Categories
Ze starego bloga

NIMBY

Jakos nie specjalnie palam sympatia do Wlochow, to troszeczke dzicy ludzie. W sumie to potomkowie Barbarzyncow, ktorzy najechali Rzym. Moze to ich troche tlumaczy. Mysle, ze potomkowie Czarnych i Latynosow, ktorzy dzis zamieszkuja USA stworza kiedys rase przypominajaca obecnych Wlochow.

Do rzeczy. NIMBY oznacza Not In My BackYard. Czyli, owszem elektrownia atomowa jak najbardziej, ale nie w moim miescie. Albo wloskie podejscie do smieci – Si signore, owszem chetnie je produkuje, ale nie pozwole zbudowac wysypiska kolo mnie, ani wybudowac spalarni, bo moze ona emitowac grozne spaliny. Anarchia pelna para (albo raczej pelnym smrodem).

W efekcie mieszkancy jakze szlachetnego i subtelnego miasta Neapol spontanicznie podpalaja smieci na ulicy, zeby zabic nieco niefajnego zapaszku tudziez przepedzic szczury.

Ciekawe, ze teraz dym ze spalania smieci przeszkadza mniej niz dym ze spalarni.

Share This Post
Categories
Ze starego bloga

Lektura obowiazkowa

Niektorzy nie traca humoru w zaistnialej sytuacji

Dla niektorych temat nadal jest kontrowersyjny, warto zobaczyc jak skorumpowana posredniczka w handlu nieruchomosciami usiluje nam wmowic ze biale jest czarne a czarne biale. Coz, ona zarabia jak frajer kupuje, wiec co ma mowic, zeby to glupota cokolwiek dzis kupic ?

Powalajace jest to ze kobiecina ta zarzuca Peterowi, ze skoro jest taki madry to powinien przewidziec ten krach. Peter tlumaczy, ze przewidzial to wielokrotnie w tym samym programie w obecnosci jej kolegi-posrednika. Co wiecej, ksiazke o tym napisal. Po prostu klasyka !

Kolejne zdanie tez jest klasyczne – Peter, jak mozesz to mowic (ty zdrajco, jak ja splace moje kredyty, jak ludzie cie posluchaja). Piekne.

Posredniczka mowi – kazdy rynek nieruchomosci jest lokalny ! Oczywiscie to nieprawda, procesy dzialaja na calej planecie w tej samej chwili i z cala pewnoscia mamy spadek cen nieruchomosci na terenie calych Stanow. Zabawne jest to, ze ‘kazdy rynek nieruchomosci jest lokalny’ bylo tytulem ksiazki, ktora osmieszyl sie David Learah, skorumpowany ekonomista z Zrzerzenia Handlarzy Nieruchomosci (NAR).

Share This Post
Categories
Ze starego bloga

Noworoczna zalamka

Z rozpoczeciem nowego roku akcja nabiera tempa. Telefony ludzi, ktorzy maja cos do powiedzenia w gospodarkach krajow rozwinietych, rozladowuja sie znacznie predzej niz zwykle. Wielu menadzerow na szczeblach nizszych niz oni zaciskalo kciuki, zeby udalo sie utrzymac dobre miny do zlej gry choc do konca roku, zeby zalapac sie na bonusy. Im sie udalo, o cale 4 dni udalo sie opoznic egzekucje i firmy moze wyplaca bonusy zanim zbankrutuja.

Mamy paskudna sytuacje, naprawde zla. Niezalezne media uzywaja slow, do tej pory rzadko spotykanych, dzieki ktorym mozna podszlifowac angielski. Polecam kilka przymiotnikow: tremendous, catastrophic, ridiculous, horrid. Ktos porownal sytuacja do zwolnionego filmu przedstawiajacego zderzenia dwoch pociagow.

Trudno oddac w krotkich slowach ogrom dziejacych sie spraw. Powiedzialbym, ze sytuacja gospodarcza USA obecnie jest gorsza niz sytuacja ZSRR na chwile przed upadkiem. W skrocie – najwieksza gospodarka swiata (USA) jest kolosem na glinanych nogach i nie udaje sie dluzej utrzymywac tego w tajemnicy. Gospodarka ta, oparta na przejadaniu pozyczek i kolejnych bankach spekulacyjnych, zaczyna zapadac sie. Tym razem zaden ze znanych trikow (np. druk pieniedzy) nie pomaga. Zaczynamy wchodzic w gwaltowna stagflacje, czyli recesje i inflacje. Na stagflacje nie wymyslono jeszcze zadnego lekarstwa, jakakolwiek reakcja FED pogorszy sytuacje. Zmniejszenie stop procentowych spowoduje hiperinflacje a zwiekszenie gwaltowna recesje. Po prostu gospodarka musi swoje odchorowac i musi byc oparta na zdrowych podstawache ekonomicznych – na produkcji, oszczedzaniu i dodatnim saldzie handlowym.

Glowna przyczyna paniki jest ujawnienie, ze bezrobocie wzroslo z 4.8 do 5.0 %, a wskazniki pokazuja ze mamy juz formalnie recesje. Moim zdaniem do konca tego roku bezrobocie w USA moze byc dobrze ponad 15 % a wartosc 1 dolara moze spasc do 1 zlotego. Uncja zlota na pewno bedzie miala 000 na koncu, nie wiadomo tylko jaka cyfra bedzie z przodu. Niemozliwe ?

Z pewna gorzka satysfakcja musze stwierdzic, dokladnie wypelnia sie moj sceniariusz wydarzen. Jak to mozliwe, zeby taki maly zuczek jak ja, byl tak blisko sedna, bez wiadomosci od kumpli maklerow i bez dostepu do szczegolowych danych, do ktorych maja dostep ci naprawde umoczeni ? Juz o tym kiedys pisalem, czesc z nich utracila kontakt z rzeczywistoscia i jest oklamywana, czesc cynicznie przygrywa, czesc jest za glupia.

Share This Post
Categories
Ze starego bloga

Ulubiony ustroj Pana Boga czyli jak 2500 lat historii weryfikuja Arystotelesa

Panuje powszechne przekonanie, ze demokracja jest najdoskonalszym ustrojem, jaki zna ludzkosc. Czy rzeczywiscie ?

Jezeli demokracja miala by byc szczytem doskonalosci, to nie trzeba by jej wdrazac na sile a nastepnie tyle energii wkladac w jej utrzymanie. Cala historia cywilizacji zachodniej w niewielkim stopniu sklada sie z okresow demokratycznych, a wdrazenie demokracji wymaga ofiar i nie zawsze sie udaje. Przyklad demokratyzacji Rosji czy Bliskiego Wschodu daje nam pewien obraz, jak latwo wychodzi jej wdrazanie.

Demokracja wiaze sie nierozlacznie z kapitalizmem, ktorym zachwycaja sie glownie ci, ktorzy go nie maja. Jak wiemy, najwieksza wada kapitalizmu jest niesprawiedliwa dystrybucja dobr, wynikajaca z akumulacji kapitalu i wszelkich patologii demokracji – przykladem niech bedzie bezkarne picie krwi Polakow przez notariuszy.

Mozliwe odmiany systemow politycznych zostaly dokladnie opisane przez Arystotelesa i od tego czasu nic sie nie zmienilo. Wedlug niego, zależnie od tego kto rządzi ( jednostka, grupa czy ogół) istnieją trzy ustroje: monarchia, arystokracja i politea, ktore moga sie zdegenerowac do 3 ustrojow – odpowiednio tyranii, oligarchii, demokracji. To co dzis widzimy to zdegenerowana politea (demokracja), gdzie pierolnikiem w wiekszosci krajow kreca grupy kolesi. Przykladem niech bedzie Polska, gdzie nazwy partii politycznych zmieniaja sie blyskawicznie, a twarze wciaz te same. I wciaz te same grupy interesow sa bronione.

Powszechne spaczenie demokracji jaka znamy polega na utrzymywaniu przywilejow ulubionych osob i grup. Przykladem niech beda prywatyzatorzy typu Kulczyk, koncesjonowani nadawcy typu Zak-Solorz, wspomnieni notariusze czy gornicy. Jezeli ktos uwaza inaczej, niech wystapi o koncesje na nadawanie w pasmie TV albo bedzie chcial zostac adwokatem.

Prawdziwe oblicze politykow, demokratow pelna geba, demaskuje podejscie do demokracji bezposredniej. To, ze obywatele mogliby wplywac na swoj los w referendach powoduje ogromny poploch. Wyborcy nagle staja sie debilami, niezdolnymi podjac jakiekolwiek dzialanie, wymagajacych ubezwlasnowolnienia. Politycy rzadza w imieniu wyborcow, jedza kawior i pija szampana rowniez w imieniu wyborcow i tak ma zostac.

Demokracja zostala wynaleziona i sprawdza sie w pewnych szczegolnych warunkach. Starozytni Grecy zyli w zamoznych i bezpiecznych panstwach – miastach. Dostatek sprzyja demokracji a wszelkie kryzysy dobieraniu sie dyktatorow do wladzy.

Wszelkie wielki zagrozenia czekajace gospodarke w najblizszej przyszlosci (Peak Oil) oznaczaja koniec powszechnej demokracji, nawet w wersji patologicznej jaka znamy.  Podobnie przeludnienie swiata oznacza koniec humanizmu, opartego na niepowtarzalnosci kazdego czlowieka i przekonaniu o jego unikalnej wartosci.

Share This Post
Categories
Ze starego bloga

“W USA ceny nieruchomosci nigdy nie spadaja”

“W USA ceny nieruchomosci nigdy nie spadaja” bylo moja ulubiona wypowiedzia posrednikow nieruchomosci w latach 2002 – 2005. Im dydykuje ponizszy obrazek

Szczegolnie cieplo warto by pozdrowic Staszka Wrone (http://www.stanleywrona.com/) ktory prawdy o spekulacyjnej naturze wzrostu cen nie dopuszcza chyba do dzis.

Nie wiem ile pobieraja prowizji posrednicy w Polsce, w USA 3 % bierze osoba reprezentujaca sprzedawce i 3 %. Calkiem niezle, gdy srednia cena domu to nadal ponad $200 000. 

Share This Post