Categories
Ze starego bloga

Slowo na R

Ekonomia to bardziej psychologia niz matematyka. Matematyczne formuly opisujace chaotyczne zachowania niezliczonych stad durnych baranow.

Rok 2004, co to byl za widok, idioci wszelkiej narodowosci walczacy o zakup jakiegokolwiek podniszczonego domu, by nalozyc troche farby i wystawic go z powrotem na rynek.  Szkoda, ze nie mam zdjec tych chciwych twarzy i pustych oczu, baranich oczu…

Rok 2007, co za widok. Szubienice calymi stadami wystepuja na kazdej ulicy

Oczywiscie tzw. ‘general public‘ czyli sheeple obudzil sie z reka gleboko w nocniku i zada krwi winnych. A tymczasem winnymi sa oni sami ! Kazdy z nich rano powinien stanac przed lustrem w lazience i wymierzyc sobie siarczysty policzek. Za chciwosc, za glupote, za niechec do myslenia, za niechec do wiedzy, za zapomnienie ostatniej zapasci real estate sprzed 15 lat, za myslenie zyczeniowe…

‘Eksperci ekonomiczni’ powinni przylac sobie duzo wiecej razy – za to ze powinni wiedziec, a nie wiedzieli, lub wiedzieli i nie powiedzieli (jak katolicki premier 😉 )

Na koniec najdziwniejsze. Barany oczywiscie nie maja takich rekleksji, ale ‘eksperci ekonomiczni’ spieraja sie czy kryzys nieruchomosci spowolni wzrost gospodarczy i jak bardzo. Ktos z nich nawet napisal, ze obawia sie slowa na R. Niewypowiadanie odwroci to, co sie dzieje ? Moze msza w sejmowej kaplicy pomoze ??

Powiedzmy sobie szczerze. Bedzie recesja. Wlasciwie lepiej powiedziec RECESJA. Wielka i gleboka. Globalna.

Share This Post

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *