Categories
Ze starego bloga

Gruzja

Jest to pewnego rodzaju chichot historii, ze Rosja atakuje Gruzje. Stalin byl przeciez Gruzinem rzadzacym Rosja. Analogia mogloby byc najechanie dzis Austrii, ojczyzny Hitlera, przez Niemcy.

Na pierwszy rzut oka Rosja jest faworytem. Wielki kraj z ogromna armia wydaje sie miec duze szanse zmiazdzyc Gruzinow. Ale Gruzini maja swoje silne strony i moga byc niedocenieni przez Rosjan. Gruzini sa walecznymi goralami, o ktorych mowi sie, ze rodza sie z kalasznikowem w reku. Armia jest szkolona przez najlepszych specjalistow z USA i Turcji. Morale obroncow przewyzsza morale Rosjan, zwykle biednych chlopaczkow z poboru, dowodzonych przez zapitych i zdemoralizowanych dowodcow.

Niestety nie znalazlem danych dotyczacych liczebnosci obu armii, ale biorac pod uwage miliardowe wydatki Gruzinow na obrone, beda oni twardym przeciwnikiem.

Przyjrzyjmy sie mapie konfliktu, Gruzja to plamka na mapie Rosji.

Rosja zaatakowala od strony Osetii Polnocnej. Zastosowano ulubiona przez Rosjan strategie wojny blyskawicznej (Blitzkrieg) rozwiniecie pancerne ze wsparciem lotniczym. Mentalnie Rosjanie sa w latach 40tych, rzucaja pancerne dywizje a reflekcja przychodzi potem. Rosyjski klin wbil sie na poludnie, na terytorium Gruzji, co jest bardzo ryzykownym zagraniem. Gruzini moga zaatakowac Rosjan z obu stron i wziac ich w kociol. Rosjanie musza uwazac, zeby tradycyjna pyszalkowatosc i lekcewazenie przeciwnika nie spowodowalo ogromnych strat i przegrania kampanii.

Co ciekawe, premier Gruzji podczas wystapienia telewizyjnego sprawial wrazenie rozluznionego, wrecz zadowolonego. Najwyrazniej z jego perspektywy wszystko przebiega zadowalajaco. Wzkazuja na to rowniez doniesienia frontowe – zestrzelone samoloty rosyjskie wskazuja na silna i nowoczena obrone przeciwlotnicza. Ciezki ostrzal artyleryjski w wykonaniu Rosjan wskazuje natomiast na nikle efekty rosyjskich szturmow, wobec czego piechota zalega i czeka az artyleria zmiekczy obroncow. Gdybym byl Rosjaninem, bylbym zaniepokojony przebiegiem wydarzen.

Byc moze Gruzini maja plan. Wciagneli Rosje do wojny i maja powody uwazac, ze ja wygraja. W ten sposob odegraja sie za okupacje Gruzji przez sowietow i wszelkie zbrodnie popelnione przez Rosjan na Gruzinach. Odzyskali by tez kontrole nad zbuntowana prowincja i nauczyli by Rosjan, ze nie warto pchac sie do Gruzji.

Trzymam kciuki za Gruzinow ! Mam nadzieje, ze Gruzini utluka tam jak najwiecej sowieckich agresorow.

Share This Post

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *