Categories
Ekonomia

Licencje

Wielokroć wspominałem o biegunce ustawodawczej, chorobie dotykającej cały cywilizowany świat. Jednym z jej objawów jest licencjonowanie każdej formy pracy – praktycznie w każdym zawodzie wartym wykonywania konieczne jest uzyskanie takiej czy innej licencji lub koncesji. Ten problem szczególnie dotyka USA, gdzie nawet proste zawody budowlane wymagają wieloletnich praktyk by uzyskać możliwość podejścia do egzaminu zawodowego. Wszystko teoretycznie dla ochrony konsumenta, w praktyce dla zamknięcia dostępu do zawodu, zmniejszenia konkurencji oraz nabijania kieszeni urzędasom.

Widać niektórzy zaczynają zdawać sobie z tego sprawę. I tak powstał filmik:

Share This Post

6 replies on “Licencje”

My tu gadu gadu a tu dzieje się historia. Wszystkie bez wyjątku strony należące do instytucji blokujących Wikileaks konta i usługi – leżą i kwiczą. 4chan i low orbit ion cannon w akcji:)

@Ghanima:
a tzw. “porzadni ludzie” narzekaja i wieszaja psy na WikiLeaks bo nie moga zakupu dokonac przy pomocy karty kredytowej..

a tymczasem w USA dzieja sie i takie rzeczy:
http://tinyhouseblog.com/tiny-house/man-to-be-evicted-from-camper/

Faceta wyrzucaja z jego wlasnego campera postawionego na jego wlasnej ziemi.
Pytanie: czy byci wlascicielem w ogole daje jakiekolwiek prawa do posiadanej nieruchomosci, czy tez wynikaja stad tylko obowiazki (placenie property tax)?

Nie ma takiego czegos jak “wlasna ziemia” w Ameryce… To jest tylko wyrazenie ktore jest pokretnie przedstawione ludziom. W Polsc emozna sobie kupic ziemie i nic z nic nie robic… tutaj przyjdzie jakas menda od szeryfa i wyciganie lape po kase…

Powracajc do filmiku… Chcielismy sie zajac sprzedaza produktow na lokalnym farmers’ market w weekendy… Ja pierdole ile syfu trzeba zaltwiac to az glowa boli…. Jezeli bediemy sami przygotowywac produkty to kuchnia musi miec okno, odpowiednia wielkosc itd. no przeciez to jest chore… W chinatown maja to w dupie i robie swoje… Przepraszam za wulgaryzmy.

“praktycznie w każdym zawodzie wartym wykonywania konieczne jest uzyskanie takiej czy innej licencji lub koncesji” – e tam gadasz. Żeby mieć dobrą posadkę w MSZ nie trzeba mieć żadnych licencji, koncesji ani wykształcenia, wystarczy być córką ministra finansów.

Zaraz zaraz czy to nie chroni rynku pracy przed zalewem robotników za 1/4 godziwej płacy 🙂 ? Jak to się ma do poglądów o godnej płacy, polaczkach imigrantach gotowych pracować za półdarmo ?

Bagel, “W Polsc emozna sobie kupic ziemie i nic z nic nie robic” – no jesteś w błędzie. Spróbuj nie płacić podatku od nieruchomości.

Co do istoty sprawy – nie ma czym się podniecać. Taki wielki faszyzm i w ogóle, ale przecież od dziesiątek, jak nie ponad 100 lat (wóz Drzymały anyone?) wiadomo że państwo ściśle reguluje co gdzie można zbudować i gdzie mieszkać. Wielkie odkrycie.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *