Categories
Ekonomia

Spuścić drukarzy z łańcuchów!

Rynki czekają na decyzję rządzących w USA – czy będzie dalszy druk pieniędzy w celu stymulowania gospodarki czy też nie. Większość analityków jest zdania, że QE2 jest przesądzony.

Druk byłby błędną, wręcz nieodpowiedzialną decyzją. Ekonomia ma cechy nieliniowości, tak jak nieliniowo zachowuje się zginany kawałek drewna. Do pewnego momentu zgina się, by w pewnym momencie ulec złamaniu. Właśnie tak jest ze wszelkimi kryzysami i krachami, walutowymi również. Dolar będzie słabnąć ale w pewnym momencie może pęknąć z hukiem i stracić dużą część wartości. Kryzys jaki może z tego wyniknąć może przyćmić krach roku 2008.

Z całą pewnością nowy brytyjski rząd podejmuje słuszne, choć bolesne decyzje. Rząd premiera Camerona nie dość że ciął swoje wydatki budżetowe, to jeszcze proponuje cięcia w budżecie UE. Ma to na celu zmniejszenie obciążeń podatkowych brytyjskich podatników i skierowanie tego strumienia w konsumpcję lub przejęcie ich przez budżet UK.

Co ciekawe, większość wyborców w UK rozumie i popiera taką terapię. Być może takie sondaże zachęcą premiera Tuska do wdrożenia programów naprawczych również w Polsce.

Share This Post

16 replies on “Spuścić drukarzy z łańcuchów!”

Odnosnie ciec w UK…. Bogaty ukradl,a biedy teraz musi placic? Nie rozumiem.

Druk byłby błędną decyzją? A jaka alternatywa pozostała USA? Sądzę – opinia ta jest w dużej części oparta na tym, co przeczytałem tutaj – że dla Stanów, a być może dla całego zachodniego świata jest już za późno na jakiekolwiek normalne działania. Pozostało zniszczenie długu (razem z całym obecnym systemem) i nowe otwarcie.

Iulius geniuszu, jak już postanowisz że niszczymy dług, to daj znać i wstrzymaj się na chwilę, to ja jeszcze tylko wezmę kredyt i wtedy masz ode mnie na to zielone światło

@Adama Duda
Prezesi i udziałowcy banków w które wpakowano kilkaset miliardów funtów do biednych się chyba nie zaliczają?
Mówiąc uczciwie to oczywiście z tego deficytu przez lata korzystało w mniejszym czy większym stopniu (niemal) całe społeczeństwo, ale chyba nie masz wątpliwości kto najbardziej?

@bagel
Zyjac pare lat w UK nie jestem przekonany ze to bogaty ukradl najwiecej.Oczywiscie bogaty wzial swoja czesc ale jak tak sie rozgladam wokolo to raczej najwiecej “ukradl” przecietny,”biedny” Brytol.Znam takich wielu-zarabia tysiaka na lape ale mieszka a luksusowej dzielnicy gdzie placi za chate 1100-jak to mozliwe?Ano panstwo pokrywa socjalem CALE koszty wynajmu a do tego wiekszosc rachunkow+benefity na dzieci+na niepracujaca zonke itp itd.Jak mu mowie doszkol sie,podnies kwalifikacje,zarobisz wiecej to on mi-a po co?-panstwo da i panstwo zaplaci.W takim centrum Londynu mieszkaja juz tylko bogacze oraz beneficiarze bo normalnych ludzi pracy(nawet klasy sredniej)juz dawno na czynsz nie stac.Pomnoz to teraz przez 10 milionow beneficiarzy przez ostatnie 10 lat.Dodaj do tego te ich spekule na nieruchomosciach(kazdy Brytol chocby najwiekszy dziad oczywiscie kupuje chate na wynajem-rzecz jasna na kredyt)a juz wiesz skad ten caly deficyt.Jak juz powiedzialem oczywiscie banksterzy maczali w tym swoje paluszki ale to byl tylko czubek gory lodowej-najwiecej smrodu narobil “biedny”,przecietny Smith swoja chciwoscia oraz niechecia do uczciwej pracy.W USA zdaje sie bylo nieco inaczej i tam chyba rzeczywiscie banksterzy odegrali glowna role ale to juz inna bajka.

Co do reform oszczędnościowych Tuska, już zostały zrobione. Bez znaczenia czy urzędy kogoś zwolnią czy nie (lub czy przestaną przyjmować), budżety urzędów będą takie same.

http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/461733,podwyzki_dla_ocalalych_z_redukcji_urzednikow.html

Suma oszczędności: 0 zł 00 gr.

Co do komentarzy: wreszcie ktoś, a ściślej piotr34, trzeźwo pisze. Przestańcie już bzdurać o tym, jak to “banki ukradły”, ewentualnie jak to “bogate ukradły”

Ukradła większość* cywilizacji zachodu, ponieważ żyła NA KREDYT I PONAD STAN. Przez wiele wiele lat. Sytuację taką umożliwili im pracujący za grosze i zdychający w brudzie Azjaci, pracujący na ich konto. Oznaką takiego stanu był coraz większy ujemny bilans handlowy i coraz większe zadłużenie kraju.

Jak to się stało, że dopuszczono do takiej nierównowagi? Bardzo prosto. Wynika ona z przewagi siłowej i politycznej krajów zachodnich w przeszłości. Ustalono, kto żre, a kto robi.

Banki to tylko narzędzie wykonawcze do konsumpcji i życia ponad stan, umożliwiające proceder “żryj teraz-zapłać później”. Banksterzy zaś to tylko paru magnatów-spryciarzy, którzy, gdy powyższe narzędzie wykonawcze było powoływane do życia (w sensie ustanowiono dzisiejszy współczynnik rezerwy cząstkowej), sprytnie ustawili się u jego sterów. Aby żyć z pracy innych, a ściślej z odsetek z generowanych z powietrza pieniędzy.

Kluczowym winnym jednak jest końcowy konsument, który zawsze chciał więcej niż mógł. Rywalizacja leży w naturze człowieka, dawniej na maczugi, teraz na status i konsumpcję, więc proceder “żryj teraz-zapłać później” nie mógł być niczym innym jak mega sukcesem. Bogaci podłączyli się tylko rurką boczną odsetkową do niego.

Ratowanie banków zaś było niczym innym jak ratowaniem tego fundamentalnego narzędzia gospodarek wielu zachodnich krajów konsumujących.

* piszę większość, bo nie wszyscy. Są kraje zachodu, które mają dodatni bilans handlowy od zawsze a pozorne ogromne ich długi zegraniczne są balansowane tym, co inni im wiszą albo co sami posiadają za granicą. Takim krajem są np. Niemcy.

@ piotr 34

“Znam takich wielu-zarabia tysiaka na lape ale mieszka a luksusowej dzielnicy gdzie placi za chate 1100-jak to mozliwe?Ano panstwo pokrywa socjalem CALE koszty wynajmu a do tego wiekszosc rachunkow+benefity na dzieci+na niepracujaca zonke itp itd.Jak mu mowie doszkol sie,podnies kwalifikacje,zarobisz wiecej to on mi-a po co?-”

Akurat tez jestem w UK i z perspektywy czasu oceniam takie działanie na jak najbardziej racjonalne.

Koszty prowazenia działalności i w ogóle pracy sa tak duże że normalnemu brytyjczykowi oplaca się być na benefitach i tyle.
Poza tym przyjedzie spawacz z Polski i zrobi robote za pół ceny. Zapłaci podatek dofinansuje budzetówke. Resztę maja z dodyku obligacji. Jest z czego rozdawać. Brytyjczycy siedzą juz tylko w sektorze budzetowym, finansach i ubezpieczeniach a tam współczynnik wielkości zarobków do sektora prywatnego jest zapewne większy niz u nas w kraju.
Brytyjczycy jak amerykanie maja pierwsi dostep do kapitały i perwsi przeceniaja prace krajów pertferyjnych dlatego produkty i pólprodukty maja za darmo.

@Doxa

W kontekscie powyższego uważam, ze jesteśmy przed niesamowita aprecjacja dolara na skalę światową.

1 Dolar jest waluta rezerwową (wszystko rozlicza się w dolarze i tylko zbiorowe nieposłuszeństwo innych może złamac jego hegemonię)
2 Centralny ośrodek emisyjny jest w USA (FED). Na rynku brakuje dolara a nie odwrotnie jak to sie powszechnie sądzi.
3 Pozbyto sie standardu złota a oparcie innych walut w dolarze gwarantuje amerykanom monopol na emisje waluty. Kurek z gotówka mozna przykręcic zdewaluowac waluty innych i miec za darmo niewolników do pracy. Na tym polega mechanizm outsourcingu i działania walut rezerwowych. Poza tym nikt nie wykręci im juz takiego numeru jak De Golle wymieniając dolara na złoto
4 Za tym wszystkim stoi hegemonia militarna USA i totalna demilitaryzacja całego świata.

Ofiara zakręcenia dolarowego kurka i padnięcia rynku konsumenta padna kraje niskokosztowe np Chiny w których nastapi gwałtowna deprecjacja waluty. W Polsce podobnie

A swoja drogą myślę, że cena kruszców przebije nawet najsmielsze oczekiwania największych goldbugów. Bo w rozliczeniu papier kontra towar zawsze przegra papier. A jego mamy pod dostatkiem

@Hermes

Racjonalne to to jest ale tylko z perspektywy pojedynczego osobnika bo juz z perspektywy narodu czy panstwa to nie za bardzo(co pokazuje obecny kryzys).

P.S.Zreszta i z pozycji jednostki to jest nie tyle racjonalne a raczej “racjonalne”(jak sie benefity koncza-a wlasnie sie koncza-to ow “racjonalny” spryciarz zostaje na lodzie i brakiem jakichkolwiek sensownych kwalifikacji wiec jedyne co go czeka to dziadowanie).

@piotr 34

Cięcia benefitów to tylko działanie zyczeniowe pod publike i okreslony profil wyborcy.
To nie jest mozliwe aby w obecnej sytuacji robic cięcia w okresie gdy pracy nie ma i nie będzie. Dodruk pieniądza i przesycenie kredytem redukuje ilość pracy na rynku w tej chwili a nie odwrotnie. Jednym słowem model Keynesa nie działa i działał nie będzie.
jakikolwiek program cięć
1 Spotka sie z ogromnym sprzeciwem społecznym
2 Doprowadzi do deflacjhi w nominalnym znaczeniu. Znaczy sie nie zostanie kamien na kamieniu i nawet Ci co pracuja uczciwie i benefitów nie biora straca pracę

Wniosek

W obecnej sytuacji jest tylko jedno wyjście. Druk, socjal, druk, socjal i tak az do przełamania masy krytycznej. Deflacja to bedzie ale tylko w kruszcach

GOT GOLD AND SILVER

Nie zgadzam sie z opinia, ze koszty pracy i prowadzenia dzialalnosci gospodarczej w Wielkiej Brytanii sa wysokie. Zgodnie z systemem PAYE, czyli Pay As You Earn, takim samym jak w Irlandii, placisz podatek tylko wtedy, kiedy masz przychod. Wysokosc skladki na ubezpieczenie spolecznie dla osoby prowadzacej dzialalnosc gospodarcza (Class 2 National Insurance contributions) wynosi od 2.40 funtow za tydzien, czyli w cenie jednej latte z coffee shopu. Znacznie wiekszym problemem moze byc wynajem lokalu, zwlaszcza w najbardziej obleganych przez turystow czesciach kraju. Nawet przy braku przychodu czynsz nadal trzeba placic.
Z ta oplacalnoscia benefitow w UK rowniez bym nie przesadzala. Jobseeker’s Benefit wynosi ok. 70 funtow na tydzien. Aby przezyc w Wielkiej Brytanii na benefitach, potrzeba byloby miec ich caly pakiet czyli Jobseeker’s Benefit, Rent Allowance, Child Benefit, jesli ktos ma rodzine. Jednak, jezeli ktos samotny mieszka w Londynie, to z benefitow sie nie utrzyma. Zasilek dla bezrobotnych jest o wiele wyzszy w Irlandii, ok. 800 Euro na miesiac. Jesli dojdzie do tego doplata do mieszkania, zasilek na dziecko, to taki bezrobotny wyciagnie nawet 500 Euro na tydzien, nie oplaca sie mu isc do pracy. Ale obecnie na zasilek w Irlandii trzeba bardzo dlugo czekac, poza tym zapowiedziane sa ciecia wysokosci tych swiadczen. Wiele osob nie zawraca tam sobie glowy czekaniem na zasilek, tylko szuka pracy w Kanadzie i Australii.

drewno jest kompozytem, a materialy te nie podlegaja wprost prawu hooke’a wystepuja tam jeszcze tzw. odksztalecnia lepko-sprezyste. Po chwilowym, nie za duzym, przeciazeniu drewno odksztalca sie plastycznie i z czasem powraca do pierwotnego stanu, chyba ze nadejdzie kolejne obciaznie (zanim kompozyt powroci do pierwotnego stanu). W takim wypadku naprezenia te sumuja sie i kompozyt moze ulec zniszczeniu. Podobnie do gospodarki, ktora nie otrzasnela sie jeszcze z recesji, kolejny dodruk papierkow dolozy jej tylko zwiekszeniem inflacji. Ciekawa analogia do drewna choc nie wiem czy do konca siwadoma;)

Wracając do dyskusji o UK i ich kredytach hipotecznych. Jest to tak głęboko zakorzenione w ich świadomości, że nie zdają sobie sprawy, że jest to głównym powodem kryzysu. Doznałem szoku słuchając ostatnio szacownego poniekąd radia BBC.

Otóż niemal w jednym zdaniu redaktor żalił się, że “first time buyer” musi zebrać na depozyt średnio chyba 30k i jak kogoś ma być na to stać? A w następnym zdaniu, żalił się jak to ceny nieruchomości spadły w tym/zeszłym miesiącu o jakiś tam procent.

Halo? Puk puk? Jest tam kto w tej makówce? Albo ceny mają rosnąć by spekulanci, agenci, dobrze urządzeniu mogli zarabiać na wynajmie i prowizjach albo mają spadać by normalni ludzie mogli sobie na nie pozwolić. Nie można mieć tego i tego.

@piotr 34

Spytaj sie owego osobnika co bierze benefity czy obchodzi go interes narodu. Jedyny interes panstwa w obecnej postaci to okradanie jak największej ilości ludzi

1 Państwo w obecnej postaci nie jest po to aby pomagac obywatelowi tylko redystrubuowac srodki od pracowitych ludzi do nierobów. Używa przy tym najważniejszego moim zdaniem instrumentu jakim jest “prawby środek płatniczy”.
W efekcie tworzy monopol, kosi pracowita konkurencje a nierobom zamyka usta poprzez rozdawanie benefitów.

Efekt jest taki, że władza razem z wielkimi korporacjami koncernami i finansowymi osrodkami dorabia się majątku pozostając blisko drukarki i dostając pieniądz jako pierwsza. Pozostrałym zostaje kredyt lub benefity.

Cały system prawa dotacji jest obliczony na utrzymanie monopolu i rozdawanie pieniądza ludziom głupim. bo głupi zawsze odda a madry i pracowity zrobi konkurencje.

Interes narodu i panstwa to takie słowo wytrych do okrdania własnego onywatela. Wieć tak naprawde guzik mnie i kogo innego obchodzi interes panstwa i narodu.

@K.J

Najwazniejsze w Uk w trakcie prowadzenia własnego interesu sa pozapłacowe koszty pracy. A te bez porównania sa duzo większe niz w Polsce

Zapomnij o benefitach dla singlii (tych pracujacych) w UK. Ten system obliczony jest na dofinansowanie kształcenia ludzi młodych. Socjalizacja niezbędna jest do egzystencji państwa. Z drugiej strony fnansuje sie pomoc starszym aby kraj wyglądał normalnie. Okradany zostaje człowiek w wieku produkcyjnym dla którego jedynym wyjsciem pozostaje kredyt, który spłacac beda dzieci. A dla ojca pozostanie dom starców lub przytułek bo emerytury nie mógł sie dorobic egzystując w takim systemie.

Na problem benefitów patrzysz z perspektywy imigranta.
tymczasem 20% rodzin angielskich jest NO INCOME i spaceruje sie po centrach handlowych. pewnie na wyrafinowane gadzety i modne ubrania ich nie stac ale na podstawy mają. Masz rację takie rodziny benefity dostaja pakietowo tak, że nie opłaca się im do pracy chodzic za minimalna stawkę.

Rynek pracy w UK otworzono po to aby przetransferować tania siłe robocza do prac których normalny anglik nie chciałby wykonywać. Po to aby ktoś mogł brac owe benefity lub mógł pracowac lekko w usługach i finansach zarabiając relatywnie więcej. To wszystko było przemyslane i przyjdzie taki czas, ze ten rynek będzie dla nas ponownie zamknięty

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *