolno patrzec na ląd, bo ma sie wrażenie, że Stalingrad został własnie zdobyty, te upuszczone budowy robią wrażenie końca świata. W Tunezji chodziłem po Sousse (miasto wielkości Wrocławia) noca i dniem, przynajmniej zero strachu w stosunku do tubylców. I gdybym sam nie chodził tam nocą (w pojedynke także) to bym nigdy nie uwierzył z opowiadań czy tez literatury , że jest to możliwe w kraju islamskim. Autopsja przede wszystkim. W Polsce nocą nie wszędzie da się wyjść bezpiecznie.Nad Morzem Czerwonym chyba tak nie jest wesoło?

Te nieukonczone budynki to chyba cecha charakterystyczna tych krajow. Bylam w Luksorze 2 tygodnie temu i tam w miescie tez stoja puste budynki, nawet otynkowane, ale bez okien. Zreszta na wybrzezu egipskim tez zawsze bylo pelno takich zaczetych resortow czy willi.

Nie wspomne o tym, ze zwykle krajobraz w Tunezji czy Egipcie jest pelen niedokonczonych domow z kolumnami na dachach czekajacymi na kolejna kondygnacje.

Arabski przewodnik w Egipcie tłumaczył nam o co chodzi z tymi “nieukończonymi” domami. otóż położenie dachu powoduje powstanie obowiązku podatkowego, bo dom jest ukończony. Dlatego rodziny latami żyją w domach bez dachu i nie muszą płacić podatku. Ponieważ w ciągu roku w Egipcie deszcz pada tylko przez 10 minut, to nie jest większy problem.
Ot i rozwiązanie Twojej nieruchomościowej zagadki. 🙂

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *